Sarri: Nie musimy kupować napastnika
Mimo, że prawdopodobnie w najbliższym czasie możemy nie zobaczyć na boisku Oliviera Girouda, który skręcił kostkę w meczu z Crystal Palace, to sam Maurizio Sarri nie uważa, że miałoby to wpłynąć na konieczność sprowadzenia na Stamford Bridge nowego napastnika w zimowym transferowym oknie.
Z Chelsea łączy się m.in. Gonzalo Higuaina i Calluma Wilsona, skłąd mogliby wzmocnić również ściągnięci z ywpożyczeń Michy Batshuayi czy Tammy Abraham , jednak nasz trener widzi to inaczej.
Nie potrzebujemy na tej pozycji nowego gracza, ponieważ mam opcję z Hazardem. Mamy Moratę i Hazarda którzy mogą grać jako napastnicy, widzieliśmy to w naszych ostatnich meczach i myślę, że w tej chwili nie potrzebuję kolejnego napastnika. Być może przydałby się nam nowy skrzydłowy, ponieważ mamy kłopoty z kontuzjami Pedro, Calluma Hudsona-Odoi i Rubena Loftusa-Cheeka, więc mam opcje dla napastnika, ale w tej chwili nie mam opcji na skrzydła - mówi Maurizio Sarri.
W ostatnich dniach sporo pisze się o zainteresowaniu Bayernu Monachium młodym Hudsonem-Odoi. Niemiecki klub złożył za piłkarza dwie oferty, które zostały przez Chelsea odrzucone, jednak kontrakt piłkarza kończy się w 2020 roku. Zawodnik na razie odrzuca możliwość jego przedłużenia argumentując to zbyt małym udziałem w meczach pierwszego składu.
Na tym poziomie niełatwo jest włączyć do zespołu młodych zawodników z akademii. Dotyczy to każdego dużego klubu - czasem Barcelona ma dwóch młodych graczy ze swojej szkoły, Real jednego czy dwóch, w Juventusie nie zobaczycie żadnego, podobnie w PSG.
To nie jest łatwe a myślę, że i tak mamy szczęście, ponieważ mamy Ethana Ampadu, mamy Andreasa Christensena, mamy Hudsona-Odoi. W Europie jest niewielu graczy, 18-latków, mającymi rozegranych osiem meczów na takim poziomie - Odoi musi mieć szczęście, ale to nie kwestia szczęścia, ale jego umiejętności.
Rozumiem że kibic kocha młodych zawodników z akademii klubu, potrafię to bardzo dobrze zrozumieć, ale na dłuższą metę moim celem jest wygrywanie spotkań a kibice i klub chcą tego samego.