Wygrana z Evertonem, Jackson wraca do goli
Wczesne popołudnie na Stamford okazało się łaskawe dla gospodarzy - Chelsea wygrała z Evertonem 1:0 a do strzelania wrócił Nicolas Jackson. Napastnik zdobył dwa gole, jednak jeden z nich nie został uznany. Wspomnieć należy o miejscu Enzo Marescy, który spotkanie obserwował z... trybun stadionu odsiadując jednomeczową karę.
Początek meczu był dość spokojny - 9. minucie Pedro Neto próbował stworzyć zagrożenie pod bramką Jordana Pickforda, ale golkiper był na posterunku.
Po kwadransie Pickford obronił celny strzał Noniego Madueke.
The Blues" objęli prowadzenie w 27. minucie. Enzo Fernandez zagrał do Nicolasa Jacksona, który obrócił się z piłką i oddał świetny strzał sprzed pola karnego.
Fernandez do asysty mógł dorzucić jeszcze bramkę ale jego uderzenie z 33 minuty zostało zablokowane a kolejną próbę z główki Madueke wyłapał Pickford.
W 63. minucie Robert Sanchez uratował gospodarzy broniąc uderzenie Beto. Po drugiej stronie boiska Jackson kropnął obok bramki.
W końcówce Jackson trafił do siatki, wykorzystując dogranie Cucurelli. ale gol został anulowany z powodu spalonego.
Chelsea wygrała 1:0 i wskoczyła na czwarte miejsce w ligowej tabeli. "The Blues" mają punkt straty do trzeciego Manchesteru City i oczko przewagi nad szóstym Newcastle. Everton plasuje się na 13. lokacie