Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Oko na grę: Afonso Sousa

0 3

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.




Afonso Sousa tej wiosny na wyjazdach często gra słabo, ogólnie nie jest to runda Portugalczyka, który na finiszu sezonu 2024/2025 może zdecydować o końcowym miejscu Lecha Poznań. Kolejny występ Sousy od początku był dobrą okazją, by 2 raz w tych rozgrywkach bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:

Afonso Sousa podczas wyjazdowych meczów często znika, słabo grał w Radomiu, słabo w Warszawie, ostatnią liczbę (asystę) podczas wyjazdowego spotkania zaliczył w grudniowym spotkaniu z Górnikiem w Zabrzu (gol na 1:1). Obserwacja Sousy akurat w Katowicach nie była przypadkiem, był to w końcu ostatni wyjazdowy Lecha Poznań w sezonie 2024/2025 i być może przedostatni występ Portugalczyka w niebiesko-białych barwach.

Lech Poznań po sobotnim remisie Rakowa Częstochowa nie musiał wczoraj wygrać, by utrzymać 1. miejsce, ale mimo wszystko były nadzieje na zwycięstwo, była wiara m.in. w Afonso Sousę, który niestety od początku znowu był pod grą. Portugalczyk nie miał za dużo miejsca w środku pola, grał wolno, nie współpracował z kolegami, dopiero w momencie przegrywania zaczął więcej pokazywać się do gry, szybciej operować piłką, w drugiej połowie chyba zdał sobie sprawę z powagi sytuacji, bo zaczął nawet wdawać się w fizyczne pojedynki próbując wykonywać wślizgi.

Dobre akcje obserwowanej dziesiątki można było policzyć na palcach jednej ręki. W 6 minucie Afonso Sousa oddał strzał, po którym poślizgnął się, w 46 minucie po indywidualnej akcji wyłożył piłkę Antoniemu Kozubalowi na strzał z daleka, w późniejszych minutach Portugalczyk był widoczny tylko wtedy, gdy miał trochę więcej miejsca na boisku. Druga część gry była trochę bardziej żywa, po zmianie stron prawonożny pomocnik więcej biegał, bardziej się starał, m.in. dzięki wskazówkom Mikaela Ishaka zaczął stosować pressing, 2 razy był faulowany, w tym raz pod koniec spotkania kradnąc wtedy cenny czas.

Jakościowo był to jednak przeciętny występ Afonso Sousa, który w drugiej połowie bardzo się starał, walczył, lecz nie był tak efektowny i efektywny, jak w wielu meczach przy Bułgarskiej. 25-latek wykonał w niedzielę 67 podań (57 udanych), miał 3 kluczowe zagrania, oddał jeden strzał, 4 razy wybił piłkę, zaliczył 11 strat, nie miał żadnego udanego odbioru piłki, nie miał żadnego udanego dryblingu i wygrał 3 pojedynki na 4 stoczone. Nie był to jakiś bardzo zły występ Afonso Sousy, jednak od tej klasy pomocnika wypada wymagać bardzo dużo, a tymczasem Portugalczyk poza Bułgarską często jest dużo słabszy i niestety 18 maja na Górnym Śląsku też tak było.

Afonso Sousa w tym sezonie zdobył 12 goli i zaliczył 5 asyst mogąc za chwilę zdobyć tytuł Mistrza Polski. Portugalczyk w Poznaniu gra często dużo lepiej aniżeli na wyjazdach, dlatego 24 maja wszyscy możemy na niego liczyć. Na razie ten pomocnik za swój występ w Katowicach otrzymuje trójkę z małym plusikiem. Szczerze? On nie jest gotowy na zagraniczny wyjazd. Afonso Sousa to zbyt chimeryczny piłkarz, nie ma nawet sensu sprzedawać go za 3-4 mln euro, które bez problemu da się zarobić już po awansie do Ligi Konferencji. Nawet tak chimeryczny Afonso Sousa może nam jeszcze wiele dać, jego przebłyski jakości dają wszystkim wiele radości i zwycięstwa, więc można by spróbować przetrzymać Portugalczyka w Polsce do końca umowy, czyli do 30 czerwca 2026 roku.

OCENA GRY: 3

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Oko na grę: Afonso Sousa first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Glasgow Rangers
Polonia OnLine

Read on Sportsweek.org:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored