Polski klub ma problem. Gwiazda znajduje się w tarapatach
0
15
Początku tego roku Max Fricke nie zaliczy do udanych. Przeciętna jazda w IM Australii. Brak odpowiedniej szybkości, na starcie też nie było kolorowo. Na domiar złego zaliczył upadek, który okazuje się dosyć poważny w konsekwencjach. Doznał kontuzji, która wyeliminuje go na co najmniej kilka tygodni. To nie są dobre wieści dla pracodawców Australijczyka. Szczególnie dla Bayersystem GKM-u Grudziądz, który potrzebuje go w pełni sił jak ryba wody.