Rewolucja na Igrzyskach Olimpijskich. W Paryżu pojawią się nowe „sporty”

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024 zapowiadają się coraz bardziej „postępowo”. Jak najwięcej mixtów, czyli mieszania rywalizacji kobiet i mężczyzn, wykorzystywanie sportu do promocji „modernych” ideologii, od feminizmu po LGBT, wyrzucanie tradycyjnych dyscyplin na rzecz bardziej „różnorodnych”.

Okazuje się, że np. karate zostanie zastąpione przez „sporty, które są hitem w sieciach społecznościowych”, takie jak… breakdance. Ogłosił to Tony Estanguet, przewodniczący komitetu organizacyjnego Igrzysk w Paryżu na antenie France Info.

Nie będzie chodu, nie będzie karate. Nie chodzi tu nawet o to, że Francuzi kierują się szowinizmem i likwidują dyscypliny, w których nie mają szans. Akurat w karate Steven Da Costa zdobył dla tego kraju złoty medal w kategorii do 67 kg.

Za trzy lata już tego nie powtórzy. Tony Estanguet ogłosił dodanie do programu czterech dyscyplin. W wyborze kierowano się szukaniem „sportów miejskich”. To echo problemów z francuskimi przedmieściami i próby wykorzystania „wychowawczej roli” sportu, który ma być bardziej „inkluzywny”.

Stąd skateboarding, czy breakdance, które według szefa olimpiady podobają się młodym ludziom. Estanguet, były mistrz olimpijski w kajakarstwie, dodał, że osobiście żałuje pozbycia się karate z programu igrzysk, ale „rolą komitetu organizacyjnego jest znalezienie równowagi”.

Wspomniany medalista z Tokio i zawodnik karate Steven Da Costa stwierdził, że „Tony Estanguet szybko zapomina, skąd się wywodzi. I dodał – „duch olimpijski odchodzi”…

Źródło: France Info/ Valeurs

Artykuł Rewolucja na Igrzyskach Olimpijskich. W Paryżu pojawią się nowe „sporty” pochodzi z serwisu NCZAS.COM.