Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Dłuższa lista Rząsy

0 4

Tomasz Rząsa aktualnie cały czas nabiera doświadczenia w roli dyrektora klubu sportowego w Polsce próbując naprawić błędy popełnione w Cracovii, która po jego działaniach straciła ponad 10 milionów złotych. Obecny dyrektor sportowy Lecha Poznań wykonuje w naszym klubie lepsze ruchy niż w Krakowie, choć do chwalenia jego poczynań jest jeszcze daleka droga.



Zatrudnienie Tomasza Rząsy 2,5 roku temu wciąż ciężko jest ocenić. Z jednej strony Lech Poznań od tego czasu zaliczył mały progres sportowy w postaci wicemistrzostwa i awansu do Ligi Europy, z drugiej to on był odpowiedzialny za sprowadzenie m.in. Karlo Muhara oraz Djordje Crnomarkovicia na których zakup klub wyrzucił 900 tysięcy euro. Tej dwójki już u nas nie ma, wkrótce do długiej listy Rząsowych niewypałów mogą zostać dopisani kolejni piłkarze.

Druga taka praca

Tomasz Rząsa dnia 24 lipca 2009 roku został pełnomocnikiem właściciela Cracovii, Janusza Filipiaka. W kolejnych miesiącach do jego obowiązków należała m.in. ocena przydatności do drużyny „Pasów” nowych zawodników jak i tych, którzy już byli w kadrze. Rok później Rząsa stał się już oficjalnie dyrektorem sportowym krakowian pełniąc tę funkcję od dokładnie 29 maja 2010 roku do 14 września 2011 roku. Cracovia m.in. za sprawą transferów Rząsy w polskiej lidze niewiele znaczyła. W rozgrywkach 2009/2010 zajęła dopiero 12. lokatę, natomiast w sezonie 2010/2011 uplasowała się na jeszcze niższej 14. pozycji szczęśliwie unikając degradacji.

Pod koniec sierpnia 2018 roku Tomasz Rząsa po blisko 3 latach wrócił do Kolejorza. W sezonie 2014/2015 i jesienią 2015 był on jednym z dwóch asystentów Macieja Skorży. Po powrocie na Bułgarską stał się dyrektorem sportowym Lecha Poznań, którego zdanie zaczęło coś znaczyć dopiero po paru miesiącach. Od lata 2019 obecny dyrektor ponosi już pełną odpowiedzialność za piłkarzy trafiających na Bułgarską. Nowy dyrektor sportowy po kilku miesiącach swojej pracy znacząco zmienił opisywaną już wcześniej transferową strategię Lecha Poznań, który na rynku zaczął działać zupełnie inaczej niż wcześniej. Obecna filozofia jest coraz bardziej przewidywalna.

Podobny kierunek transferów i straty idące w milionach

Tomasz Rząsa w Lechu obrał podobny kierunek transferowy jak wcześniej w Cracovii. Przy Kałuży za jego kadencji grali Holendrzy i przybysze z przebranego już bałkańskiego rynku. Z holenderskich wynalazków Tomasza Rząsy nie sprawdził się lewy defensor Hesdey Suart oraz napastnik Koen van der Biezen. Niewiele do Cracovii wnieśli także Marjan Jarabica, Vule Trifunović, Bojan Puzigaca, Milos Budaković, Jan Hosek, Andraż Struna, Rok Straus czy Tamir Kahlon. Teraz do listy wstydu Tomasza Rząsy zostali dopisani Karlo Muhar od Djordje Crnomarković, którzy kosztowali nasz klub około 4 milionów złotych. Dołączając do tego zatrudnienie Adama Nawałki do którego akurat Piotr Rutkowski nie był przekonany straty są jeszcze większe i przekraczają 10 milionów. Na dodatek zwykłym przeciętniakiem okazał się kolejny transfer z lata 2019 – Mickey van der Hart. Podczas letniej rewolucji 2019 spowodowanej brakiem wywalczenia awansu do pucharów w sezonie 2018/2019 obecnemu dyrektorowi sportowemu udał się jedynie Lubomir Satka. W tym przypadku należy zaznaczyć, że Lech już wcześniej znał tego piłkarza, chciał go sprowadzić do Poznania, dlatego Słowak nie jest typowym transferem Rząsy jakimi są Muhar, Van der Hart oraz Crnomarković.

Długa lista niepowodzeń i dwie perełki

Lista transferowych niepowodzeń Tomasza Rząsy na rynku transferowym składa się już z ponad 10 piłkarzy, a przecież w Kolejorzu do niedawna przebywał jeszcze kolejny bałkański wynalazek Marko Malenica, który nawet nie zadebiutował w Ekstraklasie czy Timur Zhamaletdinov. Wciąż są u nas wypożyczeni gracze tacy jak np. Muhammad Awwad, Nika Kacharava oraz Vasyl Kravets, którzy na razie nie wnieśli do Lecha nic ciekawego, zatem za niecałe pół roku lista niepowodzeń Rząsy może być jeszcze dłuższa.

Tomasz Rząsa w dotychczasowej karierze dyrektora sportowego może poszczycić się dwiema perełkami. Swego czasu Cracovia wydała 700 tysięcy euro na piłkarza holenderskiego NEC Nijmegen. Saidi Ntibazonkiza wyróżniał się na tle naszej ligi zdobywając w 85 spotkaniach 17 goli i notując 14 asyst. Później był nawet na testach medycznych w Lechu Poznań, których przez poważną kontuzję kolana nie zdał. Tomasz Rząsa w 100% trafił również z Mikaelem Ishakiem, dobrym ruchami było jeszcze wzięcie Alana Czerwińskiego oraz Daniego Ramireza. Dobrze na papierze wygląda też Bartosz Salamon, dużo do udowodnienia mają za to Jan Sykora z Antonio Miliciem, których na ten moment ciężko umieścić w którymś z transferowych rankingów Rząsy.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Read on Sportsweek.org:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored