Magiera: Wolna ręka od Heynena
Jeśli ktoś choć raz odwiedził obiekty Centralnego Ośrodka Sportu w Spale w poprzednich latach w okresie wakacyjnym, ten doskonale wie, że od rana - tak mniej więcej od siódmej - zaczynało w nich tętnić życie. Dziesiątki dzieciaków na obozach sportowych, profesjonalne grupy lekkoatletów, kolarzy, siatkarzy i przedstawicieli innych dyscyplin. Goście nie tylko z Polski, ale też z innych zakątków świata, ot choćby łucznicy z Kazachstanu w ubiegłym roku. A dzisiaj? Cisza i spokój, spokój i cisza...