85 pytań i faktów o KKSLECH.com na 20-lecie
Zbliża się powoli magiczna data 26 lipca 2025, kiedy około 17:00 serwis KKSLECH.com skończy 20 lat. Od lat jesteśmy transparentni, wiecie o tej stronie bardzo dużo, sporo wiedzą o niej stali użytkownicy, w tym kibice Kolejorza zainteresowani Lechem Poznań. Z racji 20-lecia za moment dowiecie się o KKSLECH.com jeszcze więcej.
Ze względu na piękną, okrągłą rocznicę z myślą o naszych czytelnikach przygotowaliśmy tego lata coś, czego jeszcze nie było i na co być może nikt w internecie nie wpadł. Z dzisiejszego tekstu naprawdę wiele można wyczytać, bo odsłaniamy w nim właściwie wszystko, wszystkie tajemnice zdradzając rzeczy, o których być może nikt inny nie odważyłby się napisać.
To materiał z jajem i jak zwykle szczery, który być może rozjaśni Wam wiele spraw. Tekst zawiera odpowiedzi na pytania, które często pojawiały się w różnych miejscach na stronie i za pomocą odpowiedzi również na inne pytania, których nie było zdradzamy Wam wszystko, co tylko przyszło na myśl.
Uzbierało się 85 faktów o KKSLECH.com na 20-lecie serwisu, czyli do setki zabrakło 15 faktów/pytań. Być może ktoś z Was ma jeszcze jakieś inne pytania? O wszystko można pytać na dole w komentarzach, a wtedy zrobimy dogrywkę w tekście na temat 20. rocznicy, który pojawi się 26 lipca 2025. Są wakacje, trwa sezon urlopowy, kończy się tzw. „sezon ogórkowy” w Lechu Poznań, rusza nowy sezon, dlatego w dniu inauguracji ligowych rozgrywek 2025/2026 można było trochę się rozpisać.
Zostawiamy Was z potężną dawką niecodziennych informacji o KKSLECH.com. W końcu nie tylko meczami, transferami czy europejskimi pucharami żyją kibice. Na pewno znajdzie się wielu z Was, którzy chętnie dowiedzą się o kulisach barwnej działalności serwisu na przestrzeni wielu ostatnich sezonów. Miłej lektury!
1. JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
—
26 lipca 2005 roku w okolicach godziny 17:00 rozpoczęły się prace nad stworzeniem nieoficjalnego serwisu Kolejorza, który miał być letnim wybrykiem ówczesnych nastolatków nudzących się podczas wakacji i zainteresowanych Lechem Poznań od najmłodszych lat. Początkowo powstanie takiej witryny było tylko luźną zabawą, której nikt z ówczesnych autorów nie brał na poważnie.
2. KIEDY KKSLECH.com MOCNIEJ ZACZĘŁO IŚĆ W GÓRĘ?
—
Takich okresów było kilka. Choćby w czerwcu 19 lat temu pomysłodawca tej witryny skontaktował się na popularnym wówczas Gadu-Gadu z autorem innej strony, na jednym z winogradzkich osiedli doszło do kibicowskiego spotkania i tak się zaczęło coś więcej (po fuzji z KibiceLecha.boo.pl serwis Lech.TK przejął lepiej zrobioną stronę dokładając do niej lepsze treści). Krótko później w 2006 roku dwie osoby otrzymały pierwsze akredytacje od Lecha Poznań, większy progres zaliczyliśmy w 2010 roku, gdy po otwarciu nowej wersji witryny pojawiło się tutaj więcej internautów piszących komentarze, w kolejnych latach notowaliśmy jedynie niewielki progres. Większy skok głównie dzięki intensywnemu, letniemu okresowi zanotowaliśmy w 2020 roku, kiedy Lech Poznań przebrnął 4 rundy eliminacyjne do Ligi Europy, a później w 2022 roku podczas mistrzowskiej wiosny i wszystkim innym rzeczom, które działy się dalej. W skrócie: Są sukcesy Lecha Poznań, są europejskie puchary, to jest progres serwisu. Niemniej rok 2006, 2010, 2020 i 2022 to ten czas, w którym KKSLECH.com na różnych polach najmocniej poszło w górę.
26.07.2005 – Powstaje mała strona www.lechfans.za.pl
Wrzesień 2005 – Strona zmienia domenę na www.Lech.TK
07.01.2006 – Zmiana domeny na www.KKSLECH.com
Koniec czerwca 2006 – Fuzja stron KKSLECH.com z KibiceLecha.boo.pl i dzięki temu powstaje pierwsze, profesjonalne KKSLECH.com
3. ILU LUDZI TWORZYŁO KKSLECH.com PRZEZ 20 LAT?
—
Naliczono 27 osób. Są/były tutaj osoby piszące, w tym tzw. newsmani (dawniej), fotoreporterzy, moderatorzy, korespondenci z różnych miast i webmasterzy (teraz nie używa się takich określeń). Nie wszystkie te osoby znały się, dziś nawet nie wiadomo, czy byli tzw. admini w ogóle jeszcze żyją lub co teraz robią. Duża rotacja na tej stronie miała miejsce w latach 2006-2014, były wtedy sytuacje, kiedy ktoś szybko przychodził i równie szybko odchodził (po 2-3 miesiącach), były również sytuacje, kiedy fotoreporter odszedł nagle, bo zdjęcia drugiego fotoreportera były wrzucane na stronę w pierwszej kolejności, przez co obraził się. Zdarzyła się także sytuacja, gdy jeden z ważnych twórców witryny zapoznając się z mechanizmem działania KKSLECH.com odszedł stąd twierdząc, że stworzy sobie lepszy serwis (nie stworzył). Takich osób było więcej, więcej kibiców tworzących lata temu KKSLECH.com odeszło do innych portali a teraz nikt o nich nie wie. Nie ma ich od lat.
4. NAJLEPSZY CZAS W HISTORII KKSLECH.com?
—
Najlepszy czas jest zawsze wtedy, kiedy Lech Poznań nie tyle co wygrywa a zdobywa trofea lub konkretne zwycięstwa prowadzą zespół do sukcesów. Wszyscy miło wspominają maj 2015, lato-jesień 2020, niezapomnianą wiosną była ta sprzed 3 lat, kiedy Lech Poznań walczył o dublet, był to wyjątkowy czas w historii tej witryny KKSLECH.com. Wiosną 2022 roku świetnie wyglądały liczby tej strony również w trakcie tygodnia, zawsze fajnym okresem jest także lato z europejskimi pucharami, czyli np. to trwające. Lato 2025 będzie zaliczało się do najlepszych okresów w historii KKSLECH.com i to na wszystkich możliwych polach.
5. JAKIE TREŚCI NAJLEPIEJ SIĘ „SPRZEDAJĄ”? KTÓRE SĄ NAJBARDZIEJ POPULARNE?
—
Pomeczowe i pucharowe, bo robimy to w unikalny, niepowtarzalny, a także szczegółowy sposób. KKSLECH.com „położyło łapę” na Lechowych materiałach pucharowych oraz sprawach pomeczowych w całym internecie, na tym polu brylujemy od lat, te treści/materiały generują nawet miliony odsłony. Szczególnie europejskie puchary to nasza działka. Kiedyś więcej o tym, co dały nam europejskie puchary 2022/2023 pisaliśmy -> TUTAJ.
6. NAJTRUDNIEJSZY MOMENT W HISTORII KKSLECH.com?
—
Jesień 2023 i tak naprawdę cały 2024 rok. Kibice Lecha Poznań dziś potrzebują bodźca, jeśli Lech gra słabo, nie wygrywa lub pojedyncze zwycięstwa nie wlewają w ich serca więcej wiary, nadziei czy entuzjazmu, to w środku tygodnia nie szukają informacji na temat klubu. Czas od Spartaka Trnava do końca grudnia 2023 roku był bardzo trudnym okresem w historii KKSLECH.com, po Trnavie w ludziach coś pękło, kibice stracili wiarę w ten projekt, na dodatek Mariusz Rumak wiosną 2024 sprawił, że było jeszcze gorzej. Kibice śledzący sprawy Lecha w internecie interesowali się nim, aczkolwiek wyłącznie w weekendy, w tym tuż po meczach. Jesień 2024 na tym polu też mogła być lepsza, wtedy meczów było mało, przerwy pomiędzy spotkaniami nadal były długie. Długie oczekiwania na mecze to zawsze trudne okresy dla KKSLECH.com, które mocno odczuło jeszcze przerwę covidową (marzec-maj 2020). Na nią nikt nie był gotowy.
7. NAJWIĘKSZY ATUT KKSLECH.com?
—
Szybkość działania, ciągle podnoszona jakość treści, których nie da się porównać z tymi sprzed lat, liczba materiałów, do tego dużo analiz m.in. po meczach, profesjonalne podejście do rywali doceniane w klubach z Ekstraklasy czy umiejętność zjednoczenia kibiców. To wielki sukces KKSLECH.com wypracowany już lata temu. Potrafiliśmy ściągnąć tutaj kibiców i jeszcze ich zatrzymać. To mega sukces, bo jednoczymy tutaj ludzi z różnych pokoleń zajmujących się na co dzień różnymi rzeczami.
8. NAJWIĘKSZY MANKAMENT KKSLECH.com?
—
Na pewno jednym z mankamentów jest późne wdrażanie w życie pomysłów, które pojawiają się w głowach. Często trochę trwa zanim coś zostanie wdrożone na stronę, ale najczęściej jest już to coś przygotowanego, przemyślanego. To ogólnie trudne pytanie, może sami napiszcie co uważacie za największy mankament KKSLECH.com i czego Wam brakuje.
9. CO JEST NAJWIĘKSZĄ SIŁĄ KKSLECH.com?
—
Przez 20 lat wszystko robimy z pasją, dzięki czemu tak wielu innych kibiców docenia to, czym się zajmujemy i co robimy przede wszystkim dla Was, bo bez Was nie ma KKSLECH.com. Od początku istnienia liczyliśmy się ze zdaniem oraz sugestiami każdego kibica chcąc skupiać na tej witrynie wszystkich kibiców Lecha Poznań z różnych środowisk, w różnym wieku i mających różne poglądy, którzy szanują poglądy innych. Każdego dnia da się odczuć wsparcie innych kibiców Lecha Poznań, którymi sami jesteśmy starzejąc się z sezonu na sezon wraz z klubem. W naszej grupie nie ma zawodowych dziennikarzy czy fotoreporterów i nigdy nie było. Są jedynie kibice, którzy wraz z innymi kibicami tworzą coś mocnego, pięknego oraz unikalnego. Internautów, w tym tych oddających tutaj komentarze, wyrażających opinie oraz poświęcających swój czas na KKSLECH.com uważamy za największą siłę.
10. CO PRZEZ TYLE LAT WAS NAJBARDZIEJ ZASKOCZYŁO?
—
Trudno wskazać jedną taką rzecz. Na pewno zaskakuje Lech. Przez te lata albo notował niespodziewany sukces, w tym progres jak w sezonach 2021/2022 i 2024/2025 względem jeszcze poprzedniego lub notował spektakularne kryzysy takie jak jesienią 2015, 2020 w lidze czy w sezonie 2023/2024 (Trnava i dalej). Nie można także pominąć słynnego finału z Arką Gdynia już ponad 8 lat temu. W naszej pracy chyba nie było takiej rzeczy czy wydarzenia, które najbardziej by kogoś zaskoczyło. Czasem zaskakuje jednak czas tworzenia konkretnych treści. Przed napisaniem tekstu wydaje się, że opisanie danego tematu zajmie z 30-45 minut, a potem robią się z tego 2 godziny pożerające dużo prywatnego czasu kibica, który mógłby poświęcić ten czas rodzinie zamiast Lechowi.
11. CO JEST DLA WAS NAJWAŻNIEJSZE?
—
Realizacja hasła ROBIMY SWOJE. Robimy swoje od 20 lat i będziemy robić dalej bez względu na to, czy coś się komuś podoba czy nie. Nikt nas nie zatrzyma, może jedynie uderzać nogami o beton widząc KKSLECH.com. W swoich działaniach jesteśmy jednak uzależnieni od Lecha Poznań, w tym od jego wyników sportowych czy atmosfery panującej wśród kibiców bez których nie damy rady zrobić progresu. Ten temat zostanie rozwinięty w odpowiedziach do jeszcze innych pytań, ale na pewno robienie kolejnych kroków naprzód bez oglądania się na innych jest najważniejsze. Wszystko zależy od nas, jeśli Lech Poznań będzie pomagał nam swoimi wynikami.
12. JAK WAŻNĄ ROLĘ DLA KKSLECH.com PEŁNI GOOGLE?
—
Ogromną. Z wyszukiwarki google przyciągamy najwięcej internautów zainteresowanych Lechowymi sprawami, konkretnymi tematami czy nowych użytkowników. Jak wielu? Pisaliśmy o nim m.in. -> TUTAJ.
13. DLACZEGO NA KKSLECH.com JEST TYLE REKLAM?
—
Na KKSLECH.com do 2014 roku nie było żadnych reklam, później wraz z rozwojem serwisu te zaczęły się pojawiać. Reklamy były, są i będą na wszystkich stronach internetowych na całym świecie, bo to one stanowią główne źródło utrzymania konkretnych serwisów. U nas za rozmieszczenie reklam odpowiadają m.in. dwie zagraniczne agencje, które jednak kontrolujemy, kontrolujemy ich pracę, zgłaszamy uwagi, gdy konkretne bannery zaczynają przeszkadzać nawet twórcom strony. Robimy wszystko, by Wasz komfort przeglądania tej witryny był możliwie jak najlepszy, ale Wy musicie nas zrozumieć. Miesięczny koszt działalności KKSLECH.com to nawet 2-3 minimalne krajowe w zależności od tego, co robimy, gdzie produkujemy materiały, ile jest meczów, ile jest spotkań wyjazdowych itp. Spośród poznańskich serwisów sportowych jesteśmy największym portalem, miesięcznych kosztów utrzymania KKSLECH.com nie ma nawet co porównywać do innych stron. Nigdy nie porównujcie KKSLECH.com do żadnych stron, które nie są ogólnopolskimi serwisami.
14. LEPSZA JEST WSPÓŁPRACA Z POLSKIMI CZY ZAGRANICZNYMI FIRMAMI?
—
Zdecydowanie z zagranicznymi firmami, w tym z agencjami marketingowymi lepiej nam się współpracuje. Te agencje stawiają na efektywność, cenią tzw. niski współczynnik odrzuceń i średni czas spędzony przez użytkownika na stronie (nasz to ok. 4 minut i 20 sekund). Oczywiście, zdarzały się i będą się zdarzać współprace z polskimi agencjami marketingowymi, w tym z bukmacherami. Dawniej współpracowaliśmy z paroma bukami, w tym ze wszystkimi sponsorami strategicznymi Lecha Poznań z branży bukmacherskiej poza Superbetem. Jeden z bukmacherów legalnie działający na polskim rynku, którego już reklamowaliśmy chętnie „wszedłby” w poważniejszą współpracę z KKSLECH.com, gdyby Superbet nie sponsorował Lecha. Czekamy na koniec umowy klubu z Superbetem.
15. CZY COŚ PRZEZ TYLE DAŁO SIĘ ZROBIĆ LEPIEJ?
—
Oczywiście. Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi. Wiele rzeczy dało się zrobić lepiej, a przede wszystkim – szybciej. Pewne nowości, które widzicie od pewnego czasu można było wdrożyć szybciej. Niestety, na co dzień my normalnie pracujemy zarabiając pieniądze, więc mamy ograniczony czas i przede wszystkim budżet na działalność.
16. PO CO DZIAŁA KKSLECH.COM?
—
Czujemy dużą odpowiedzialność za Lecha Poznań, za to jak on wygląda medialnie. Oprócz tej strony niewiele jest lokalnych mediów zajmujących się Lechem, w Poznaniu jest jedynie kilka sportowych redakcji, na wszystkie wyjazdy regularnie jeździ tylko klub (oficjalne media), my + Radio Poznań. Różne rzeczy, w tym liczne grono odbiorców z różnych środowisk i w różnym wieku zwiększa odpowiedzialność za to, jak wygląda Lech Poznań.
17. CZASEM WIDZĘ DROBNE BŁĘDY W TEKSTACH? ZGŁASZAĆ TO?
—
Tak. Zgłaszajcie to w komentarzach od razu. Jesteśmy ludźmi, kibicami, nie jesteśmy zawodowymi dziennikarzami, błędy (głównie literówki) zdarzały się i będą się zdarzały. Nie da się ich uniknąć, każdy człowiek się myli, a tym bardziej działając w różnych miejscach, pisząc z różnych urządzeń i często tworząc coś pod presją czasu. To w końcu internet.
18. CO JESZCZE KKSLECH.com SZYKUJE NA 20-LECIE?
—
Coś czego nikt jeszcze nie wymyślił, znowu coś unikalnego, wyszliśmy poza ten serwis a nawet internet. Nie zostanie ogłoszone o co chodzi. To Wy będziecie mogli to zobaczyć.
19. CZYM ZAJMUJĄ SIĘ LUDZIE TWORZĄCY KKSLECH.com?
—
W skład grupy KKSLECH.com od lat wchodzą wieloletni kibice Lecha Poznań tworzący ten serwis poprzez poświęcanie swojego czasu na własnoręczne pisanie tekstów. Kiedyś wchodziła jeszcze specjalna grupa odpowiedzialna za strefę techniczną, moderatorzy, kilku stałych współpracowników, w tym fotograficznych i korespondentów z całego regionu Wielkopolski, jak i niektórych miast naszego kraju. Na ten moment grupa KKSLECH.com jest jednak wąska. Zaledwie 4 osoby, wszyscy normalnie pracują i to w różnych branżach. Dziennikarstwo sportowe nie przynosi dużych zysków, jeśli ktoś nie pracuje w ogólnopolskich, największych mediach. W dzisiejszych czasach dziennikarstwo wygląda inaczej niż kiedyś, w tej branży jest coraz więcej nastolatków, którzy szybko się tym nudzą, nie zarabiają na tym, są błyskawicznie przykrywani przez wielkie strony m.in. ogólnopolskie. W 2025 roku warunkiem zaistnienia w mediach jest znalezienie pracy w ogólnopolskich mediach bądź działanie na TikToku. W Poznaniu przy działalności KKSLECH.com nikt nowy nie przebije się.
