Michael Fatialofa doznał urazu szyi podczas meczu w Premiership Rugby. Sparaliżowany od pasa w dół sportowiec nie poddał się, pomimo tego, że lekarze nie dawali mu zbyt wiele szans na chodzenie. Nowozelandczyk zaledwie 10 miesięcy od wypadku udowodnił jednak, że chcieć to móc.