Regaty żeglarskie
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Po wiośnie, lecie i jesieni jestem znowu :-)

0 1

Melduję się w doskonałej formie po dłuższej przerwie, spowodowanej brakiem większej aktywności sportowo- zawodowej. Moja strona internetowa jest taką kroniką ,,służbową”, w której opisuje moje starty w zawodach lub inne aktywności związane z moim zaagażowaniem w ten sport. A to lato było spokojne. Wynika to z tego, że niezbyt aktywnie szukałem możliwości zaangażowania się w jakieś nowe projekty. Po tych wielu latach intensywnego ścigania się odczuwam spore zmęczenie i wypalenie. Dobrze jest zacząć robić coś innego, coś, na co nie miałem czasu.do tej pory.

 

W tym sezonie wystartowałem tylko dwa razy.  W maju na Palmavelli na Majorce a pod koniec czerwca na Mistrzostwach Polski na zatoce Gdańskiej – gościnnie z mistrzowskim teamem Wind Whispera. Niestety u nas żeglarstwo morskie leży na łopatkach. Ściga się tylko kilka jachtów…

Na Hadarze  żeglowałem w 1984 roku z Romkiem Paszke,  studiowałem na AWF w Gdańsku.

Kilka treningów z młodymi zawodnikami różnych klas sprawiło mi wiele satysfakcji i może to będzie jakieś zajęcie na przyszłe lata. Zobaczymy.

Trening. w Sopocie z młodymi zawodnikami klasy IQ foil

Pluski – jesienne regaty

Niestety właściciel jachtu Y3K podjął decyzję o zakończeniu ścigania się, co też spowodowało sporą pustkę w startach. Przeżyliśmy wspaniałe 25 lat, odnieśliśmy wiele znaczących sukcesów i była to niesamowita przygoda, którą miałem przywilej przeżyć.

Prawdę mówiąc, to nie bardzo mi się już chce wracać do tego zawodowego żeglowania. Chyba, że znajdę jakiś odpowiedni projekt… ale nic na siłę.

 

Lato spędziłem w moim domu nad jeziorem Wulpińskim. Mimo tego, że pogoda nie była najlepsza żeglowałem rekreacyjnie na pięknej żaglówce, którą odrestaurowałem prawie kompletnie. Było to czasochłonne wyzwanie i przypomniały mi moje lata krótko po wyjeździe do Niemiec, kiedy to pracowałem w stoczni jachtowej i doskonaliłem swoje umiejętności szkutnicze.

Jest to zbudowana w 1936 roku żaglówka o nazwie 10m Renjolle, którą kupiłem od kolegi mieszkającego w Austrii. Na świecie pozostało ich około 20 sztuk, z czego 3 są nawet w Japonii.  Cruisingowanie na tym pięknym jeziorze wokół wysp sprawia wiele radości, do tego nie muszę patrzeć na ,,zegary” i utrzymywać target speedu . niesamowite, zapomniane uczucie, coś pięknego.

10m Rennjolle – nie do wiary, że w 1936 roku  zaprojektowano tak piękne linie tej niesamowicie szybkiej ,,jachtówki”.

Zima tuż tuż, sprzęt bojerowy już gotowy, tydzień temu mieliśmy ścigać się w Finlandii, ale tam było za ciepło, aby zamarzły jeziora.  Mam nadzieję, że na początku grudnia ruszymy na północ, aby trochę potrenować i wziąć udzial w pierwszych regatach tej zimy.

A to taki miły akcent – pomysł – mojego sąsiada z drugiej strony zatoki

life is good

Mistrzostwa świata i Europy odbędą się w połowie lutego a organizatorem jest nasza flota, miejmy nadzieję, że wielkie jeziora zamarzną i nie będziemy musieli szukać lodu za granicą.

 

1985 Mistrzostwa świata USA – Barnegat Bay,  z dedykacją od  legendy sportu bojerowego Jana Gougeona. ile to lat temu? 40 ? zająłem wtedy 5 miejsce

pozdrowienia z Majd

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Jabłoński, Karol
Yacht Klub Stal, Gdynia
Jabłoński, Karol
Jabłoński, Karol

Inne sporty

Sponsored