Po bandzie: Daniel, jesteśmy dla Ciebie! [FELIETON]
- Z jednej strony niezwykle szanuję postawę ludzi, którzy nie chcą zajmować uwagi świata swoimi problemami. Natomiast z drugiej strony - nie! Nie tędy droga, Daniel - pisze w swoim felietonie Wojciech Koerber.