Niebywały wyczyn polskiego bramkarza. Był już bohaterem. I nagle katastrofa
Jakub Słowik okazał się bohaterem niecodziennej historii, jaka miała miejsce w 21. kolejce tureckiej Super Lig. Polski bramkarz przyczynił się do zwycięstwa Konyasporu nad Bodrumsporem 3:1, broniąc rzut karny pod koniec pierwszej połowy. W drugiej odsłonie mocno obniżył jednak notę za występ. W niegroźnej sytuacji - przy trzybramkowym prowadzeniu gospodarzy - zaliczył trafienie samobójcze.