20. JAK WYGLĄDA ORGANIZACJA PRACY NA KKSLECH.com?
—
Jest tworzony specjalny harmonogram nawet miesiąc naprzód, zatem my np. dziś wiemy, co pojawi się 21 lipca i mniej więcej, o której godzinie. Wszystko jest zaplanowane ze szczegółami, niektóre newsy są napisane nawet parę dni przed publikacją, mamy też wcześniej przygotowane szkice, gotowe rzeczy, które trzeba tylko edytować i wpisać świeże dane. Dawniej był tutaj harmonogram publikacji newsów kolejno o 00:00, 09:00, 12:00, 15:00 i o godzinie 18:00. Na nowej wersji strony działającej od stycznia 2025 ten harmonogram jest tak jakby luźniejszy, zmieniamy się, działamy trochę inaczej.
21. ILE TRZEBA POŚWIĘCAĆ CZASU DZIENNIE, BY DOJŚĆ DO TEGO POZIOMU?
—
Dużo. Pracujemy 19 godzin na dobę, choć tak naprawdę zawsze ktoś tu siedzi i czuwa. Nie trzeba być od razu w wąskiej grupie KKSLECH.com, wystarczy być zaufaną osobą nawet spoza niej, by mieć oko na to, co się tutaj dzieje. Wielogodzinna praca na rzecz Lecha Poznań to klucz, by znaleźć się na tym poziomie. Nikt inny przy Lechu Poznań tyle nie pracuje, pasja zrodziła profesjonalizm, chyba żaden użytkownik nie ma problemu z dostrzeżeniem naszej pracy każdego dnia? Poprzeczka jest zawieszona mega wysoko, właściciel sporo wymaga, ale najwięcej wymaga od siebie. Ktoś nie daje rady wytrzymać tempa? Trzeba iść gdzie indziej.
22. CZY KKSLECH.com Z KIMŚ I O COŚ RYWALIZUJE?
—
Nie. Z nikim nie rywalizuje, niby z kim ma rywalizować? Swoją działalnością nieumyślnie zniszczyliśmy wszystkie tego typu strony czy fora internetowe na temat Lecha Poznań, jesteśmy na bezrybiu i będziemy dalej robić sobie wszystko to, co chcemy. Nie opłaca się tworzyć czegokolwiek na temat Lecha Poznań, nie bardzo jest nawet skąd kopiować treści na temat Kolejorza, a przecież nikt nie będzie poświęcał 19 godzin dziennie każdego dnia, robił tego co my, gdyż tym bardziej kradnąc teksty i zdjęcia z oficjalnej nie przebije się z tymi rzeczami. Oficjalna strona klubowa? To co innego, klub jest poza zasięgiem, robi swoją robotę, działa inaczej, robi to dobrze i na tle innych ekstraklasowych klubów działa bardzo dobrze. Po działaniach klubu widać, że Lech Poznań powoli przenosi się tak jakby na kanały social media kierując swoje treści głównie do najmłodszych lub nastoletnich kibiców, którzy na razie nie wgryzają się w tego Lecha tak mocno, a jeszcze szczególnie emocjonalnie.
23. CZEMU TEKSTY NIE SĄ PODPISANE?
—
Na ten moment nie ma u nas profesjonalnych dziennikarzy, choć działamy podobnie wykonując nawet więcej dziennikarskiej pracy niż wielu dziennikarzy i redaktorów, dlatego właśnie KKSLECH.com istnieje od 20 lat. Nie trzeba podpisywać tekstów, bo każdy pracuje w innych branżach, nie promuje tutaj swojego nazwiska, nie błyszczy na Twitterze, każdy cieszy się, jeśli Lech Poznań zdobywa trofea i jest wtedy zadowolony. Co prawda można by podpisywać teksty nickiem, ale co to komu powie? Zawsze i tak za wszystkie teksty „oberwie” właściciel.
Natomiast jeżeli na KKSLECH.com pojawi się kiedyś ktoś, kto będzie chciał podpisywać swoje teksty, bo przyszedł do nas w celu wypromowania się i traktuje KKSLECH.com jako trampolinę do ogólnopolskich mediów, to jak najbardziej – będzie miał taką możliwość. KKSLECH.com to jedno z najlepszych miejsc dla młodego adepta dziennikarstwa. Działając tutaj na pewno błyskawicznie zostaniesz zauważony i będziesz miał otwartą bramę do ogólnopolskich mediów. Jeśli jesteś studentem/chcesz rozpocząć studia dziennikarskie, to pomyśl o tym i nie zakładaj już 3534 portalu o piłce nożnej, gdyż w tych czasach i tak się nie przebijesz. Zakładanie portali sportowych było modne kilkanaście lat temu, dziś nie ma na to mody, a na Twitterze i tak mało kto będzie Cię podziwiał. Pomyśl dobrze, skąd najłatwiej będzie Ci się wybić i przez który serwis o Lechu najłatwiej będzie się dostać do tego Lecha.
24. NAJPIĘKNIEJSZY LECHOWY MOMENT W HISTORII KKSLECH.COM TO?
—
Celebracja Mistrzostwa Polski 2022 i 2025. Szczególnie w sezonie 2024/2025 bardzo dużo się napracowaliśmy, byliśmy nawet w 3-4 osoby na wielu stadionach, za nami rekordowy sezon jeśli chodzi o wyjazdy za Kolejorzem, więc radość 24 maja była potężna co mogliście zauważyć np. czytając nasz raport na żywo prowadzony od północy aż do końca fanatycznej nocy. Nas jako kibiców wykonujących ogrom dziennikarskiej roboty szczególnie cieszą sukcesy, wygrane prowadzące do nich czy mecze w Europie, w których Lech Poznań pisze swoją historię. Jesienne mecze Kolejorza przy Bułgarskiej w środku tygodnia to magia, z której czerpiemy satysfakcję z wykonywania roboty.
25. DLACZEGO NA KKSLECH.com NIE MA WIĘCEJ TREŚCI STRICTE KIBICOWSKICH?
—
Jest co ma być, jest wszystko to, co najbardziej interesuje kibiców. Nie ma już od lat tzw. „raportów kibicowskich”, gdyż ich twórca już nie współpracuje z KKSLECH.com a świat kibiców wraz z upływem lat zmienia się idąc w jedną stronę. Teraz ludzi interesują mecze, wyniki europejskie puchary, transfery, wszystkie sprawy sportowe. Rzeczy typowo kibicowskie interesuje z kilkaset osób.
26. DLACZEGO NIE MA TU ROZMÓWEK Z PIŁKARZAMI? DLACZEGO RZADKO SĄ WYWIADY?
—
Wypowiedzi piłkarzy nie ma na tej witrynie od lat i nie zanosi się, żeby wkrótce coś się zmieniło. Z tzw. media day klub i tak robi materiał, wypowiedzi piłkarzy o ciężkim meczu czy o trudnym przeciwniku nie są żadnym ciekawym materiałem, nic nie wnoszą, często nie mają przełożenia na rzeczywistość i mało kogo interesują co widać m.in. po odtworzeniach ich na YouTube (kanał klubu). W każdych mediach (przed meczami i po) jest właściwie to samo, dziś wypowiedzi zawodników najlepsze są dla radia. W mediach elektronicznych ściągają zainteresowanie tylko wtedy, gdy piłkarz wypowie coś kontrowersyjnego m.in. na temat trenera czy innego klubu (w Lechu Poznań coś takiego ma miejsce raz na ruski rok, zawodnicy naszego klubu wiedzą, co mają mówić i nie są kontrowersyjni).
Natomiast sytuacja z wywiadami jest trochę inna. Wywiady faktycznie są rzadko, być może kiedyś będą częściej, dawniej był choćby cykl wywiadów z wychowankami, który przyjął się ciesząc się nawet dużym zainteresowaniem. Z wywiadami jest jednak inna sytuacja. Przede wszystkim np. piłkarz musi się zgodzić na rozmowę i mniej więcej wiedzieć, jakie będą pytania. Żeby wywiad miał sens wywiad musi trwać minimum przez 45 minut, trzeba oczywiście jechać na stadion (zawodnicy Lecha nie rozmawiają przez telefon), potem ten wywiad trzeba odsłuchać, spisać, wysłać do klubu, na końcu ta rozmowa musi przejść proces autoryzacji, który trochę trwa. Szczerze? Szybciej napisze się trudny tekst na wiele znaków, a większym zainteresowaniem będzie cieszył się materiał publicystyczny np. z cyklu „Na chłodno” aniżeli wywiad. Na dodatek nigdy nie ma gwarancji, że wywiad uda się, piłkarz odpowie konkretnie na konkretne, tzw. szczujące pytania o inne sprawy niż meczowe.
27. GDZIE JEST KKSLECH.com NA PORTALACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH?
—
Pisaliśmy o tym nieraz – nie ma. Konto KKSLECH.com na Twitterze zostało zawieszone 5 lat temu, te na YouTube z ogromnymi zasięgami i wyświetlaniami filmów spełniło swoją rolę. Pomogło nam się wypromować lata temu, teraz nie ma chętnych do jego prowadzenia, w tym do nagrywania filmów. Facebook? Nigdy nas tam nie było, nie mieliśmy tam konta, nie chcieliśmy tam być. Ludzi zainteresowanych Lechem Poznań, w tym treściami nie jest dużo, a my nie przekazujemy Lechowych spraw za pomocą zdjęć czy innych multimediów, które są na FB najbardziej zauważalne.
28. CZEMU KKSLECH.com NIE CHCE BYĆ NA PORTALACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH?
—
O tym pisaliśmy wiele razy, na przykład więcej jest napisane -> TUTAJ. W skrócie: To nieefektywne narzędzie do promocji treści sportowych, a już szczególnie tekstów. Kiedyś współpracowaliśmy z dużym kontem na FB (ponad 60 tys. obserwujących) i z wklejanych tam linków mało kto tutaj wchodził, na TT jest jeszcze gorzej. Z 10 tysięcy odsłon posta sukcesem jest uzbierać tysiąc wejść, a tysiąca wejść z kanałów social media nawet nie widać w dziennych statystykach KKSLECH.com. Trzeba również pamiętać o tym, że my np. za paliwo, za hotel w Warszawie podczas meczu wyjazdowego czy za inne rzeczy dotyczące KKSLECH.com nie zapłacimy lajkami z Twittera, wyświetleniami czy innymi serduszkami. Za wszystko zapłacimy pieniędzmi pozyskiwanymi wyłącznie z reklam na KKSLECH.com. Poza tym, widzimy te zasięgi postów nawet dużo, dużo większych portali od tego serwisu. Jest wiele stron nie tylko sportowych mających po kilkadziesiąt tysięcy obserwujących, a wrzucane posty generują około tysiąca wyświetleń co jest fatalną liczbą.
29. KKSLECH.com czy KKSLech.com?
—
KKSLECH.com i tylko KKSLECH.com. Pamiętajcie o tym! Nie ma KKSLech.com, jest KKSLECH.com! To dla nas ważne, KKSLECH.com to marka mająca od lat to samo logo, nazwę naszego serwisu pisze się właśnie w ten sposób – KKSLECH.com. Szanujecie nas i naszą pracę? Wspominając o tym serwisie piszcie wszędzie gdzie chcecie KKSLECH.com zamiast KKSLech.com.
30. CO NAS DRAŻNI?
—
Pisanie KKSLech.com zamiast KKSLECH.com. Drażni nas także, gdy w mediach (głównie w telewizjach) biorą stąd np. statystyki i nie mają odwagi podać źródła (komentatorzy). Wiosną komentator Canal Plus podczas meczu Lecha w Poznaniu podał źródło „KKS Lech”. Co to jest KKS Lech? To nic nie znaczy, to kradzież treści, natknęliśmy się już nawet na portale, które podawały źródło: „KKS Lech” biorąc stąd fragmenty artykułów. Sorry, ale „KKS Lech” to nie jest dokładne źródło. Albo ktoś powołuje się na KKSLECH.com i podaje źródło: KKSLECH.com, albo tu nie wchodzi i nie bierze stąd tekstu/informacji/statystyk. W najbliższym czasie jest plan w końcu zabrać się za to.
Co jeszcze nas drażni? Kradzież zdjęć chronionych prawem autorskim. Obcinanie logotypu witryny nie jest legalne, radzimy tego nie robić, prawa do niektórych zdjęć nabyła nawet jedna z agencji, więc jeśli ktoś z niej zobaczy nasze zdjęcie umieszczone na innej stronie bez logotypu KKSLECH.com, to może dochodzić swoich praw w sądzie. Przed publikacją naszych zdjęć nawet na profilach na FB warto zwrócić się z zapytaniem o zgodę, która niemal na pewno zostanie wydana. Chcesz wziąć stąd zdjęcie do własnego użytku? Bierz bez pytania.
Kiedyś drażniące były jeszcze próby wpływania na treści przez osoby, które nie były użytkownikami tej witryny, a być może Lech nawet nie do końca ich interesował. Nikt obcy nie wpłynął na prezentowane tutaj treści mimo podejmowania tego typu prób w różnych latach. Wpływ na prezentowane treści mogą mieć wyłącznie stali internauci serwisu.
31. JAK DUŻA JEST RÓŻNICA POMIĘDZY ODWIEDZINAMI A ODSŁONAMI?
—
Ogromna, a szczególnie np. teraz. Latem internauci KKSLECH.com generują z automatu 8-15 tysięcy odsłon m.in. pisząc komentarze, odświeżając „Śmietnik Kibica” czy większą liczbę tekstów. Warto pamiętać, że odwiedziny to jedno unikalne wejście z danego urządzenia w ciągu doby, a odsłony to odsłony różnych rzeczy. Są dni, w których KKSLECH.com generuje np. 15 tysięcy unikalnych wejść, ale już 80-90 tysięcy odsłon w ciągu doby. Różnica pomiędzy odwiedzinami a odsłonami jest tutaj ogromna, najbardziej widać ją latem oraz w dni meczowe oraz pomeczowe. Pod tym względem właśnie KKSLECH.com dystansuje wiele stron sportowych w Polsce i w Poznaniu. Kibice generują tutaj znacznie więcej odsłon, niż wynosi dzienna liczba odwiedzin.
32. CZY KKSLECH.com JEST PRZEZ WSZYSTKICH LUBIANE?
—
Oczywiście, że nie. Są media, w tym nawet w Poznaniu nierozumiejące fenomenu. Szczególnie ktoś działający w mediach metodami modnymi np. w 2002 roku nie może pojąć, dlaczego KKSLECH.com ściąga tutaj tyle osób a na niego mało kto zwraca uwagę. Kiedyś jeden redaktor powiedział, jakoby ten serwis przy dziennikarstwie nawet nie stał. OK. My działamy od 20 lat, teksty generują tysiące odsłon, są dobrze zakorzenione w google, przyciągają reklamodawców zza granicy, ściągają komentujących, są inne niż w innych miejscach a on już dawno jest na bezrobociu i jedyne co teraz może to zbierać lajki na Twitterze, z których nawet abonamentu C+ nie zapłaci.
KKSLECH.com jest odbierane na dwa sposoby. Ktoś ceni treści i szanuje ten serwis, albo wręcz nienawidzi, cała strona działa na niego jak płachta na byka, a po wejściu tutaj choćby na 20 sekund i po zobaczeniu treści już dostaje czarnej gorączki. Nie ma stosunków neutralnych. Albo ktoś lubi KKSLECH.com, albo nie. Nic na to nie poradzimy, nie da się wszystkim dogodzić, w tym osobom, które w sporcie nie czują emocji, jednak każdy musi pogodzić się z jednym. Lubi czy nie – w przyszłości zetknie się z nazwą KKSLECH.com. Na pewno warto przysłowiowo wyjąć już ten kij z du*y, bo nic się nie zmieni. Cały czas będziemy sobie robić co chcemy i gdzie chcemy.
33. CZY INTERESUJE WAS KTO CO MYŚLI O TEJ WITRYNIE?
—
Nie bardzo. Co nam to da? Zmieni to nasze podejście? Nie. Konstruktywna krytyka jest jednak potrzebna, by nie stać w miejscu, coś poprawiać i wciąż iść do przodu. Pochwały też są cenne, niepotrzebny jest za to hejt, gdy ktoś w ogóle nie zna treści witryny lub wydaje opinie przed zapoznaniem się z treściami, które od lat się zmieniają, są dopasowane do trendów, obecnych odbiorców oraz ich oczekiwań. Dzisiejsze KKSLECH.com nie jest tym samym serwisem, co 20, 10 a nawet 5 lat temu. Trzeba jednak podkreślić, że jakaś większa krytyka nigdy na żywo do nas nie doszła, na socialach czasem nie działamy nawet prywatnie, więc ciężko natknąć się na hejt, krytykę czy na pochwały. Statystyki witryny przez ostatnich 20 lat najlepiej wyrażają, co kto myśli.
34. SKĄD KKSLECH.com CZERPIE ŚRODKI NA DZIAŁALNOŚĆ?
—
O tym po części zostało napisane wyżej – z reklam. Reklamy na stronie utrzymują ten serwis od 11 lat. Wcześniej twórcy strony, w tym właściciel serwisu sam dokładał do KKSLECH.com z własnej kasy, w stronę KKSLECH.com z własnych pieniędzy (domena, serwer) włożyliśmy z 12 tysięcy złotych, była również jedna zbiórka przeprowadzona wśród kibiców i kilka darowizn od Was np. na Paypal. Zachowując pewne proporcje KKSLECH.com działa jak Lech Poznań. Mianowicie serwis ma na siebie samemu zarabiać i sam się utrzymywać. Dla Kolejorza dodatkowym źródłem przychodu są europejskie puchary + transfery wychodzące wychowanków, a dla nas same puchary. Im więcej meczów, tym lepiej dla KKSLECH.com, wtedy nasz budżet na działalność będzie większy, będziemy mogli się rozwijać, wprowadzać nowości, które już chodzą po głowie. Nikt z KKSLECH.com nie czerpie z tej strony korzyści finansowych.
