Triathlon
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Paweł Woicki: Wewnętrznie czuję się dziesięć lat młodziej

– Po zakończeniu kariery będę miał kryzys wieku średniego, kupię motor i zacznę uprawiać triathlon – żartował Paweł Woicki zapytany o pomysły na życie po zakończeniu przygody z boiskiem. – Jakieś pomysły oczywiście są. Nie samą siatkówką człowiek żyje. Żartuję. Oczywiście, tylko siatkówką człowiek żyje – dodał ze śmiechem rozgrywający. 

– W tej chwili żyję na razie tu i teraz. Cieszy mnie każdy dzień, nawet taki wolny od siatkówki mnie cieszy. Treningi sprawiają mi frajdę, praca w tym klubie jest kapitalna, a trener potrafi rozpalać ogień w zawodnikach, żeby dawali z siebie maksa – ocenił Woicki. 

Czy masz jeszcze werwę i czerpiesz radość z gry w siatkówkę?

– Wewnętrznie czuję się tak z dziesięć lat młodziej. Najważniejsze jest to jak się dogaduję z kolegami. Teraz mam kolegę, z którym wchodzę na podwójne zmiany, a byłem jego trenerem na uniwersjadzie. To są takie kamienie milowe. Ja się czuję bardzo dobrze, nie wiem jak ludzie, którzy spędzają ze mną czas w szatni i na treningach. 

Z kim w trakcie kariery najbardziej lubiłeś grać?

– Było kilku takich zawodników, Nie wiem czy teraz nie zdradzę tajemnicy, ale lubię grać pierwsze tempo (i teraz nie będę mógł już wystawić żadnej krótkiej, bo zdradziłem, że lubię), dlatego też sporo środkowych było takich, z którymi dobrze mi się grało. Wyjątkowy był Krzysztof Gierczyński, bo dzięki niemu mogłem wejść na poziom, na którym byłem. Rozgrywanie piłek do niego, to była czysta przyjemność i frajda. 

Jak twoją miłość do siatkówki znosi rodzina?

– Z wiekiem na szczęście dzieci rosną i stają się bardziej swobodne i mają więcej swojego życia, niż mojego. To, że mam swojego bzika, to nie znaczy, że nie trzeba prowadzić normalnego życia. Kiedyś wszystko było podporządkowane siatkówce, a teraz dzieci żyją w zgodzie z siatkówką, już nie są jej podporządkowane całkowicie. Teraz rodzina może normalnie funkcjonować i z tego jestem zadowolony. 

Gdzie zamierzasz osiąść po karierze? 

– W dzisiejszych czasach nie można planować nawet na miesiąc do przodu. Zostaliśmy w Olsztynie, w przepięknym miejscu, ale co czas przyniesie – nie wiem. Warmia jest świetna – polecam wszystkim, ale nie jestem w stanie powiedzieć, co się wydarzy. 

Jak się zmieniłeś na przestrzeni lat?

– Bardzo się zmieniłem. Wszystkie doświadczenia i ludzie poznani w tym czasie, bardzo dużo mnie nauczyli. Kiedyś na wiele rzeczy reagowałem emocjonalnie, teraz już mniej. Z wiekiem człowiek łagodnieje i to jest chyba dobre podsumowanie: złagodniałem. 

Artykuł Paweł Woicki: Wewnętrznie czuję się dziesięć lat młodziej opublikowany na Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored