Christensen: Trudno pogodzić się z takim wynikiem
Andreas Christensen jest przekonany, że Chelsea stać na zniwelowanie straty jednego gola jaki zdobył Tottenham w pierwszym meczu półfinału Carabao Cup.
Trudno jest się pogodzić z tym wynikiem. Dokładnie to czułem zwłaszcza w drugiej połowie tego meczu, kiedy mieliśmy dużą przewagę. Graliśmy dobrze i tworzyliśmy sobie szanse, wszyscy czujemy, że powinniśmy przynajmniej zremisować - mówi Christensen.
Jedyna bramka meczu padała po jedenastce, jednak chwilę przed faulem w polu karnym Harry Kane powinien zostać złapany na spalonym.
To trudna sytuacja - kiedy liniowy podnosi chorągiewkę wiesz, że rywal był na spalonym, ale jednocześnie słyszysz, że sędzia sprawdzi to w VAR, bo jeśli spalonego nie było, oznacza to rzut karny. Widziałem, że Kane był a spalonym, ale nic nie można z tym już zrobić.
Chelsea może odrobić straty 24 stycznia, kiedy to podejmie na swoim terenie zespół Spurs.
Kiedy wpadła bramka i było 1:0 wiedzieliśmy, że nic nie jest przesądzone, że musimy kontynuować swój wysiłek i pozostać w grze, ponieważ awans zgarniasz dopiero po dwóch spotkaniach. Wciąż mamy na niego szanse i chcemy, aby losy gry w finale zadecydowały się na naszym stadionie.