Wrześniowe mecze zapisane w historii
Wrzesień często był tym miesiącem, w którym Lech Poznań rozpoczynał udział w europejskich pucharach, w tym fazie grupowej europejskich pucharów. Przykładowo 3 lata temu w połowie września 2022 zespół Mistrza Polski był już po 2 kolejkach fazy grupowej Ligi Konferencji.
Lech Poznań rozegrałby kolejne wrześniowe mecze na arenie międzynarodowej, w których mógłby napisać kolejne niezapomniane puchary, gdyby rywalizował w Lidze Mistrzów bądź Lidze Europy. Faza ligowa Ligi Konferencji 2025/2026 startuje dopiero 2 października, dlatego w tym roku do swojego dorobku nie dopiszemy kolejnych pucharowych meczów rozegranych we wrześniu. Mimo wszystko z racji zbliżającej się długiej pucharowej jesieni podczas wolnej niedzieli warto przypomnieć sobie wiele spotkań, które już na zawsze zapisały się w pucharowej historii Lecha Poznań.
Nasz klub do dziś rozegrał na arenie międzynarodowej łącznie 24 wrześniowe mecze, a ten miesiąc jest szczególnym czasem w pucharowej historii Kolejorza. Niedawno minęło 47 lat od europejskiego debiutu Lecha Poznań, czy 42 lata od pierwszej pucharowej wygranej, które miało miejsce w Kopavogur na obiekcie z Breidablikiem z IBV Vestmannaeyjar 1:0.
Najbardziej owocny i wrześniowy okres w pucharowej historii Lecha Poznań to dni 14-16 września. To w nich kibice byli świadkami niezapomnianych meczów Lecha Poznań w europejskich pucharach. Pomiędzy 14 a 16 września drużyna Kolejorza dawniej odniosła 5 pucharowych zwycięstw, które na zawsze zapisały się w historii klubu a nawet polskiej piłki, na dodatek wygrane w latach 2010-2022 miały duży wpływ na to, co później udało się osiągnąć niebiesko-białym na arenie międzynarodowej.
14.09.1983, Lech Poznań – Athletic Bilbao 2:0
15.09.1990, Lech Poznań – Beitar Jerozolima 3:0
16.09.2010, Juventus Turyn – Lech Poznań 3:3
16.09.2020, Hammarby – Lech Poznań 0:3
15.09.2022, Lech Poznań – Austria Wiedeń 4:1
W 1983 roku Lech Poznań pierwszy raz w swojej historii został Mistrzem Polski, w I rundzie Pucharu Europy Mistrzów Krajowych trafił na bardzo mocnego przeciwnika losując ówczesnego Mistrza Hiszpanii, Athletic Bilbao. Dnia 14 września 1983 roku na starą Bułgarską weszło aż 40 tysięcy ludzi, a Lech prowadzony przez legendarnego Wojciecha Łazarka sensacyjnie ograł wtedy Athletic 2:0 po golach w pierwszej połowie Mariusza Niewiadomskiego oraz Mirosława Okońskiego. W rewanżu poznaniacy przegrali 0:4, skupili się na rywalizacji na krajowym podwórku osiągając w 1984 roku dublet (jedyny w historii klubu).
Na kolejny udany i wrześniowy mecz w Europie w okolicach połowy września trzeba było czekać 10 lat. Lech Poznań po tytule Mistrza Polski 1993 grał w I rundzie Ligi Mistrzów i tym razem pierwszy rywal nie był zbyt wymagający. Mistrz Izraela w tamtych czasach nie miał zbyt dużego europejskiego doświadczenia. Dnia 15 września 1993 roku na oczach niespełna 10 tysięcy widzów Lech ograł Beitar Jerozolima w Poznaniu rezultatem 3:0, przez co rewanż był tylko formalnością. W nim Kolejorz triumfował 4:2 i pewnie awansował dalej, po 2 gole w dwumeczu z Izraelczykami strzelili Jerzy Podbrożny oraz Mirosław Trzeciak.
