To może być głośny upadek. Utytułowany klub igra z ogniem
Kilka nazwisk w kadrze Enea Falubazu jest bardzo znanych. Problem w tym, że zakontraktowani żużlowcy najlepsze lata kariery mają już raczej za sobą. Jako przykład możemy podać Przemysława Pawlickiego. W Metalkas 2. Ekstralidze był gwiazdą, ale w poprzednich latach w PGE Ekstralidze zawodził. Zielonogórzanie igrają z ogniem, traktując starszego z braci jak lidera zespołu. Nie bez przyczyny rok temu stracił pracę w elicie.