Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

To zostanie z nami na zawsze

0 4

W kończącym się 2025 roku było kilka meczów, a przede wszystkim wydarzeń związanych z Lechem Poznań, które już na zawsze utkwiły w pamięci kibiców Kolejorza. Na koniec roku pora przypomnieć pojedyncze spotkania, wydarzenia czy daty, które zostaną z nami na zawsze.

UTRATA LIDERA I ODZYSKANIE GO

W połowie marca Lech prowadzący w Ekstraklasie po 19 kolejkach z rzędu stracił 1. miejsce w ligowej tabeli. Kolejorz prowadząc w Białymstoku 1:0 przegrał wtedy z Jagiellonią 1:2, po marcowej przerwie na kadrę poległ jeszcze z kiepskim Śląskim we Wrocławiu 1:3, przez co tytuł Mistrza Polski zaczął odjeżdżać. Raków Częstochowa miał bowiem zwycięską serię, miał lepszy bilans w dwumeczu od poznaniaków i na papierze dużo łatwiejszy terminarz. W kwietniu Lech nie umiał dogonić „Medalików”, na dodatek pod koniec tego miesiąca zespół Nielsa Frederiksena prowadząc w Radomiu 2:0 zremisował z Radomiakiem 2:2, dlatego kibice zaczęli już tracić wiarę, a niektórzy już nawet nie wierzyli w tytuł. W maju Kolejorz wrócił do wygrywania, za to Raków niespodziewanie zaczął się potykać tracąc punkty m.in. z Koroną trenowaną przez Jacka Zielińskiego, który znów pomógł Lechowi. Poznaniacy odzyskali fotel lidera Ekstraklasy dnia 11 maja, gdy w 32. kolejce po pięknym golu Aliego Gholizadeha pokonali na wyjeździe Legię Warszawa 1:0. Tydzień później Kolejorz przegrywając 0:1 i 1:2 pierwszy raz w tamtych rozgrywkach nie przegrał. W bardzo ciężkim meczu z GKS-em w Katowicach zremisował 2:2 dzięki czemu na kolejkę przed końcem sezonu 2024/2025 nadal był w tabeli przed Rakowem Częstochowa.


DZIEWIĄTE MISTRZOSTWO POLSKI

Dnia 24 maja 2025 roku Lech Poznań będący w trudnej sytuacji kadrowej zdołał przypieczętować tytuł Mistrza Polski. Po golu w pierwszej połowie Afonso Sousy, który zdobył gola głową po asyście Rasmusa Carstensena, wygrał z Piastem Gliwice 1:0 wyprzedzając Rakowa Częstochowa o jeden punkt. Końcówka meczu z „Piastunkami” przeszła do historii naszego klubu, nagle rywal postawił wszystko na jedną kartę, rzucił się do przodu, zaczął grać z dużo większą determinacją i bardzo ofensywnie. Piast obił nasz słupek, miał stałe fragmenty gry, już w ostatnich sekundach i po rzucie wolnym piłkę tuż sprzed linii bramkowej na korner wybił napastnik Mario Gonzalez ratując wówczas całemu klubowi 9 tytuł Mistrza Polski w historii. Obiektywnie Lech Poznań na niego zasłużył, miał najlepsze statystyki w lidze, przewodził po największej liczbie kolejek, ale naprawdę niewiele brakowało, żeby 24 maja i w ostatnich sekundach Kolejorz stracił mistrzostwo.


MISTRZOWSKA FETA I NOC Z 24 NA 25 MAJA

Po meczu z Piastem Gliwice na murawie zapanowała euforia, radość piłkarzy, trenerów czy kibiców była ogromna, niedługo później król Mikael Ishak wzniósł swój drugi tytuł Mistrza Polski w karierze, a z głośników na stadionie wybrzmiał utwór „We Are The Champions”. Już po zmroku fetowania majstra przeniosło się na ulice miasta, londyński autokar pokonał trasę ulicą Ptasią, Bułgarską, Grunwaldzką i Śniadeckich aż dojechał na targi. Tam o zabawę zadbał DJ, tysiące kibiców bawiło się m.in. przy utworach Kalwi & Remi – Explosion, Gigi D’Agostino – L’Amour Toujours, Jaxomy/Agatino Romero/Raffaella Carra – Pedro czy Gala – Freed from desire. Po fecie kibice przenieśli się do centrum miasta, gdzie do wczesnych godzin porannych niosło się głośne „Mistrz! Mistrz! Kolejorz!”.


OD REKORDOWEGO 7:1 DO KOMPROMITACJI

Latem po tytule Mistrza Polski zespół Lecha Poznań ruszył na podbój Europy już na starcie gromiąc Breidablika aż 7:1, przez co wyrównał rozmiar pucharowego zwycięstwa z roku 2008, kiedy sprał Grasshoppers Zurych 6:0. O rywalizacji z Crveną zvezdą Belgrad i KRC Genk lepiej nie pisać, trzeba jednak wspomnieć o kompromitacji w Gibraltarze. Pod koniec października na sztucznej murawie oraz w eksperymentalnym składzie podopieczni Nielsa Frederiksena przegrali z Lincolnem Red Imps 1:2 notując jedną z największych hańb w historii Lecha Poznań oraz całej polskiej piłki klubowej. Na szczęście tamta kompromitacja w mistrzowskim 2025 roku nie miała poważnych konsekwencji, Kolejorz z niczego nie odpadł, choć stracił wtedy szansę na pieniądze, na podniesienie klubowego współczynnika UEFA i realnie mocno utrudnił swoją walkę o 1/8 finału Ligi Konferencji.


UDANY GRUDZIEN DAJĄCY NADZIEJĘ

Pomimo różnych jesiennych zawirowań, w tym dołków i kryzysów Lech Poznań jakoś wyszedł ze wszystkiego obronną ręką. Na dodatek dnia 18 grudnia wygrał arcyważny mecz z Sigmą Ołomuniec, po którym zakończył fazę ligową Ligi Konferencji na niezłym 11. miejscu, awansował do 1/16 finału europejskich pucharów, zarobił tego dnia ponad milion euro i podniósł swój klubowy współczynnik UEFA do rekordowej granicy 24.750 punktów. Kolejorz udanie zakończył jesień i mistrzowski 2025 rok, po ostatnich grudniowych meczach jest w grze na 3 frontach.


Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post To zostanie z nami na zawsze first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Glasgow Rangers
Glasgow Rangers
Glasgow Rangers

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored