Piłka ręczna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

MMTS przegrywa w Głogowie – fatalna druga odsłona meczu

0 5

Początek meczu należał do graczy z Kwidzyna, którzy rozpoczęli grę od prowadzenia 2:0. W bramce MMTS znakomicie prezentował się Łukasz Zakreta, a gole dla czerwono-czarnych zdobywali Ryszard Landzwojczak i Robert Orzechowski. Głogowianie na swoją pierwszą bramkę musieli czekać aż do 6 minuty, kiedy to niemoc gospodarzy przełamał w końcu Oleksandr Tilte. Już minutę później Chrobry tracił jednak do Kwidzyna zaledwie jedno trafienie, a stan ten utrzymał się następnie do 14 minuty i wyniku 5:6 dla MMTS. Wówczas to podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki rozegrali świetne 10 minut, rzucając w tym czasie 4 bramki przy zaledwie jednym trefieniu Wojciecha Matuszaka. Świetnie ponownie interweniował Łukasz Zakreta, a do bramki gospodarzy trafiali Jakub Szyszko (karny), Hubert Kornecki, Robert Orzechowski oraz Patryk Grzenkowicz.

Na 5 minut przed końcem pierwszej połowy gola dla kwidzynian zdobył Michał Potoczny, a MMTS prowadził w Głogowie 11:7. Niestety w końcówce lepiej radzili sobie gracze gospodarzy, którzy jeszcze przed przerwą zmniejszyli swoje straty do zaledwie dwóch trafień – 10:12. Warto również dodać, że głogowianie kończyli to spotkanie w osłabieniu, bowiem w 30 minucie czerwoną kartkę obejrzał Anton Otrezov, który uderzył w twarz atakującego Bartosza Nastaja.

Po zmianie stron kibice oglądali natomiast olbrzymią przemianę w grze głogowian, którzy grali dynamiczniej i bardziej skutecznie. W grze MMTS coraz częściej pojawiały się natomiast błędy. Do 33 minuty sytuacja nie uległa jeszcze drastycznej zmianie – 12:14 dla MMTS. Od tego momentu Chrobry rozpoczął natomiast seryjne zdobywanie bramek. Duża w tym zasługa Marcela Zdobylaka, którzy wykorzystywał akcje swego zespołu. W 38 minucie, po golu Pawła Paterka, głogowianie objęli prowadzenie 16:14. Kwidzynianom udało się jednak odrobić straty po bramkach Michała Potocznego i Wiktora Jankowskiego. Po 45 minutach mieliśmy więc remis 17:17. Niestety na więcej nie pozwalały błędy w rozegraniu oraz marnowane sytuacje podbramkowe. W efekcie przez kolejne 12 minut gry głogowianie zdobyli 10 bramek przy zaledwie 3 trafieniach MMTS. Po 57 minutach gry Chrobry prowadził zatem we własnej hali 27:20. Mecz wiec był już rozstrzygnięty. W końcówce kwidzynianom udało się jeszcze nieco zmniejszyć rozmiary strat w tym spotkaniu, jednak komplet punktów został w Głogowie.

-Najważniejsze, że 3 punkty zostały w domu. Wygraliśmy, ale nie był to taki łatwy mecz, bo pierwsza połowa szła nam jak po grudzie. Nie wiem, albo chłopacy zbyt chcieli, albo jakoś tak zbyt nerwowe było to wszystko. Porozmawialiśmy sobie jednak w szatni, wszystko wyjaśniliśmy i druga połowa wyglądała już tak jak miał wyglądać cały mecz – mówił Vitalij Nat, trener głogowian.

-Przebiegała pod nasze dyktando, dużo rzeczy funkcjonowało, dobrze staliśmy w obronie, a do tego pomagał nam Łukasz Zakreta w bramce (…). Wykorzystywaliśmy słabe strony przeciwnika i w dużej części tej pierwszej połowy byliśmy także skuteczni. Oczywiście nie zabrakło pewnych rzutów, gdzie mieliśmy stuprocentowe sytuacje, gdzie bramkarz nas bronił, gdzie powinniśmy bardziej odskakiwać przeciwnikowi. Nie zrobiliśmy jednak tego – mówił po meczu szkoleniowiec MMTS Kwidzyn.

Jak oddawał po przerwie lepiej grał bramkarz głogowian, a czerwono-czarni nie potrafili wykorzystać stwarzanych przez siebie sytuacji.

-Nie mogliśmy zrobić sobie przewagi bramkowej. Przeciwnik natomiast wykorzystywał nasze złe zachowania w obronie, zdobywając kolejne bramki. Mieliśmy też trochę większe problemy w ataku pozycyjnym. Zagraliśmy nie na takim tempie, jak choćby w pierwszej połowie (…), za mało agresywnie szliśmy też w stronę bramki dlatego, gdy mieliśmy sytuacje to nie kończyliśmy ich bramką, co potem wykorzystywał przeciwnik – dodawał trener B. Jaszka.

Chrobry Głogów – MMTS Kwidzyn 29:24 (10:12)

Chrobry: Dereviankin, Stachera – Zdobylak 5, Klinger 3, Kosznik, Tilte 3, Orpik, Jamioł, Dadej 2, Matuszak 8, Otrezov, Styrcz 1, Paterek 7, Skiba.

Rzuty karne: 0 bramek/ 0 rzutów

Kary: 14 minut (Skiba x 2, Otrezov x 2, Orpik x 2, Zdobylak) + czerwona kartka dla Antona Otrezova

MMTS: Zareta, Dudek – Kornecki 1, Grzenkowicz 2, Orzechowski 3, Kamyszek, Kutyła, Majewski, Wawrzyniak 1, Potoczny 7, Nastaj, Szyszko 4, Landzwojczak 4, Jankowski 2.

Rzuty karne: 4 bramki/ 4 rzuty

Kary: 8 minut (Landzwojczak x 2, Kamyszek, Kornecki)

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored