Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Oko na grę: Bryan Fiabema

0 3

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Bryan Fiabema rzadko pojawia się w wyjściowym składzie Lecha Poznań, wczoraj trener Niels Frederiksen miał zastosować rotację, a jednym z graczy, który miał pojawić się w pierwszym składzie był właśnie Fiabema. Bryan faktycznie znalazł się w jedenastce co było dobrą okazją, by 2 raz w historii znalazł się pod obserwacją w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:

Bryan Fiabema pierwszy raz był obserwowany w „Oko na grę” już prawie rok temu we wrześniu, kiedy po meczu z Jagiellonią Białystok 5:0 za grę na lewej pomocy otrzymał czwórkę. Wczoraj Norweg zjawił się na lewej flance mając grać przeciwko prawemu obrońcy, który formalnie jest środkowym pomocnikiem, dlatego zwykle rezerwowy piłkarz Lecha Poznań miał ułatwienie.

22-latek pierwszy raz pokazał się w 5 minucie, kiedy przełożył sobie piłkę na lepszą prawą nogę, po czym wyłożył ją na uderzenie Mikaelowi Ishakowi (strzał z około 18 metrów został przyblokowany). W kolejnych minutach Fiabema potrafił nawet wygrać pojedynek 1 na 1 na lewej stronie, lecz na końcu nie umiał opanować piłki, w tym w porę wrzucić w pole karne lub celnie podać. Inaczej było w 28 i 39 minucie, gdy Fiabema m.in. znowu po lekkim zejściu do środka wrzucił niecelnie prawą nogą na środek do wbiegającego Antoniego Kozubala (stoper Breidablika był nieco szybszy dając radę wybić piłkę).

Obserwowany zawodnik był przewidywalny w grze, najczęściej przekładał piłkę na lepszą prawą nogę i dośrodkowywał/podawał niecelnie w pole karne. W 46 minucie na boisku pojawił się Luis Palma, który zmienił Mikaela Ishaka. Po tej roszadzie zmieniło się też ustawienie personalne zawodników na sztucznej murawie, wówczas Honduranin zajął miejsce Bryana Fiabemy, a Norweg powędrował do ataku. W 51 minucie Palma niczym Sławomir Peszko w meczu z FC Brugge 1:0 już 16 lat temu miękko dośrodkował piłkę w pole karne, na środku był Bryan Fiabema i niewiele brakowało, by często krytykowany zawodnik czubkiem buta trącił piłkę i jakoś wpakował ją do siatki. Ostatecznie ta trafiła w słupek, więc nic z tej akcji nie wyszło, a w kolejnych minutach Norweg był już niewidoczny.

Bryan Fiabema do końca rewanżu nic już z przodu nie zrobił, 22-latek miotał się między islandzkimi obrońcami, nie wyróżniał się na tle eksperymentalnej defensywy Breidablika. Po meczu trener przyznał, że był zadowolony z gry Bryana Fiabemy bez piłki, choć nie ukrywał, że Norweg na dziewiątce nie mógł znaleźć więzi porozumienia z drugą linią. Jak było naprawdę? Fiabema w ataku grał jeszcze gorzej niż na skrzydle. W ataku był niewidoczny, na lewej pomocy słaby piłkarsko, wolny i nieefektywny. Tzw. król treningów został wyjaśniony przez Breidablika grającego w eksperymentalnym składzie i poniżej swoich możliwości, Fiabema był jednym z najsłabszych lechitów na boisku, za swój występ dostaje dwójkę tylko dzięki wygranej poznaniaków.

Miejsce tego piłkarza jest na treningach lub ewentualnie na ławce rezerwowych, z której może wchodzić na murawę w 80 minucie przy stanie 3:0. Najlepsze dla wszystkich byłoby pożegnanie się z Bryanem Fiabemą jeszcze w tym okienku transferowym, Norweg nie pasuje do Kolejorza pod względem jakości i raczej nigdy nie przełoży formy podczas zajęć na mecze o stawkę. Dosłownie wszyscy kibice stracili już wiarę w Fiabemę, który poza asystą głową w konfrontacji ze Śląskiem Wrocław 1:0 prawie rok temu niewiele u nas pokazał.

OCENA GRY: 2

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Oko na grę: Bryan Fiabema first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Glasgow Rangers
Glasgow Rangers
KKS Lech Poznań

Read on Sportsweek.org:

KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań
ŁKS Łódź

Inne sporty

Sponsored