Najbliższy rywal Majchrzaka zrezygnował. Radość w polskim obozie na Wimbledonie
Kamil Majchrzak, który już w środę zameldował się w trzeciej rundzie Wimbledonu, po świetnej grze z Ethanem Quinnem, na nazwisko swojego kolejnego rywala musiał czekać prawie dobę. Ostatecznie lepszym z pary Arthur Rinderknech - Cristian Garin okazał się ten pierwszy, a chwilę później podjął ważną decyzję. Zmęczony i z niewielką ilością czasu na regenerację postanowił wycofać się z meczu deblowego, jaki miał zagrać błyskawicznie. Na tym skorzystali Polacy.