Niebawem minie już 15 lat od słynnego remisu z Juventusem w Turynie (3:3) osiągniętego dnia 16 września 2010 roku. Po 31 minutach i po bardzo odważnej grze poznaniacy sensacyjnie prowadzili po dwóch trafieniach Artjomsa Rudnevsa, w tym jednym z rzutu karnego. Niestety pod koniec pierwszej odsłony podopieczni Jacka Zielińskiego popełnili błąd przy stałym fragmencie gry i stracili gola. Krótko po wznowieniu drugiej połowy lechici dla odmiany nie popisali się przy rzucie rożnym, głupio stracili drugą bramkę wypuszczając dwubramkowe prowadzenie. W 68 minucie było jeszcze gorzej, wówczas kapitalnym uderzeniem z daleka popisał się słynny Del Piero, który zdobył gola na 3:2, więc wydawało się, że jest już po meczu. Na całe szczęście Juve nie dowiozło prowadzenia, już w doliczonym czasie gry kapitalną bombą z daleka popisał się Artjoms Rudnevs, który strzałem lewą nogą wpakował piłkę pod poprzeczkę. Łotysz na Stadio Olimpico w Turynie zdobył tym samym hat-tricka ratując dzięki niemu słynny punkt po fenomenalnym meczu.
Po 10 latach od remisu z Juventusem Turyn 3:3 dnia 16 września znowu miał miejsce historyczny mecz Lecha Poznań na arenie międzynarodowej. Losowanie II rundy eliminacyjnej Ligi Europy 2020/2021 nie było udane, Lech trafił wtedy na zawsze niewygodnych Szwedów, którzy po losowaniu uważali się nawet za faworytów, mocno nas lekceważyli, a poznaniacy mieli być dla nich tylko przystankiem do fazy grupowej. Hammarby znajdowało się w rytmie meczowym, było w formie, dlatego u bukmacherów początkowo to Szwedzi byli faworytami. W dodatku przeciwnik na co dzień grał na sztucznej płycie co dla naszej drużyny miało być dodatkowym utrudnieniem.
Przed rywalizacją w Sztokholmie w Kolejorzu i wśród kibiców panowała duża niepewność, nikt tak naprawdę nie wiedział na co stać Lecha i co może się wydarzyć? Przed spotkaniem z obozu Hammarby napływały jednak dobre informacje, pojawiły się kontuzje, w tym m.in. podstawowego rozgrywającego. Dnia 16 września 2020 roku to gospodarze meczu mieli przewagę, w pierwszej połowie 2 razy dobrze interweniował Filip Bednarek notując wówczas kluczowe interwencje. Po zmianie stron błąd popełnił jeden z obrońców rywala, wykorzystał go Pedro Tiba, który przejął piłkę, a Lech prowadząc 1:0 ułożył sobie mecz zdobywając w końcówce kolejne 2 bramki. Gol Portugalczyka z miejsca zmienił przebieg spotkania, poznaniacy kontrowali zawody, aż po niespodziewanie wysokim rezultacie 3:0 awansowali dalej. Kolejorz dnia 16 września w 10. rocznicę remisu we Włoszech wygrał w Sztokholmie pierwszy raz w swojej historii.
Następnie dnia 15 września 2022 roku graliśmy przy Bułgarskiej z Austrią Wiedeń. W 2. kolejce Lech Poznań odniósł pierwsze zwycięstwo w fazie grupowej europejskich pucharów od 2 lat. Po 14 latach tym razem mecz z Austriakami nie był horrorem, w 27 minucie kapitalnie Mikaela Ishaka wypuścił Joao Amaral, dzięki czemu lechici objęli prowadzenie. Goście szybko wyrównali, mieli nawet rzut karny świetnie obroniony przez Filipa Bednarka, który do teraz jest wspominany na kanałach social media UEFA Conference League. Po zmianie stron strzelali już tylko poznaniacy, bramkę na 2:1 zdobył Michał Skóraś, ostatnie 2 gole strzelił rezerwowy Kristoffer Velde, który pomógł Lechowi Poznań rozbić Austrię Wiedeń aż 4:1. Po tamtym triumfie Kolejorz obrał kurs na wyjście z grupy Ligi Konferencji, ale mało kto spodziewał się dojścia niebiesko-białych aż 1/4 finału tych rozgrywek. Od tamtej pory, a konkretnie od gier z Villarrealem na wyjeździe 3:4 i Austrią Wiedeń 4:1 już nie rywalizowaliśmy we wrześniu na arenie międzynarodowej.
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
[See image gallery at kkslech.com]Stadion podczas Lech – Austria (15.09.2022)
[See image gallery at kkslech.com] Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Wrześniowe mecze zapisane w historii first appeared on KKSLECH.com.