Markus Eisenbichler nie zdołał awansować do finałowej serii konkursu w Bischofschofen. Jeden z faworytów całego Turnieju Czterech Skoczni przekreślił tym samym swoje szanse na podium klasyfikacji generalnej imprezy. W rozmowie z telewizją "ZDF" nie krył swojej wściekłości.