Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Na chłodno: Na trasie do kolejnych stacji

0 1

Cykl „Na chłodno” to od lat najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com. „Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.

Środa, 9 lipca 2025 roku, nowy sezon 2025/2026 jest za progiem i to od razu na 3 frontach. Szybko to zleciało, co? Czas szybko leci, czerwiec minął, mija lipiec, zaraz połowa miesiąca, Lechowe życie ucieka, ale chyba nikt z Was nie może być rozczarowany? Razem piszemy historię klubu, który zdobywając tytuł Mistrza Polski wskoczył na dobre tory będąc teraz na trasie do kolejnych stacji, dlatego o marnowaniu czasu nie może być mowy.

Lato obfitujące w wiele ciekawych Lechowych wydarzeń nie oznacza, że panuje pełen spokój przed kolejnymi rozgrywkami. Powoli widać już zniecierpliwienie kibiców brakiem transferów głównie do ofensywy i przede wszystkim – małe zaniepokojenie letnim okresie przygotowawczym. Wyglądał on trochę jak za Johna van den Broma, a konkretnie na obozie było wielu juniorów, paru ważnych piłkarzy później wróciło do zajęć, pojawiły się mikrourazy, transferów do ofensywy nie było i nadal nie ma. Przyjście Mateusza Skrzypczaka oraz Roberta Gumnego podobało się kibicom, te ruchy wywołały zadowolenie, lecz brak dziesiątki, brak skrzydłowego i zmiennika dla Mikaela Ishaka niepokoi aż do teraz. Nie ma co ukrywać, że kibice liczyli na nieco szybsze ruchy, skoro w kasie jest więcej pieniędzy niż rok temu a sportowa sytuacja zespołu także jest inna, lepsza (gramy w eliminacjach Champions League). Tuż przed startem sezonu 2025/2026 najbardziej niepokoi brak zmiennika dla Mikaela Ishaka, którego „konkurentem” jest Bryan Fiabema i Filip Szymczak (odejdzie po transferze napastnika) oraz skrzydłowego nadającego się do gry niemal natychmiast (sparing z Banikiem był najlepszym dowodem na problemy, jakie mamy na bokach). Od 2-3 tygodni pojawia się coraz więcej komentarzy, w których kibice Lecha Poznań okazują zaniepokojenie sytuacją mając jednak więcej zaufania i cierpliwości, niż przykładowo rok temu. Nie ma co ukrywać, że po zdobyciu tytułu zaufanie kibiców do zarządu jest większe, klub „kupił” ich tym mistrzostwem, dodatkowo na starcie sezonu 2025/2026 sprzyja nam terminarz, losowanie II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów było dobre, przez co ewentualna krytyka wygląda inaczej, a mediach właściwie jej nie ma. Dotyczy do także tej strony, która na zbliżające się 20-lecie dostała możliwie najlepszy prezent w postaci Mistrzostwa Polski zwiększającego szanse na co najmniej Ligę Konferencji, dlatego tort urodzinowy smakuje wybornie i wciąż wypada delektować się nim. Wszyscy chcieliśmy dostać to, co teraz mamy, dlatego to nie czas na wymuszanie transferów jakimś artykułami. Poza tym, piłkarze jacy mają tutaj przyjść nie są przypadkowi, Lech Poznań szuka ich na wyższej półce transferowej aniżeli 12 miesięcy temu i w końcu wzmocni ofensywę. Mimo wszystko trzeba pamiętać o oczekiwaniach kibiców, które rosną, od nowych nabytków ludzie będą oczekiwać więcej niż od np. zeszłorocznych transferów, presja na nowym skrzydłowym czy napastniku będzie większa. Po mistrzostwie nikt nie będzie czekał aż ktoś łaskawie odpali za pół roku, każdy będzie oczekiwał jakości od m.in. zmiennika Mikaela Ishaka po 2-3 rozegranych meczach.

