Nasz rywal: Crvena zvezda Belgrad
Dziś o godzinie 21:00 pod bezchmurnym niebem i w temperaturze bliskiej 30 stopni Lech Poznań powalczy na serbskiej Marakanie z Crveną zvezdą Belgrad. Kolejorz jeszcze nigdy nie grał w Serbii, wczoraj pierwszy raz dotarł do tego kraju, gdzie ma szansę sprawić niewyobrażalną w tej chwili sensację.
Sytuację Lecha Poznań można porównać z tą sprzed 10 lat. Wtedy Mistrz Polski po porażce u siebie z FC Basel 1:3 miał iluzoryczne szanse na awans do IV rundy eliminacyjnej Champions League a dziś ma jeszcze mniejsze. Nie dało się gorzej wylosować, Crvena zvezda Belgrad po wygranej w Polsce 3:1 nadal serio traktuje Kolejorza, w sobotę zagrała w lidze w rezerwowym składzie, w którym byli sami zmiennicy, młodzi zawodnicy i nowi piłkarze. Przeciwko Backiej Topoli (1:0) od początku nie było żadnego piłkarza, który 6 sierpnia pojawiłby się przy Bułgarskiej w pierwszym składzie. W ostatnią sobotę z ważnych zawodników od początku wystąpił jedynie Aleksandar Katai, który golem zapewnił czerwono-białym 3 punkty.
Crvena zvezda Belgrad w tym sezonie wygrała każdy z 6 meczów na 2 frontach, w Superlidze ma komplet 9 oczek i bramkowy bilans 12:1. Po takim starcie Zvezda chce iść za ciosem, w tym awansować po raz 2 z rzędu do Champions League. Czerwona gwiazda ostatnią wpadkę w eliminacjach do Ligi Mistrzów zaliczyła 3 lata temu przegrywając z Maccabi Hajfa w dwumeczu 4:5, ostatni raz u siebie w kwalifikacjach przegrała 9 lat temu (2:4 z Ludogorcem Razgrad) i jeszcze nigdy w eliminacjach nie przegrała na Marakanie 0:3. Zresztą mało kto w dwumeczach potrafił zwyciężyć na obiekcie im. Rajko Miticia wynikiem 3:0 lub 4:0, zrobiły to zespoły Borussi Monchengladbach i Fiorentiny, lecz w latach 60-tych oraz 70-tych XX wieku.
Przed rewanżem dosłownie wszystko przemawia za Crveną zvezdą Belgrad, jednak jej trener dmucha na zimne. – „Absolutnie nie interesuje nas wynik z pierwszego meczu, wszystkie nasze myśli skupiają się wyłącznie na rewanżowym spotkaniu. Wyjdziemy w jak najlepszym składzie, bo Lech będzie grał jeszcze bardziej agresywnie i ofensywnie niż w pierwszym meczu, przez co powinniśmy być bardzo ostrożni.” – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej Vladan Milojević. – „Po meczu w Poznaniu w naszym zespole nie ma euforii i nie powinno jej być. Lech to bardzo poważny, dobry zespół. Jest bardzo dobrze prowadzony, ma bardzo dobrego trenera i dobrych zawodników. Myślimy tylko o jutrzejszym meczu, jeszcze nie awansowaliśmy dalej.” – dodał Serb.
Crvena zvezda Belgrad przed rewanżem z Mistrzem Polski ma małe problemy. Znowu kłopoty zdrowotne ma 36-letni rezerwowy napastnik Marko Arnautović, który może nie zagrać identycznie jak kapitan Mirko Ivanić mogący dziś odpocząć, by nie pogłębić swojego urazu. W ostatnich godzinach zainteresowanie meczem z Lechem Poznań wyraźnie wzrosło, wczoraj pod Marakaną ustawiały się kolejki serbskich kibiców chcących nabyć bilet, dziś na trybunach stadionu Rajko Miticia ma zasiąść około 40 tysięcy ludzi. Crvena zvezda Belgrad zabroniła już swoim kibicom używania pirotechniki, gdyż nad klubem ciąży kara UEFA w zawieszeniu. Jeśli gospodarze użyją piro, to Europejska Federacja Piłki Nożnej może nawet zamknąć cały stadion.
Crvena zvezda Belgrad w 7 meczach z Polakami wygrała 6 razy i tylko raz przegrała ulegając wiele, wiele lat temu Polonii Bytom w Pucharze Intertoto aż 1:6. Polskie kluby stoczyły z serbskimi łącznie 27 pojedynków (wliczając Puchar Intertoto) mając niekorzystny bilans 10-5-12, gole: 46:40. W 8 dwumeczach Polacy wygrali 5 razy i 3 razy odpadli. Lech Poznań dotarł do Belgradu wczoraj przed godziną 11:00, po 18:30 przez godzinę trenował na głównej, hybrydowej płycie Marakany, na której w 2007 roku rywalizowała Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski (poniosła porażkę 0:1).
Wtorkowy mecz w stolicy Serbii poprowadzą Francuzi, jeszcze przed rozpoczęciem rewanżu pomiędzy Crveną zvezdą Belgrad a Lechem Poznań rozstrzygnie się dwumecz Pafosu z Dynamem Kijów w Limassol (na razie 1:0 z Ukraińcami prowadzą Cypryjczycy). Niebiesko-biali po starciu rewanżowym III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów 2025/2026 zostaną na noc w gorącym Belgradzie, w środę, 13 sierpnia o 10:00 rozpocznie się podróż do Polski.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Nasz rywal: Crvena zvezda Belgrad first appeared on KKSLECH.com.