Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Oko na grę: Luis Palma

0 3

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Luis Palma od początku sezonu jest gwiazdą Kolejorza, która na taki mecz musiała się znaleźć w pierwszym składzie. Kolejny występ Honduranina od początku był dobrą okazją, aby 25-letni skrzydłowy pierwszy raz od 6 sierpnia znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:

Luis Palma w tym sezonie strzelił już 4 gole i zanotował 4 asysty zaliczając liczby m.in. w meczu z Rapidem Wiedeń 4:1, w którym miał bramkę + asystę. Z różnych powodów wczorajszy mecz z Lausanne-Sport był dla całego klubu bardzo ważny, wszyscy liczyli w nim m.in. na jakość Luisa Palmy, który dzięki swojej indywidualnej postawi mógł przesądzić nawet o zwycięstwie. Od początku meczu lechici upatrzyli sobie podania głównie na lewą flankę, na której biegał właśnie Palma. Nie wiadomo, czy był to przypadek, czy takie założenie taktyczne, a może wszyscy wiedzieli o bardzo ofensywnej grze prawego obrońcy Lausanne-Sport co Kolejorz mógł łatwo wykorzystać.

Na początku spotkania Brandon Soppy grał za daleko od Luisa Palmy, nasz prawonożny i lewy pomocnik miał dzięki temu wiele miejsca, przez co bez problemu robił wiatr na lewej flance, kręcił Soppim, w pierwszym kwadransie oddał także jeden niecelny strzał z daleka. Im było więcej zagrań do Luisa Palmy, tym drużyna LS zaczęła grać czujniej na swojej prawej stronie, połapała się w pomyśle poznaniaków na ataki, Soppy przestał zaniedbywać grę w obronie starając się być bliżej Honduranina. Naszemu pomocnikowi z upływem pierwszej połowy grało się trudniej, już w 17 minucie Palma zaczął tracić piłki lub do nich nie dochodził nastawiając się w kolejnych minutach m.in. na przerzuty czy na pojedyncze dośrodkowania w pole karne, które padały łupem obrońców ze Szwajcarii.

W 36 minucie Luis Palma zdecydował się na niepotrzebne uderzenie z daleka, po którym Letica nawet nie interweniował, minutę później chciał wyprowadzić kontrę z naszej połowy, był faulowany, za to przewinienie taktyczne pomocnik LS otrzymał żółtą kartkę. W drugiej połowie Kolejorz przez wiele minut był zepchnięty do defensywy, przez wiele minut nie miał dobrych akcji o strzałach nie wspominając. Luis Palma męczył się na murawie, po trzech zmianach mających miejsce przed 60 minutą przeszedł z lewej na środek pomocy, gdzie nie było go widać. Oczywiście tak było do 67 minuty, która okazała się być kluczowa dla losów starcia 4. kolejki fazy ligowej.


W 67 minucie Lech Poznań zdobył gola z ataku pozycyjnego strzelając bramkę, na którą z przebiegu gry nie zasługiwał. Wtedy nic nie wskazywało na gola dla Kolejorza, a jednak futbol okazał się okrutny dla Szwajcarów, których Lech zaskoczył przebłyskiem jakości. W akcji bramkowej oczywiście brał udział Luis Palma, gdy po przyjęciu piłki zmylił balansem ciała zawodnika będącego przed nim, po czym wykonał płaskie podanie do Filipa Jagiełło, który po chwili odegrał do Taofeeka Ismaheela, zatem obserwowany przez nas piłkarz zaliczył wczoraj asystę drugiego stopnia przy golu na 1:0.

Lech Poznań przez ponad 90 minut oddał 6 strzałów, w tym 3 celne, z których zdobył 2 gole, dlatego dobre akcje m.in. Luisa Palma można było policzyć na palcach jednej ręki. O dziwo Niels Frederiksen w drugim meczu z rzędu nie zdjął Honduranina z boiska w trakcie drugiej połowy, 25-latek znów dotrwał do meczu notując wczoraj 6 kontaktów z piłką w polu karnym i 2 wspomniane już strzały. Za nami ogólnie słabe spotkanie w wykonaniu Lecha Poznań i mecz poniżej możliwości Luisa Palmy, który wykonał 36 podań, w tym 24 udane. Prawonożny skrzydłowy miał 67% celnych podań, 63% na naszej połowie oraz 54% na połowie przeciwnika. Do tego raz faulował, raz wybił piłkę po rzucie rożnym, raz nieudanie dryblował, stoczył tylko 5 starć 1 na 1, a także zaliczył aż 21 strat.

Suche liczby potwierdzają optyczne wrażenie. To nie był dzień Luisa Palmy, z gry nie był to dzień całego Lecha Poznań, który miał z tyłu Bartosza Mrozka & Wojciecha Mońka, w paru sytuacjach miał trochę szczęścia, był skuteczny, dlatego wygrał arcyważne spotkanie. Luis Palma za występ przeciwko Lausanne-Sport otrzymuje ocenę wyjściową, czyli trójkę, ale jest to mocna trójka z racji zwycięstwa Mistrza Polski oraz asysty drugiego stopnia obserwowanego Honduranina. Ten mimo przeciętnej postawy zostawił na boisku wiele zdrowia, walczył do końca o piłkę m.in. z silnym stoperem Lausanne-Sport w doliczonym czasie, kiedy naciskając na niego w pojedynku biegowym wywalczył aut. Lech Poznań potrzebuje pieniędzy wykup Palmy, w czwartkowy wieczór ogrywając Szwajcarów zarobił 400 tysięcy euro, które za jakiś czas bardzo się przydadzą.

OCENA GRY: 3

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Oko na grę: Luis Palma first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

KKS Lech Poznań
Polonia OnLine
Polonia OnLine

Read on Sportsweek.org:

KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań
ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored