Jagiellonia prowadziła 2:0 do 87. minuty, ale co stało się potem. Zaskoczenie!
0
10
Raptem sześciu minut w pierwszej połowie potrzebowała Jagiellonia, aby w domowym rewanżu z Silkeborgiem przypieczętować kwestię awansu do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. W roli głównej wystąpił Jesus Imaz, który dwukrotnie skorzystał z idealnych dograń kolegów. Po przerwie ekipa z Podlasia długo kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, ale dała się zaskoczyć w samej końcówce, generując niepotrzebną nerwówkę. I to na własne życzenie w kuriozalnych okolicznościach.