Puchar CEV: Resovia, Trentino, solidne tureckie marki i ekipy z Francji. Kto faworytem?
We wtorek wystartuje rywalizacja w ćwierćfinałach Pucharu CEV siatkarzy. Polskę reprezentuje Asseco Resovia Rzeszów, która w środę zmierzy się na wyjeździe z Fenerbahce Medicana Stambuł. W najlepszej ósemce będą też rywalizować dwa francuskie kluby oraz spadkowicze z Ligi Mistrzów – Knack Roeselare i ACH Volley Lublana. Faworytami w swoich parach będą uznane marki – Itas Trentino oraz turecki Ziraat Bank Ankara.
FRANCUSKO-WŁOSKI POJEDYNEK
Już we wtorek o godz. 20:00 zostanie rozegrany pierwszy pojedynek ćwierćfinałowy Pucharu CEV. We Francji Chaumont VB 52 zmierzy się z włoskim gigantem – Itas Trentino. Gospodarze jeszcze do niedawna rywalizowali w Lidze Mistrzów. W grupie E jednym z ich przeciwników był nie kto inny jak Jastrzębski Węgiel, z którym dwukrotnie przegrali. W ostatnich dwóch spotkaniach grupowych, z ekipami z Luneburga i Sofii pokazali się z bardzo dobrej strony. Wygrywali te mecze po 3:0. Jednak to nie wystarczyło na ich dalszą grę w rozgrywkach wyższej rangi. Ostatecznie zajęli 3. miejsce w grupie, co spowodowało spadek do Pucharu CEV. W ¼ finału trafili na bardzo wymagającego rywala, jakim jest zespół z Trydentu.
Drużyna z Włoch, w rodzimej lidze zajmuje 2. miejsce, zaraz za Perugią. Porażki przydarzały jej się tylko 2 razy. Jeżeli chodzi o rywalizację w Pucharze CEV, to na swojej drodze pokonywali dotąd – C.S. Arcada Galati, Sport Lisbona e Benfica oraz w ostatniej rundzie CSM Corona Brasov. Co ciekawe na własnym parkiecie raz ulegli 3:2 ekipie z Lizbony. Była to jednak mało kosztowana wpadka. Włosi wydają się być zdecydowanym faworytem tej potyczki. Mają w swoich szeregach utytułowanych reprezentantów Włoch, między innymi – Alessandro Michieletto i Riccardo Sbertoli’ego. Ważnym ogniwem jest także Kamil Rychlicki. Czy włoski gigant stanie na wysokości zadania?
Wtorek, 11.02 o godz. 20:00 – Chaumont VB 52 – Itas Trentino
SPOTKANIE Z PODTEKSTAMI
Kolejne trzy mecze odbędą się w środę. Jako pierwsi zagrają zawodnicy Fenerbahce Stambuł i Asseco Resovii Rzeszów. Zespół z Turcji trafił do ćwierćfinału Pucharu CEV, po tym jak zajął 3. lokatę w grupie B w Lidze Mistrzów. Tam został zdecydowanie wyprzedzony przez Mint Vero Volley Monza i Olympiacos Piraeus. Drużyna ze Stambułu nie może uznać udanym swojego udziału w tegorocznych europejskich pucharach. Wygrali zaledwie 2 mecze i zgromadzili tylko 6 punktów. Teraz przyjdzie im rywalizować na innym szczeblu.
Do Turcji przyleci ekipa z Rzeszowa, która na pewno jest w dużo lepszych nastrojach. Nie dość, że w PlusLidze radzą sobie ostatnio koncertowo. Wygrali 5 spotkań z rzędu i dzięki temu zajmują pewne 6. miejsce w tabeli. Dobrze szło im także w rozgrywkach o Puchar CEV. Wyeliminowali do tej pory w kolejności – holenderski Orion Stars Doetinchem, VK Lvi Praga oraz w poprzedniej rundzie Pafiakos Pafos. Ekipa z Turcji to będzie ich pierwszy bardziej wymagający rywal. Co ciekawe, naprzeciwko Asseco Resovii stanie jej były gracz – Fabian Drzyzga, który przez cztery ostanie sezony reprezentował barwy zespołu z Podkarpacia.
Środa, 12.02 o godz. 17:00 – Fenerbahce Medicana Stambuł – Asseco Resovia Rzeszów
WALKA DAWIDA Z GOLIATEM?
Jako drudzy na parkiet wybiegną siatkarze – ACH Volley Lublana oraz Ziraatu Bank Ankara. Ekipa ze Słowenii to kolejny spadkowicz z Ligi Mistrzów. Znajdował się on w grupie A, razem z PGE Projektem Warszawa. Mimo, że ten klub zajął 3. miejsce, to jego zawodnicy nie mogą być zadowoleni ze swoich występów. Wygrali tylko jedno z sześciu spotkań, a łącznie zgromadzili 4 punkty. Zespół z Warszawy w rywalizacji z tą drużyną stracił zaledwie jednego seta. Teraz czeka ich naprawdę trudna przeprawa. Ich przeciwnikiem będzie turecki gigant, który w swojej lidze znajduje się na czele tabeli i dominuje nad resztą stawki. Ma ośmiopunktową przewagę nad drugim – Halkbankiem Ankara.
Nic dziwnego w końcu w składzie tego zespołu znajdują się wielcy gracze, reprezentanci swoich krajów. Barw Ziraatu bronią między innymi: Matthew Anderson, Toncek Stern oraz dobrze znany z PlusLigi – Trevor Clevenot. Drużyna z Turcji wygrała wszystkie mecze w poprzednich rundach Pucharu CEV, choć potraciła po drodze kilka setów. Najpierw wyeliminowała fiński – VaLePa Sastamala. Potem doszło do wewnątrz tureckiego pojedynku. Ekipa ze stolicy Turcji okazała się być lepszą od Galatasaray Stambuł. W końcu na ich drodze stanął Guaguas Las Palmas, który narobił faworytom trochę problemów. W pierwszej potyczce wygrali dopiero po tie-breaku, a całe spotkanie było szalenie wyrównane. Rewanż należał już zdecydowanie do ekipy z Turcji. Wydaje się, że to właśnie oni wyjdą zwycięsko z tej rywalizacji.
Środa, 12.02 o godz. 18:00 – ACH Volley Lublana – Ziraat Bank Ankara
STARCIE NIEDALEKICH SĄSIADÓW
W ostatnim ćwierćfinale zmierzą się ze sobą drużyny z Belgii i Francji. Knack Roeselare jeszcze do niedawna rywalizował w Lidze Mistrzów w grupie C. Tam jednym z jego przeciwników była Aluron CMC Warta Zawiercie. Zawiercianie pokonali belgijski zespół dwukrotnie 3:0. Ekipie z Roeselare udało się wygrać 2 mecze. Oba z Hypo Tirol Innsbruck. Co ciekawe napsuła sporo krwi włoskiemu faworytowi z Mediolanu. W jednym ze spotkań przegrali dopiero po tie-breaku. Z ośmioma punktami na koncie, zakończyli swój udział w Lidze Mistrzów. W Belgii nie mają sobie równych, znajdują się na czele tabeli. Jak poradzą sobie w rozgrywkach o Puchar CEV? W ćwierćfinale trafili na zespół Tours VB.
Ekipa z Francji przebrnęła przez wszystkie etapy rywalizacji w tych rozgrywkach, lecz nie bez problemów. Na początku rywalizowali ze szwajcarskim Volley Schonenwerd. W meczu rewanżowym wygrali dopiero w 5. setach. Potem trafili na Mladost Zagrzeb. Tu nie mieli większych problemów z pokonaniem tego rywala. W ostatniej fazie mierzyli się z Volley Amriswil, ponownie ze Szwajcarii. W pierwszym pojedynku okazali się lepsi, jednak spotkanie rewanżowe przegrali 2:3. To jednak wystarczyło im do awansu do ćwierćfinału. W ekipie z Tours gra polski środkowy Wiktor Rajsner oraz występujący w ostatnim sezonie w Jastrzębskim Węglu – Ryan Sclater. Ten dwumecz może być wyrównany. Wydaje się, że lekkim faworytem będzie ekipa z Francji.
Środa, 12.02 o godz. 20:30 – Knack Roeselare – Tours VB
Zobacz również:
Wyniki Pucharu CEV mężczyzn
Artykuł Puchar CEV: Resovia, Trentino, solidne tureckie marki i ekipy z Francji. Kto faworytem? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.