Zbliżający się sezon 2025/2026 na krajowym podwórku zapowiada się baaardzo ciekawie, na pewno najbardziej interesująco od lat. Nie ma zdecydowanego faworyta, jest za to parę klubów, które włączą się do realnej walki o tytuł Mistrza Polski, a już na pewno o 5. lokatę, która da awans do europejskich pucharów 2026/2027, jeśli triumfator Pucharu Polski skończy w pierwszej czwórce. Jest stabilny Lech Poznań, w którym będą wzmocnienia, Raków Częstochowa, który też jeszcze się wzmocni, jest Jagiellonia Białystok, która ostatnio ostro idzie z ciekawymi na papierze transferami, jest Pogoń Szczecin (groźna w pojedynczych meczach) czy Widzew Łódź mający nowego właściciela inwestującego konkretne pieniądze. Jest także Legia Warszawa, w której nie wiadomo o co chodzi. Ten klub zdobył ostatnio Puchar Polski, grał w 1/4 finału Ligi Konferencji, wygrał CLJ U-19, CLJ U-15 i jeszcze został Mistrzem Polski w koszykówce. Po tym wszystkim robi się jakiś bojkot, bo nie było mistrzostwa? Nie do końca wiadomo o co chodzi w tym bojkocie, być może nie chodzi jedynie o tytuł, w każdym razie nie jest to sprawa kibiców Lecha Poznań, ale z boku wygląda dziwnie. Przecież realnie ciężko będzie sportowo powtórzyć sezon 2024/2025, obronić Puchar Polski czy dojść do 1/4 finału Ligi Konferencji, a w Ekstraklasie są inne kluby walczące o tytuł. Nie zawsze można być mistrzem, trzeba się przyzwyczaić do wielu rzeczy, mistrzowski tytuł w Polsce nie jest zarezerwowany dla jednej drużyny. Przykładowo za 53 lata być może nawet Pogoń Szczecin zdobędzie Puchar Polski, a w końcu fatum finałów PP przerwie Lech Poznań. Nic nie trwa wiecznie, Ekstraklasa rośnie w siłę, nawet ligowi średniacy coraz lepiej radzą sobie na rynku transferowym, wyszukują ciekawych obcokrajowców, dlatego przed nami ciekawy i zacięty sezon 2025/2026. Wiele wskazuje, że Mistrz Polski za rok w maju nie będzie miał tylu punktów, ile ostatnio miał Lech czy drugi Raków, patrząc na to, co się w tej chwili dzieje chyba czeka nas wyrównany sezon, wiele potknięć czołówki, a już tym bardziej, jeśli ktoś z faworytów dostanie się do ścieżki ligowej europejskich pucharów.

Czy Lech Poznań ma szansę obronić tytuł Mistrza Polski? Po wzmocnieniach ofensywy, w tym po transferach Recy czy Bengtssona jak najbardziej ma duże szanse, a już tym bardziej, jeżeli nie wyląduje zaraz na dnie tabeli jak po mistrzostwach 15, 10 i 3 lata temu. Podczas majowego spotkania z Tomaszem Rzasą kolega tutaj właśnie o to prosił. Żeby sukces szybko nie przerodził się w kolejny kryzys, żeby wszyscy dłużej czuli się Mistrzami Polski, by Lech Poznań dłużej był na ustach wszystkich jako zwycięski klub, który najpierw 29 lub 30 lipca zapewni sobie co najmniej Ligę Konferencji, a później zacznie walczyć o realizację innych celów, w tym o Ligę Europy, Ligę Mistrzów, o Puchar czy o Mistrzostwo Polski. Wszystko po kolei. najpierw trzeba zapewnić sobie ścieżkę ligową Ligi Konferencji, później zobaczymy, co dalej. W każdym razie Kolejorzowi nie wolno 4 raz z rzędu po mistrzostwie wylądować na dnie tabeli bądź w strefie spadkowej i realnie przegrać sezonu ligowego już jesienią (3 lata temu w październiku było już pozamiatane). Między innymi dlatego coraz więcej kibiców chciałoby transferów na już, by Lech Poznań po prostu dobrze zaczął, nadal ich radował, pociągał ich przez 24 godziny na dobę, by każdy z kibiców po tytule Mistrza Polski 2025 miał w swojej głowie nowe marzenia realne do spełnienia przez trenera, zarząd czy piłkarzy.

Jeżeli Lech Poznań nieźle wejdzie w sezon 2025/2026, to tylko przedłuży euforię, jaka panowała 24 maja po meczu z Piastem Gliwice i dalej. Start będzie ważny, fajnie byłoby pokazać od pierwszych kolejek Ekstraklasy, kto jest mistrzem, kto jest mocny, kto zasłużenie zdobył tytuł i udowodnić bycie jednym z faworytów do mistrzostwa również w sezonie 2025/2026. Już w lipcu 2025 wszyscy możemy być świadkami niecodziennego wydarzenia, w końcu już 29-30 lipca Lech Poznań może zapewnić sobie grę w pucharach, w tym co 3-4 dni minimum do połowy grudnia i to bez większych emocji jak w 2020 roku czy niepotrzebnego stresu jak 3 lata temu. Oczywiście, najpierw Kolejorza czeka bój o Superpuchar Polski, po którym Lech Poznań może zasiąść na tronie w podwójnej koronie i oby tak było! Nic się nie stanie, jeżeli Lech przegra, nie będzie tragedii, nie zawali się świat, aczkolwiek po co psuć atmosferę wokół klubu? Po co wprowadzać niepewność? Lech Poznań gra u siebie, w swojej twierdzy, trener Niels Frederiksen wystawi 13 lipca najsilniejszy skład, od 20 czerwca na bój o paterę nie ma biletów, można wsadzić kolejne trofeum do gabloty. Ponadto Legia ma nowego trenera, na razie ma problem z transferami, przyjedzie do nas 3 dni po pucharowym starciu z Aktobe i jeszcze niedawno wnioskowała o przełożenie meczu o SPP. Uwzględniając wszelkie okoliczności wypadałoby nie robić jaj, wypadałoby wygrać ten mecz choćby dla własnej satysfakcji, napisania historii, zobaczenia Mikaela Ishaka wznoszącego kolejne trofeum i poszerzenia gabloty z trofeami. W 2022 roku mecz o Superpuchar Polski nam nie pasował, graliśmy wtedy z Rakowem Częstochowa pomiędzy Karabachem Agdam. Dziś spotkanie o Superpuchar Polski pasuje dosłownie całemu Lechowi Poznań, więc co tu więcej dodawać? Trzeba wygrać i z takim nastawieniem niedzielnym raportem na żywo prosto z Bułgarskiej od 16:20 zaczynamy wspólnie wraz z Wami nowy sezon 2025/2026!

Nie da się ukryć, że przed nami na tej witrynie bardzo fajny okres (przed Wami tak samo). Także dzięki Wam wróciliśmy statystykami do lata 2022, w końcu wszystko wygląda tak jak powinno, sami widzicie, ile tego wszystkiego jest, dziś już nikt na nic nie narzeka jak w kwietniu To mistrzostwo było najlepszym prezentem od Lecha Poznań na 20-lecie KKSLECH.com, reforma UEFA 2024-2027 też robi robotę, od paru tygodni nie pozostaje nam nic innego, jak dawać z siebie wszystko, aby inni z tego korzystali. Fajnie wypadł czerwiec, lipiec, niedawno 23 czerwca opublikowaliśmy 10 newsów zaczynając o północy wspomnieniem najlepszych chwil Hoticia a skończyliśmy przed 23:10 remisem Breidablika. Były wtedy wymieszane tematy, do tego pojawiło się kilka informacji z klubu, których on nie podał, ale KKSLECH.com chętnie Tak to powinno właśnie wyglądać, po to w styczniu wprowadzaliśmy te wszystkie zmiany, by błyszczeć właśnie w takie dni, jak 23 czerwca 2025, a to co najciekawsze, czyli mecze, transfery, kolejne losowania i przede wszystkim europejskie puchary, są dopiero przed nami. Jest już fajnie, może być jeszcze lepiej. Szykuje się mocne 20-lecie KKSLECH.com z akcentami na mieście, kolejną dawką informacji (również dzięki klubowi), sporo może się dziać 21 lipca, gdy w planach już teraz jest rekordowa liczba 13 treści. Jesteśmy gotowi na ten interesująco zapowiadający się sezon, po zleceniu, w tym kolejnych inwestycjach uporaliśmy się ze skokiem odwiedzin uniemożliwiającym Wam korzystanie z witryny tuż przed końcem paru wiosennych meczów czy zaraz po nich. Dnia 18 czerwca podczas losowania strona nie padła, dlatego nie powinno być żadnych problemów także 13 lipca i dalej. Niech zwycięża LECH!

PS. Latem publicystyka może ustąpić wielu innym, ważniejszym tematom, przez co na kolejne „Na chłodno” będzie trzeba poczekać. Gdy pojawią się nowe, ciekawe tematy, które nie będą poruszane w innych newsach, to w lipcu czy sierpniu jest szansa na obiad w postaci „Pyr z gzikiem”.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Na chłodno: Na trasie do kolejnych stacji first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

KKS Lech Poznań
Glasgow Rangers
Glasgow Rangers

Read on Sportsweek.org:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored