Oko na grę: Alex Douglas

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.

Alex Douglas do dziś rozegrał w tym sezonie tylko 330 minut w 7 spotkaniach zaliczając w Ekstraklasie 2025/2026 zaledwie 50 minut w 3 meczach. W końcu Szwed dostał szansę od pierwszej minuty co było dobrą okazją, by 3 raz w historii i pierwszy raz od marcowego wyjazdu do Wrocławia bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.

OPIS GRY:
—
Przed meczem z Termaliką Nieciecza wydawało się, że Niels Frederiksen prędzej posadzi na ławkę rezerwowych Antonio Milicia niż Mateusza Skrzypczaka lub ewentualnie za Mateusza Skrzypczaka desygnuje Wojciecha Mońkę. Ostatecznie Duńczyk zdecydował się na szwedzko-chorwacki duet stoperów, który przecież regularnie i na wysokim poziomie grał od początku poprzedniego sezonu. W tym sezonie Alex Douglas grał dotąd bardzo mało, tak jak pisaliśmy na początku – do dziś w tych rozgrywkach miał tylko 330 minut, z czego 50 minut w lidze, dlatego warto było uważnie patrzeć, jak poradzi sobie na tle beniaminka potrafiącego wygrać latem w Białymstoku czy w Zabrzu.

Alex Douglas od pierwszej minuty był skoncentrowany co pozwalało mu być pewnym punktem niebiesko-białych. Szwed grał czujnie, nie podawał w miejsca, gdzie inny piłkarz Lecha Poznań mógłby zaliczyć stratę, a w 16 minucie zapobiegł utracie gola. Wtedy Termalika Nieciecza po prostej akcji stanęła przed szansą zdobycia bramki, Alex Douglas wówczas dynamicznie doskoczył do przeciwnika, wystawił nogę i zablokował płaski strzał Ambrosiewicza w naszym polu karnym. Później Lech Poznań miał kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, Bartosz Mrozek rzadko był testowany, a jeśli już, to głównie po strzałach z daleka.

24-letni środkowy obrońca z bardzo dobrej strony pokazał się w 57 minucie, gdy przewidział efektowną i składną akcję Termaliki Nieciecza środkiem pola. Po wymianie paru podań piłka miała trafić do wprowadzonego Fassbendera, ale Alex Douglas dobrze się ustawił, wszedł przed niego, zastawił się i nie pozwolił temu zawodnikowi oddać strzału. Była to bardzo ważna, przytomna interwencja naszego stopera, który wmieszał się w całą akcję zapobiegając utracie gola nie wyglądając na kogoś, komu brakuje ogrania.

Druga połowa nie była trudna dla Lecha Poznań i indywidualnie dla wielu piłkarzy, gdyż gol na 2:0 tak jakby zabił emocje w tym meczu spuszczając powietrze z Termaliki Nieciecza, która przestała wierzyć w dobry wynik. Sam Kolejorz w końcu zagrał dobrze taktycznie, kontrolował te zawody, boiskowe wydarzenia, przez co dopuścił do tylko jednej groźnej sytuacji, gdy wspomniany już Fassbender po ograniu Roberta Gumnego oddał celny strzał obroniony nogą przez Bartosza Mrozka.

Sam Alex Douglas przez 90 minut pokonał dystans 10,60 km i wykonał 6 sprintów. Oprócz tego miał 30 celnych podań na 35 wykonanych, jeden udany odbiór, 2 razy faulował, 4 razy wybił piłkę, zablokował jedno uderzenie, w pojedynkach bark w bark był trochę gorszy, bo wygrał tylko jedno z 7 starć. Nie zmienia to jednak faktu, że za Alexem Douglasem pewny występ z dwoma bardzo dobrymi interwencjami w 16 i 57 minucie gry. Lech Poznań dopiero 2 raz w tym sezonie zachował czyste konto (pierwszy raz w Ekstraklasie), o dziwo w obu tych spotkaniach Szwed wystąpił od początku a Mateusz Skrzypczak nie.

W sobotnie popołudnie 24-letni defensor zrobił bardzo dużo, by Lech Poznań zdobył 3 punkty i zachował czyste konto. Termalika Nieciecza strzelała dotąd bramki, dziś tego nie uczyniła, Kolejorz wygrał 2:0, zagrał na 0 z tyłu, dlatego Szwed otrzymuje od nas piątkę. Dzisiejszą postawą zasłużył na grę od początku także w środowym spotkaniu z Rakowem w Częstochowie (początek o 18:45).

OCENA GRY: 5

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Oko na grę: Alex Douglas first appeared on KKSLECH.com.