Lewandowski ruszył do nich od razu po meczu. Są nagrania, to nie był koniec
Polscy piłkarze w niedzielny wieczór zainkasowali kolejne trzy ważne punkty w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu. Zwycięstwo na Litwie nie byłoby pewnie możliwe, gdyby nie Robert Lewandowski. Napastnik niemal od razu po ostatnim gwizdku sędziego ruszył w stronę biało-czerwonych kibiców, których w Kownie pojawiło się kilka tysięcy. Kapitan kadry zrobił to w konkretnym celu, szybko dołączyli do niego pozostali koledzy z drużyny.