Tuchel: Nasze statystyki rozczarowują

Po niespodziewanej porażce z Evertonem Thomas Tuchel utyskiwał nad kosztami indywidualnych błędów swoich zawodników.

Problem polega na tym, że nie mamy wystarczającej liczby czystych kont. Wiedzieliśmy, co nas tu czeka, ale podobnie jak w ostatnich meczach, walczyliśmy o zachowanie czystego konta. Spójrzmy na statystyki - cztery ostatnie spotkania i tylko jedno czyste konto. To było w meczu z West Ham i było to nasze jedyne zwycięstwo - coś takiego bardzo rozczarowuje.

To był inny mecz niż ten z United. Wtedy spotkanie było bardziej otwarte, znaleźliśmy sobie miejsce, byliśmy bardziej płynni, stworzyliśmy wiele okazji i ostatecznie strzeliliśmy gola a następnie od razu wpuściliśmy bramkę. Dzisiejszy dzień był bardziej podobny do meczu z West Hamem, kiedy przeciwnik bronił się głęboko i trudno było znaleźć miejsce - tłumaczy Tuchel.

Przeciwko West Ham zachowaliśmy czyste konto i po prostu graliśmy bez większego błędu, co dało nam szansę na strzelenie gola pod koniec meczu. Dziś podarowaliśmy rywalowi bramkę - to najgorsza rzecz, jaka może ci się przydarzyć na stadionie z taką atmosferą. Jesteśmy temu winni i zdarza się to zbyt często.

Czołowa czwórka? Powiedziałem to wiele tygodni temu: nigdy nie czuję się bezpiecznie i nie ma znaczenia, czy jesteśmy w wyścigu o pierwszą, pierwszą dwójkę, pierwszą trójkę czy pierwszą czwórkę. Nie ma znaczenia o co walczymy - cztery punkty w czterech meczach to jest za mało. W tej chwili nie zdobywamy punktów grając bardzo dobrze, z kolei przegrywamy, gdy gramy dobrze, to zła mieszanka.