Wszyscy widzieli, co Świątek zrobiła po meczu. "Przepraszam"
0
59
Iga Świątek bez trudu awansowała do kolejnej rundy China Open, gdy w pierwszym secie rozbiła Camilę Osorio 6:0, a na początku drugiego rywalka skreczowała. Po tak niespodziewanym zakończeniu Polka sama wpadła w zakłopotanie. Najpierw nie wiedziała, co ma napisać w tradycyjnej dedykacji na kamerze. Następnie zniknęła w czeluściach kortu, nie udzielając wywiadu.