Wiadomości

Literatura szachowa po polsku (60)

0 21

Kontynuacja odcinka 59

W czasach PRL mieliśmy jedyne fachowe czasopismo „Szachy“ prowadzone przez kontrowersyjną postać Władysława Litmanowicza.

Udało mu się zachować niezależność pisma od wpływów Polskiego Związku Szachowego i dzięki temu otrzymywaliśmy prawdziwe informacje o wynikach naszych zawodniczek i zawodników. Nie  było zamiatania niepowodzeń pod dywan! Oczywiście nie wszystkim się to podobało, ale były komunista dbał o prawdę!

Sam byłem przez kilka lat współpracownikiem miesięcznika i opublikowałem kilka krytycznych tekstów o słabych występach naszej czołówki! Z tego powodu nikt mnie nie atakował i obrażał. Pisałem prawdę!

Czasy się zmieniły. Polska jest wolnym krajem, ale nie wszyscy szachiści to jeszcze pojęli! Każda informacja o słabych wynikach naszych kadr była nieprzychylnie przyjmowana przez działaczy Polskiego Związku Szachowego. Podobnie, jak wszelkie krytyczne uwagi o szkoleniu polskiej młodzieży.

W niezależnym miesięczniku Magazyn Szachista (sierpień 2003) opublikowałem polemiczny artykuł „Quo vadis polskie szachy?”, który wywołał oczywiście wielką wrzawę w naszym środowisku.  Otrzymałem sporo emaili i telefonów z gratulacjami za odwagę w poruszeniu wielu ważnych spraw. Były oczywiście też słowa krytyczne w rodzaju: „Jaki cel miał ten artykuł?” itd.

Okazało się, że te problemy były dobrze znane. Ale nikt nie miał odwagi o tym jawnie napisać. „Władza” nie akceptowała krytyki. Ja byłem natomiast w komfortowej sytuacji. Mieszkam w Niemczech, w wolnym kraju, gdzie takie teksty nie byłyby pretekstem do jakichkolwiek ataków na moją osobę. O tych wydarzeniach pisałem wielokrotnie w różnych publikacjach, także na  mojej stronie i blogu.

W 2008 roku rozpoczęło działalność pismo „Mat”, które dwa lata później zostało przejęte przez Polski Związek Szachowy. Było tam sporo różnych „cukrowanych” tekstów, co spotkało się z krytyką środowiska.

Zmieniło się to za sprawą Pawła Dudzińskiego, który w 2015 przejął prowadzenie pisma. „Mat” zaczął publikację ciekawych artykułów, szczególnie polemicznych wywiadów. Było czuć, że mamy wreszcie periodyk z prawdziwego zdarzenia!

Tak jak pisałem w poprzednim odcinku, nowy „naczelny” –  mimo że w momencie objęcia przez niego tego stanowiska polecono mu,  aby nie publikować żadnych moich artykułów i w ogóle  ignorować mnie w przestrzeni publicznej – zaproponował mi kolejny tekst o sukcesie Radosława Wojtaszka w Dortmundzie 2017, Ukazało się to w Nr 5 (69) 2017.

 

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

W objęciach Caissy
W objęciach Caissy
W objęciach Caissy

Read on Sportsweek.org:

W objęciach Caissy
W objęciach Caissy
W objęciach Caissy
W objęciach Caissy
W objęciach Caissy

Inne sporty

Sponsored