35. NAJŚMIEŚNIEJSZA RZECZ W CIĄGU 20 LAT DZIAŁALNOŚCI?
—
Wiele by się znalazło. Kiedyś ktoś założył jakiś nieoficjalny portal o Lechu i napisał do nas, abyśmy mu zapłacili za reklamę Były i wciąż są media, które nazywają nas oficjalną stroną Lecha Poznań, były nawet firmy, które pisały do nas w sprawie współpracy myląc KKSLECH.com z oficjalką. To zawsze było śmieszne, a zabawnie jest także wtedy, gdy ktoś ocenia KKSLECH.com, wypisuje bzdury, a nie zna treści witryny czy porównuje ten serwis ze stroną sprzed 10, 7 czy 5 lat. Zdajemy sobie jednak sprawę, że KKSLECH.com na przestrzeni tylu lat mocno się zmieniło, a publikowane tu treści dla przeciętnej osoby z np. korzystającej wyłącznie z social mediów są za ciężkie, jest ich za dużo, pierwszy raz je widzi, nie wie kompletnie o co chodzi i skąd tutaj tyle tego jest?
36. CO SIĘ OKAZAŁO SIĘ NAJLEPSZYM RUCHEM KKSLECH.com?
—
Ciężko wskazać jedną i konkretną rzecz. Było wiele pomysłów, które wypaliły, były to unikalne rzeczy i pociągnęły za sobą kibiców. Na pewno strzałem w dziesiątkę okazał się być „Śmietnik Kibica” będący teraz jedynym forum kibiców Lecha Poznań, które działa bez przerwy. Do 2012 roku kibice tak jakby zaśmiecali różnymi tematami komentarze do poszczególnych newsów, więc wpadliśmy na pomysł uporządkowania tego. Strzałem w dziesiątkę okazały się być pomeczowe cykle takie jak „5 szybkich wniosków”, „Oko na grę” czy oczywiście słynne w całej Polsce „Na chłodno”. Również unikalne na skalę kraju przedmeczowe i meczowe raporty na żywo prowadzone prosto z różnych stadionów nam wypaliły. Z tego KKSLECH.com może być dumne tak jak z corocznego plebiscytu na najlepszego użytkownika (przełom grudnia i stycznia).
37. CO BYŁO NAJGORSZĄ DECYZJĄ W HISTORII KKSLECH.com?
—
Może Wy byście nas ocenili i napisali, co przez tyle było najgorszą decyzją KKSLECH.com? Są rzeczy, które nie wypaliły, wiemy o tym, jednak zostały z nich wyciągnięte wnioski. Tego możecie być pewni. Konkretne błędy już nigdy nie zostaną popełnione, na pewno nigdy nie dołączymy do bojkotu jak w 2015 roku przy okazji meczu z Belenenses. KKSLECH.com nie jest od narzucania kibicom, co mają myśleć. Co jedynie możemy wyrazić swoją opinię, która może być nawet prywatną opinią autora prezentującego na tej stronie swoje zdanie.
38. KTÓRE TEKSTY OPŁACA SIĘ TWORZYĆ A KTÓRE NIE?
—
Najbardziej pomeczowe i te pucharowe, latem transferowe, a najmniej na temat akademii, młodzieży Lecha, z wypowiedziami piłkarzy, które nie mają przełożenie na rzeczywistość czy stricte kibicowskie. Sprawy juniorów, rezerwy, akademia to niszowe tematy, kibice zainteresują się w większym gronie danym wychowankiem dopiero wtedy, gdy zacznie on regularnie grać w pierwszym zespole. Na temat młodzieży piszemy, krótko ogólnie, na temat sekcji kobiecej tak samo, po spadku rezerw do III-ligi obcieęliśmy temat rezerw do minimum. Co ciekawe liczba komentarzy nie zawsze pokazuje poziom zainteresowania konkretnym tekstem. Nie zawsze artykuł mający 0-5 komentarzy cieszy się małym zainteresowaniem czytelników. Po prostu niektórych tekstów nie ma po co komentować, internauta wszystko wie i nie musi nic dodawać od siebie.
39. KIEDY NA KKSLECH.com JEST NAJWIĘCEJ INTERNAUTÓW?
—
Kiedy Lech Poznań gra w pucharach, czyli latem i podczas meczów co 3-4 dni (wówczas ten serwis wręcz promienieje). Tak normalnie najwięcej kibiców wchodzi tutaj po rozpoczęciu przedmeczowego i meczowego raportu na żywo oraz zaraz po spotkaniu i dzień po. Jeśli np. mecz jest o 20:30, to zainteresowanie spotkaniem stoi na bardzo wysokim poziomie od godziny 21:15 do północy a potem od 7:00 tak do 18:00 dnia następnego. Wiosną mieliście problem z dostępem do witryny pod koniec meczów i zaraz po, gdyż zaczęliśmy notować tutaj rekordy wizyt pomeczowych, nowy serwis a konkretnie serwer nie był gotowy na tak wysokie obciążenie, w styczniu nie było jak tego przetestować, w dodatku nie spodziewaliśmy się aż tak dużo zainteresowania naszymi raportami na żywo. Dziś jesteśmy już na to gotowi, 13 lipca 2025 mieliście na to dowód. Usterka wyeliminowana!
40. JAK WAŻNE JEST PODAWANIE ŹRÓDŁA W INNYCH MEDIACH?
—
O tym po części jest napisane powyżej. Autorze innej strony, dziennikarzu i kibicu! Prosimy, szanuj naszą pracę. Źródło: KKSLECH.com a nie „KKS Lech”, bo co to jest „KKS Lech”? Nie chcesz podać źródła? To nic stąd nie bierz.
41. KTÓRE KOMENTARZE ODDAWAN PRZEZ KIBICÓW SĄ DLA WAS NAJCENNIEJSZE?
—
Długie, w których ktoś wyraża swoje zdanie, porusza wiele spraw, nie boi się mieć własnej opinii i jeszcze pisze w miarę poprawną polszczyzną. Wtedy taki wpis właściwie z automatu ląduje do cyklu „TOP 10” za konkretny tydzień. Tak naprawdę ceniony jest każdy komentarz oddany przez kibica na KKSLECH.com, każdy komentarz jest mile widziany, a już szczególnie, gdy nie jest wulgarny i nikogo nie obraża.
42. CZY W JAKIMŚ TEKŚCIE NA KKSLECH.com BYŁY KŁAMSTWA?
—
Nie. Po co mamy kłamać? Jeśli już, to autor przez kogoś, w tym przez informatora, mógł zostać wprowadzony w błąd. My nie mamy ciśnienia na błyszczenie, pajacowanie i nikogo tutaj nie promujemy. Nawet Mariusz Rumak czy inny tym podobny typ zawsze był wypunktowany merytorycznie, choć może w nieco innym tonie. W końcu to niezależny serwis na temat Lecha Poznań, dlatego można sobie pozwolić na więcej.
43. CZY KKSLECH.com PODAJE CZASEM KLUBOWE WERSJE W KONKRETNYCH SPRAWACH?
—
Tak. KKSLECH.com jest od rzetelnego informowania, od lat podajemy klubowe wersje, choć nie na wszystkie tematy. Podawanie klubowej wersji nie oznacza, że Lech Poznań poprzez tę stronę chce coś przeforsować czy celowo okłamać kibiców. Nie ma jednak co ukrywać, że czerpiemy informacje z klubu, które nawet on sam przekazuje właścicielowi witryny, a ten decyduje, co z tym zrobić.
44. CIESZYCIE SIĘ, ŻE OD LAT NIE MA INNYCH TEGO TYPU WITRYN NA TEMAT LECHA?
—
Nie. Choć nie ma co ukrywać – swoją działalnością na przestrzeni głównie ostatnich kilku lat zniszczyliśmy wszystko wysoko zawieszając poprzeczkę. Chcesz mieć monopol na niektóre treści? RÓB SWOJE przez 19 godzin dziennie, wykaż się zaangażowaniem, pasją, wiedzą oraz kreatywnością. Rób to przez lata a nie od 2-3 lat i czekaj na efekty, które w tak krótkim czasie i tak nie przyjdą.
Przez naszą działalność zakładanie portali sportowych w Poznaniu na dziś nie ma sensu, wszystko to jest na jedno kopyto, to już nie te czasy, w których wystarczyła standardowa relacja z 3-4 meczów na miesiąc pisana 30 minut po ich zakończeniu, wypowiedź trenera, wypowiedź 2 piłkarzy o ciężkim meczu czy o trudnym rywalu i dobranoc. Czasami trzeba siedzieć po meczach do 4:00-5:00 rano, zasnąć na biurku, wstać o 7:14 i działać dalej (tak jest tego lata). Czasem trzeba też w zimną, wietrzną listopadową noc zatrzymać się na stacji benzynowej 288 kilometrów od Poznania i tworzyć materiał z tylnej kanapy samochodu, by o 8:14 internauta miał co czytać. My nikomu nie zabraniamy tworzyć na temat Lecha Poznań, klub także niczego nie zabrania, każdy ma możliwość zajmowania się Kolejorzem, jednak musi zdać sobie sprawy z bardzo wysoko zawieszonej poprzeczki. Musi też wiedzieć o tym, ze robienie tego samego co mu nawet nie zbliżył go do tego poziomu.
