Niesamowita metamorfoza polskiego talentu. Tego nikt się nie spodziewał
Kariera Wiktora Jasińskiego to bardzo ciekawa historia z potencjałem na niezły film. Wychowanek Gezet Stali Gorzów zaczął swoją przygodę na żużlu dopiero po osiągnięciu pełnoletności, co oznaczało, że był kilka lat do tyłu z doświadczeniem względem rówieśników. Mimo to, przez kilka lat jeździł w PGE Ekstralidze, a po skończeniu wieku juniora, utrzymał się w dyscyplinie. Poprzedni rok był jednak bardzo trudny, bo w Ostrowie Wielkopolskim jechał po prostu słabo. Wydawało się nawet, że zbliża się koniec kariery. Jasiński jednak zacisnął zęby, a teraz swoimi wynikami szokuje wszystkich, będąc trzecim najlepszym żużlowcem Krajowej Ligi Żużlowej.