Zmarł w dniu, który miał być jego świętem. Był symbolem klubu, kibice nie kryją łez
Kibice Sunderlandu nie kryją łez. Dokładnie w 50. rocznicę swojego debiutu w pierwszej drużynie zmarł Gary Rowell. To jedna z największych legend klubu. Niestety piłkarz zmarł w wieku 68 lat, przegrywając walkę z chorobą.