45. BYŁ POMYSŁ ZAWIESZENIA/USUNIĘCIA WITRYNY KKSLECH.com?
—
Tak. W latach 2017-2019 szczególnie. Wtedy Lech Poznań regularnie się kompromitował, zarząd popełniał błąd za błędem, strona stała w miejscu, męczyła twórców i nie było za wiele pieniędzy na jej rozwój, a nawet na jej utrzymanie. Za to od jesieni 2023 do lipca 2024 było po prostu źle, strona znowu męczyła twórców, kibice wycwanili się, przestali się interesować Lechem Poznań w dni poza meczowe, słabiej interesowali się jego losami i wtedy też nie było tutaj łatwo. Niemniej wtedy KKSLECH.com był na innym poziomie, byliśmy już odpowiedzialni za to, jak klub wyglądał medialnie, spoczywała na nas odpowiedzialność za to, jak Kolejorz wyglądał w mediach. Trzeba było wówczas zacisnąć zęby czekając na lepsze czasy, których doczekaliśmy się.
46. NAJBARDZIEJ WYMAGAJĄCY MECZ W HISTORII WITRYNY?
—
Wszystkie wyjazdowe. Na wyjazdach pracuje nas więcej niż Poznaniu, w Poznaniu podczas meczów są to 2-3 osoby, na niektórych wyjazdach z KKSLECH.com są nawet 3-4 osoby. W ciągu 20 lat działalności były też konkretne mecze, które wymagały szczególnego zaangażowania. Możecie sobie wyobrazić, ile pracy, wysiłku oraz nerwów kosztował nas dzień 24 maja, w tym opakowanie medialne spotkania Lecha z Piastem. Również każdy finał Pucharu Polski na Narodowym był dla nas dużym medialnym sprawdzianem.
47. NAJLEPSZY I NAJGORSZY WYJAZD W HISTORII SERWISU KKSLECH.com?
—
Najlepszy jest zawsze wyjazd, z którego wraca się z trzema punktami/awansem do kolejnej rundy Pucharu Polski. Na pewno Szczecin 2025 po zwycięstwie 3:0 był wesoły, za to ciężko wracało się w ostatnich latach z Wrocławia czy z Narodowego w Warszawie. Różne mamy wspomnienia, bo nie jeździmy na wyjazdy jednym samochodem i nawet nie wracamy razem tego samego dnia. Na wyjazdach jesteśmy podzieleni, czasem nie widzimy się na stadionie.
48. DO KIEDY POTRWA KKSLECH.com? JAK DŁUGO BĘDZIECIE DZIAŁAĆ?
—
Ciężko powiedzieć. Podziałamy przez kolejne 20 lat? Raczej tak, choć życie pisze różne scenariusze, być może KKSLECH.com będzie istniało jeszcze przez 40 lat Jeśli znudzi nam się pisanie, tworzenie materiałów, wygaśnie kibicowski płomień, który wciąż jest mocny, nie będziemy mieli sił jeździć za Lechem, serwis nie zostanie sprzedany, to po prostu zostanie zamieniony w forum, żeby kibice Lecha Poznań zawsze mogli tutaj sobie porozmawiać.
49. JAK DOSTAĆ SIĘ DO KKSLECH.COM? Z KIM CHCECIE WSPÓŁPRACOWAĆ?
—
Ciężko jest się dostać, ponieważ ciężko jest znaleźć zaangażowane, zaufane osoby, którym tworzenie o Lechu i ku jego chwale nie znudzi się po miesiącu. Niemniej z każdym chętnym, zaangażowanym kibicem chcemy współpracować, może znajdzie się w końcu ktoś, kto chce być dziennikarzem lub już studiuje w tym kierunku? Na ten temat było pisane już wyżej. Interesuje Cię dziennikarstwo? Interesujesz się Lechem? Nie twórz już żadnego portalu, serio. Szkoda zdrowia, czasu na wymyślanie kolejnej nazwy w stylu piłka-futbol-news.com, szkoda pieniędzy na serwer i domenę. Zgłoś się tutaj pod adres: redakcja@kkslech.com, a będziesz miał szansę wypłynąć na szerokie wody.
50. LEPSZE SUCHE TEKSTY CZY EMOCJONALNE NA KKSLECH.com?
—
Piłka to emocje. Jeśli ktoś ich nie rozumie, nie czuje, to nie jest kibicem czy dziennikarzem na XXI wiek, sorry. Lata 90-te dobiegły końca, 2006 rok również jest za nami, teraz już nie pisze się suchych relacji z meczów i nie pyta zawodników o dane spotkanie, bo każdy piłkarz wiecznie mówi to samo mając wcześniej ułożone w głowie, co powiedzieć na odpie*dol. Dlaczego KKSLECH.com ściąga tutaj tyle osób? Również przez emocje, które czuje kibic, a których często nie czuje ktoś schematycznie myślący i obrażony na naszą działalność. Dziś często młoda osoba myśli, że jak założy sobie portal sportowy o dziwnej nazwie, założy profil na X, zacznie relacjonować mecze, zbierać lajki na byle czym, to każdy będzie ją podziwiał, zwracał się „Panie Redaktorze”, dolary same spłyną z nieba, a papier z uczelni będzie kluczowy w postrzeganiu i rozwoju. To już tak nie działa. Młody dziennikarz z pokolenia Z czy Alfa szybko zniechęci się, pod każdym jego tekstem będzie 0 komentarzy, a z reklamy google wpadnie góra 17 złotych i 59 groszy. Emocje i umiejętne wyrażanie ich przyciąga internautów, porywa tłumy, zaciekawia odbiorcę, których wielu dziennikarzy czy redaktorów nie ma, bo nie potrafi zbudować z nimi więzi. To darmowa wskazówka dla młodych adeptów dziennikarstwa po 20 latach działalności KKSLECH.com.
51. JAK WYGLĄDA PROFIL TYPOWEGO INTERNAUTY KKSLECH.com BIORĄCEGO UDZIAŁ W DYSKUSJI?
—
Przez lata niewiele się zmienia. Widzimy, że to są głównie starsi kibice, którzy przysłowiowo – nie z jednego pieca jedli chleb. W internautach wyrażających tutaj swoje opinie widać pasję, doświadczenie oraz da się wyczuć troskę dotyczącą finansowo-sportowej działalności Lecha Poznań. Czuć też emocje, ogień w Waszych sercach, który się pali, dlatego Wam zależy na tym klubie. Typowy internauta KKSLECH.com biorący udział w dyskusjach na łamach witryny to często doświadczony kibic pamiętający różne czasy, różne momenty, kibic wyrażający często swoje emocje, który przed oddaniem komentarza już ma bardzo dużą wiedzę i rozeznanie na temat bieżących spraw Kolejorza.
52. CZY NA KKSLECH.com W OGÓLE SĄ MŁODZI KIBICE?
—
Patrząc na dostępne statystyki młodych internautów do 18 lat, a dalej w grupie 19-25 lat tutaj nie brakuje, ale klub na swojej stronie ma ich więcej. Tak naprawdę my mamy młodym niewiele do zaoferowania, dopiero gdy kibic trochę podrośnie, zacznie interesować się klubem bardziej szczegółowo, to zostaje użytkownikiem KKSLECH.com. W komentarzach na KKSLECH.com w ogóle nie widać młodych kibiców, tak nam się przynajmniej wydaje, młodzi tutaj nie oddają żadnych komentarzy.
53. CZY KKSLECH.com SKORZYSTAŁO KIEDYŚ NA ANTYREKLAMACH?
—
Bardzo W latach rozwoju KKSLECH.com więcej osób wyrażało swoje niezadowolenie i złość. Kiedyś tego typu for internetowych na temat Kolejorza było więcej, były sytuacje, gdy ktoś wypisywał różne rzeczy, dodawał posty na jakiś innych forach, lecz o innym profilu niż sportowym. Nic to nie dało. Co najwyżej my zyskaliśmy dodatkowych użytkowników zainteresowanych Lechem i sprawami sportowym. Nie robi się takich rzeczy. Osoba robiąca tzw. antyreklamę musi pamiętać, że to ona ma problem. Ktoś po antyreklamach na jakiś niesportowych forach może tutaj wejść, zobaczyć fajną stronę z dużą liczbą informacji i zostać z nami na dłużej. Kiedyś (10-15 lat temu) tak właśnie było, korzystaliśmy z darmowych antyreklam w innych miejscach, których już nie ma. Robienie antyreklamy dało odwrotny skutek, autor do dziś może być wściekły a my serdecznie go pozdrawiamy.
54. JAK ZARZĄD ZAPATRUJE SIĘ NA TEN SERWIS?
—
Brak wiedzy na ten temat. W każdym razie treści są mu znane, przekazywane przez inne osoby w klubie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że tutaj nikt nie kreuje Lechowej rzeczywistości. Od kreowania jest zarząd, trener czy piłkarze. To m.in. od działań władz klubu zależy to, jak zarząd jest oceniany, opisywany czy odbierany przez kibiców. Niemniej władze Lecha Poznań czasami zapraszają właściciela KKSLECH.com na spotkania choćby po danym sezonie, dlatego raczej serio traktuje ten serwis.
55. JAK KKSLECH.com POZYSKUJE NOWYCH UŻYTKOWNIKÓW?
—
Materiałami, których nie ma nigdzie indziej, podejściem do kibiców, przez google news, discover, przez wyszukiwarka i wiadomości Flash Score. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie są kibice Lecha Poznań zainteresowani czymś więcej.
56. JAKIE JEST HASŁO PRZEWODNIE KKSLECH.com?
—
Robimy swoje – Dobrze wiemy, że robiąc swoje każdego dnia i co innego niż wszyscy utrzymamy się przynajmniej na tym poziomie, na którym jesteśmy. W zależności od wyników Lecha Poznań, w tym od atmosfery panującej wokół klubu i humorów kibiców raz będzie tutaj dużo internautów, innym razem nieco mniej.
57. CZY KKSLECH.com OSIĄGNĘŁO JUŻ SUFIT W ROZWOJU?
—
Kiedyś było pisane, że osiągnęliśmy sufit, jednak tak nie jest, a nowa wersja KKSLECH.com to najlepszy dowód. Sufit w rozwoju osiągnęliśmy chyba tylko w wymyślaniu cykli i materiałów pomeczowych, na innych polach zawsze da się coś poprawić, udoskonalić, da się jeszcze wprowadzić udoskonalenia z myślą o internautach. Od pucharów, w tym od zysków z nich zależy to, kiedy zaczniemy wprowadzać następne nowości, które już zrodziły się w głowie. Są/będą również działania, o których pisać nie będziemy. Lepiej nie pisać o wszystkich swoich planach, lepiej jest coś wdrożyć, a potem Wam to pokazać.
58. CZY KTOŚ Z KLUBU MIAŁ KIEDYKOLWIEK PRETENSJE O JAKIŚ TEKST?
—
Oficjalnie nie. Aż dziwne, że przez tyle lat nikt wprost nie zgłosił, co się nie podoba lub który tekst nigdy nie powinien zostać opublikowany. Klub ma prawo interweniować w każdej chwili a jakoś nigdy nikt nie powiedział, co się nie podoba.
59. NAJWIĘKSZE MARZENIE TWÓRCÓW KKSLECH.com?
—
Regularne mecze co 3-4 dni, które napędzają wszystko dając też frajdę z wykonywanej pracy. Lepiej być pozytywnie zmęczonym po meczach co 3-4 dni niż być zmęczonym brakiem kibicowskich emocji, wymyślaniem tematów, które nie do końca porywają kibiców i jeszcze zabierają dużo czasu. Fajnie byłoby też częściej opisywać takie sukcesy Lecha Poznań, jak ten 24 maja 2025, KKSLECH.com istnieje właśnie po to, mamy marzenie możliwie jak najszybciej zrobić kolejny raport w stylu od północy aż do końca fanatycznej nocy. Świetnie byłoby jeszcze opisać sukces Kolejorza na Stadionie Narodowym.
60. TRAKTUJECIE KKSLECH.com JAKO ZABAWĘ?
—
Dawniej tak było, a już szczególnie w pierwszych latach istnienia. Dziś tak nie jest, zwłaszcza od około 5 lat, gdy powoli zaczęły wykruszać się inne sportowe media w Poznaniu. Po 20 latach KKSLECH.com nie jest już zabawą odpowiadając teraz za to, jak Lech Poznań wygląda medialnie. Przez lata kibicowski projekt rozrósł się do rozmiarów widocznych już od wielu sezonów, po 20 latach od założenia serwis KKSLECH.com to największy Lechowy portal pełen unikalnych treści, najpopularniejsze Lechowe źródło i internetowe miejsce spotkań kibiców. W 21 sezonie działalności KKSLECH.com to moc tysięcy użytkowników, z którymi cały czas idziemy do przodu ROBIĄC SWOJE każdego kolejnego dnia.
61. KTO JEST WŁAŚCICIELEM KKSLECH.com?
—
Kibic Lecha Poznań. Nie każdy musi być obecny w sieci i musi promować siebie gdzie się da. Zwłaszcza, gdy na co dzień zajmuje się innymi rzeczami dbając o swoją prywatność.
62. JESTEŚCIE W PEŁNI ZADOWOLONI Z WPROWADZENIA ZIMĄ NOWEJ WITRYNY?
—
Tak. Pisaliśmy już o tym wcześniej, ta nowa strona została dopracowana na wielu polach, jest idealnie dopasowana do takich okresów, jak to lato, łatwo nam się działa na nowym KKSLECH.com, tworzy treści, edytuje je z telefonu (więcej o nowym KKSLECH.com działającym od końcówki stycznia 2025 -> TUTAJ). Teraz po naprawieniu problemu z dostępem do KKSLECH.com po nagłym skoku odwiedzin po meczach wszystko jest gotowe w 100%. Pamiętamy jednak o poprawkach, które zgłosiliście, z czasem, być może zimą, zaczniemy je wdrażać. Na razie projekt chwalony przez kibiców jest zamknięty, wydaliśmy naprawdę dużo pieniędzy na nowe KKSLECH.com, o którym poczytacie -> TUTAJ czy TUTAJ. Taki Lechowy okres, jak lato z meczami co 3-4 dni nie jest odpowiedni na prowadzenie ważnych prac na stronie, w tych mniej istotnych. Od stycznia po wdrożeniu nowej strony nie wyświetla się większość grafik do treści promowanych Flashscorze. Dodatkowo Similarweb.com, czyli platforma statystyczna nie zlicza nam prawidłowo statystyk, co miesiąc bez względu na ruch są to podobne liczby, zupełnie inne od rzeczywistych z Google Analytics i Google Search Console.
63. JAK KKSLECH.com WYPADA W POZNAŃSKICH MEDIACH?
—
To musicie ocenić Wy. Pomyślcie sobie, na które strony wchodzicie po przebudzeniu się, w pracy, po pracy, po meczach czy w celu znalezienia informacji co tam słychać przy Bułgarskiej? Gdzie dodajecie komentarze? Co czytacie najdłużej w ciągu dnia? My w Poznaniu zgodnie z hasłem KKSLECH.com – ROBIMY SWOJE, a od oceny są odbiorcy. Na pewno trzeba mieć szacunek do wszystkich mediów w Poznaniu, które wykonują pracę na rzecz klubu i zajmują się Lechem również w trudnych sportowo okresach. Lokalne media dla klubu powinny być bardzo ważne, choć oczywistą sprawą są mniejsze zasięgi od tych, które generują media ogólnopolskie.
64. SĄ JAKIEŚ MINUSY DZIAŁALNOŚCI KKSLECH.com?
—
Dla naszych wrogów jest mnóstwo Tak na serio nie da się ukryć, że praca nad KKSLECH.com pożera na co dzień dużo prywatnego czasu mając również wpływ na życie prywatne autorów. Lech Poznań to w końcu nasz świat, to nasze życie.
65. JAK WYGLĄDA WSPÓŁPRACA TEJ STRONY Z KLUBEM?
—
Obecnie bardzo dobrze, a nawet świetnie. Mimo różnych treści klub, w tym dział prasowy Kolejorza pomaga ze wszystkim. Wiadomo, że największy wpływ na działalność, na treści pojawiające się na KKSLECH.com mają wyniki czysto sportowe, ale są jeszcze inne pola, na których Lech Poznań bardzo pomaga. To warto docenić, współpraca z klubem jest wzorowa.
66. Z KIMŚ KKSLECH.com MA TZW. KOSĘ?
—
Nie ma. Przynajmniej nikt o tym nic nie wie. Jeśli jednak ktoś jest niezadowolony, to może ze złości potupać nogami, uderzyć sobie w klawiaturę, obrazić serwis, coś umniejszyć, powspominać stare czasy, napisać otwarcie, że „ja bym to zrobił lepiej” i przesłać swoje uwagi w formie elektronicznej na adres: redakcja@kkslech.com. Nie mamy z nikim żadnych kos, choć wiadomo, że nie każdemu da się dogodzić czy wszystkich zadowolić. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
67. BYŁY JAKIEŚ PROBLEMY PRAWNE ZWIĄZANE Z PUBLIKACJĄ NIEKTÓRYCH TEKSTÓW?
—
Wszystkie teksty są tak napisane, że serwisowi nic nie grozi. Dwie osoby lata temu podały ten serwis do sądu, jednak poległy. W sądzie nic nie wskórały musząc jeszcze zapłacić za rozprawę.
68. WYNIKI LECHA POZNAŃ SĄ DECYDUJĄCE W ROZWOJU KKSLECH.com?
—
Tak. I liczba meczów. Możemy sobie pisać różne teksty, wymyślać rozmaite nowości, siedzieć nocami do samego rana i nic to nie da, jeśli Lech Poznań nie będzie zdobywał trofeów, grał w pucharach i dawał kibicom nadziei na spełnienie marzeń. Kibice Lecha Poznań są coraz bardziej wygodni, przyjdą na mecz, zapełnią na stadion, lecz nie będą interesowali się losami klubu w dni poza meczowe, kiedy zespół gra 3-4 razy w miesiącu. Lech Poznań musi grać w europejskich pucharach (najlepiej od lipca do grudnia), żeby KKSLECH.com mogło się rozwijać.
