Komentarz do wpisu: Lewandowski, król ..., alp61

Kolejny interesujący dzień dla kibiców, którzy tak jak ja oglądają ligi zagraniczne, głównie poprzez pryzmat gry naszych piłkarzy. I jak zwykle mam problem co oglądać, bo czasy występów się pokrywają...
Oczywiście priorytet ma Bayern, nie tylko dlatego, że jestem fanem Roberta, ale również dlatego, że jestem bardzo ciekawy, czy mecz z Augsburgiem to był taki kosmiczny rozbłysk jego formy... - Robert przyzwyczaił nas do stabilnej formy na bardzo wysokim poziomie jak wszyscy najlepsi, ale też jak każdy sportowiec nie jest wolny od falowania formy na tym poziomie i dyspozycji dnia. Biorąc pod uwagę kalendarz kwietnia bardzo fajno by było, gdyby ostatni mecz był sygnałem dłuższego okresu sportowego szczytowania.
A potem przerzucę się na mecz w Pucharze Francji i obejrzę Glika. Mam nadzieję, że nie będę miał takiego pecha jak w miniony weekend kiedy znużony taką sobie grą Volksburga i Kuby po ponad 70 minutach odpuściłem sobie, żeby zjeść kolację, a okazało się, że mecz była "zaplanowany" na ostanie 10 minut.