69. DLACZEGO NIE CHCECIE ZAŁOŻYĆ ZBIÓREK NP. NA PATRONITE?
—
Dawniej KKSLECH.com na siebie nie zarabiało, dziś zarabia. Poświęcono wiele pracy na to, żeby było lepiej, szukaliśmy sponsorów, rozwijaliśmy treści, czekaliśmy na sportową pomoc Lecha Poznań i udało się. Stoimy twardo na nogach, nasz budżet jest bezpieczny jak Lecha Poznań, który według właściciela ma na siebie zarabiać, nie przynosić dużych strat i tak właśnie jest. U nas sytuacja wygląda podobnie.
70. NIE BOICIE SIĘ MNIEJSZEJ LICZBY ODSŁON W KOLEJNYCH LATACH NP. PRZEZ DZIAŁANIE MEDIÓW/DZIENNIKARZY NA SOCIALACH?
—
Nie. Dziennikarze działający na socialach często promują siebie zbierając lajki, z których nic nie ma myśląc, że wszyscy ich znają czy podziwiają. Później często zmieniają redakcje lub kończą zabawę w Redaktora przez brak dochodów lub niskie zasięgi na kanałach sm. Tutaj nikt siebie nie promuje, na siebie ma zarabiać serwis KKSLECH.com i promować się tam, gdzie chce, gdzie jest najwięcej kibiców, którzy wejdą na stronę. Lajkami nikt i za nic nie zapłaci.
71. CZY KKSLECH.com KIEDYŚ NIE DOSTAŁO AKREDYTACJI NA MECZ?
—
Raz w Gdańsku w 2020 roku. Ówczesny rzecznik prasowy (krótko później wyleciał) myślał, że serwis KKSLECH.com to strona stricte chuligańska, która wspiera zgody i jest negatywnie nastawiona do wszystkich innych rywali. Lech grał wtedy co 3-4 dni, dlatego odpuściliśmy temat.
72. JAKI JEST ODBIÓR KKSLECH.com W INNYCH KLUBACH?
—
Bardzo pozytywny. Wszyscy w Ekstraklasie są bardzo mili, nikt i nigdy przez tyle lat nie spotkał się z jakąś niezręczną sytuacją czy niechęcią. Kiedyś nawet rzecznik jednego klubu odezwał się w sprawie błędu w statystykach na stronie dotyczącego meczu Lecha Poznań z tym przeciwnikiem (to była cenna wskazówka, błąd został poprawiony). Na różnych stadionach spotykamy się z sympatią. Poza tym nie podgrzewamy tekstów dotyczących gry Lecha Poznań z konkretnym rywalem, Kolejorz każdego przeciwnika ma pokonać na boisku a nie „prężeniem muskułów” w internecie. Pokora, pokora i jeszcze raz szacunek do rywala przed meczem, a później radość z wygranej Kolejorza. Tak ma być.
73. JEST COŚ Z CZEGO CHCIELIBYŚCIE WKRÓTCE ZREZYGNOWAĆ NA KKSLECH.com?
—
Może nie tyle co zrezygnować a zmienić. Będziemy powoli obcinać/skracać wszelkie podsumowania, już wcześniej zaczęliśmy skracać teksty, które mają mniejszą liczbę znaków. Trendy się zmieniają, bardzo długie teksty nie cieszą się już tak dużym zainteresowaniem, jak kiedyś, teraz czytelnicy oczekują szybkich informacji i konkretów. Od lat nie publikujemy wypowiedzi piłkarzy na temat meczów, z których często niewiele wynika, boisko później szybko weryfikuje ich bezsensowne gadanie. Bez sensu na te czasu są przedmeczowe konferencje prasowe, na które chodzi paru dziennikarzy. Niczego z tych konferencji nie idzie się dowiedzieć, a już tym bardziej nie idzie poznać sytuacji kadrowej zespołu przed konkretnym spotkaniem. Przedmeczowe konferencje trenera to tzw. lanie wody, dlatego powoli myślimy nad rezygnacją z prezentowania jego wypowiedzi, bo mało kogo to już interesuje.
74. CO WCIĄŻ ROBICIE NA KKSLECH.com A CO CIESZY SIĘ MAŁYM ZAINTERESOWANIEM?
—
Wspomniane już sprawy akademii, materiały na temat historii klubu, niektóre podsumowania i niektóre statystyki. Są to jednak rzeczy, z których nie zrezygnujemy, będziemy robić je choćby dla własnych potrzeb, by móc później wykorzystać niektóre dane w bardziej rozbudowanych tekstach.
75. DA SIĘ JAKOŚ ZNALEŹĆ ARCHIWUM Z PIERWSZYCH MIESIĘCY ISTNIENIA?
—
Niestety – nie da. Strona z lat 2005-2010 i wszystkie skrypty powinny być gdzieś u właściciela na nieużywanym komputerze stacjonarnym. Może być problem z odtworzeniem starej witryny KKSLECH.com, prawdopodobnie wszystkie stare treści z lat 2006-2010 przepadły, aczkolwiek w komplecie na dyskach mamy wszystkie fotografie, jakie wykonywaliśmy na KKSLECH.com od 26 lipca 2005 roku. Czasem prezentujemy je w niektórych, archiwalnych tekstach.
76. JAK WYGLĄDA PRODUKCJA NIEKTÓRYCH CYKLI? TEKSTÓW?
—
Mamy przygotowane szkice, gotowe rzeczy, które trzeba tylko edytować i wpisać świeże dane. Są to głównie szkice materiałów pomeczowych takich jak „Wokół meczu” i tym podobnych. W szkicach witryny KKSLECH.com są również gotowe teksty, gdy na przykład Lech Poznań ma danego dnia sięgnąć po trofeum. Przykładowo 24 maja już były gotowe, wcześniej napisane 2 teksty na temat zdobycia mistrzostwa, które ujrzały światło dzienne, gdy Kolejorz pokonał Piasta 1:0. Wtedy wystarczyło kliknąć i gotowe! Materiał od razu lądował na stronie. Tego typu szkiców jest więcej, często w naszej bazie są już zrobione nawet parę dni wcześniej tzw. gotowce, które danego dnia mają ułatwić pracę i przyspieszyć publikację danego artykułu. To jest internet, trzeba szybko działać, trzeba być przed wszystkimi, KKSLECH.com zawsze słynęło z szybkości dodawania informacji i tak ma być w kolejnych latach.
77. JEST KTOŚ LUB COŚ CZYM SIĘ INSPIRUJECIE?
—
Nie ma czegoś takiego. Nie ma się też kim inspirować, bo chyba nie ma osób, które poświęcałyby na Lecha więcej czasu w ciągu doby. Na pewno podpatrujemy inne strony innych klubów piłkarskich patrząc, co tam jest czy czego nie ma. Naprawdę rozbudowanych, nieoficjalnych stron internetowych polskich drużyn nie ma za wiele, więc ciężko jest coś podpatrzeć czy zaczerpnąć od kogoś jakiś pomysł. Bardziej sami staramy się coś kreować, udoskonalać, wyciągać wnioski z własnych błędów, niedociągnięć w treściach czy niedoróbek na stronie. Nic i nikt za nas tego nie zrobi, całe KKSLECH.com patrzy przede wszystkim na siebie. Jedno co zauważyliśmy to podobne nazwy niektórych cykli na oficjalnych stronach klubów Ekstraklasy. Raczej nie jest to przypadek, miło stać się inspiracją dla innych
78. KKSLECH.com NIE BOI SIĘ WYDAWAĆ OPINII NA PRZYKŁAD NA TEMAT KONKRETNYCH OSÓB?
—
Nie. Wiadomo o tym, że nie da się wszystkich zadowolić. Zawsze znajdzie się ktoś, kogo coś dotknie, być może źle zinterpretuje, coś za mocno weźmie do siebie lub przez np. ego ma problem z konstruktywną krytyką. Nie ma się co obrażać, w tej robocie trzeba wydawać opinie. Przykładowo wiele razy Mikael Ishak był chwalony i krytykowany, we wszystkim trzeba zachować umiar i przede wszystkim – obiektywizm. Obiektywne spojrzenie jest bardzo ważne. Trzeba wiedzieć, kiedy chwalić a kiedy krytykować. Do wydawania opinii często używamy statystyk z dostępnych nam platform analitycznych, różne opinie na przykład na temat gry drużyny czy piłkarzy są podparte statystykami, liczbami, czasem też własnymi obserwacjami oraz zaczerpniętymi informacjami.
79. CO BY SIĘ STAŁO, GDYBY KLUB CHCIAŁ ZABRAĆ WAM DOMENĘ KKSLECH?
—
Co ciekawe dawniej klub robił takie akcje, ale nas to nie dotyczyło. Dawny zarząd zabierał domeny ze słowem „Lech Poznań”, my mamy domenę „KKS LECH” zarejestrowaną w styczniu 2006, czyli pół roku przed rejestracją „KKS Lech Poznań” po fuzji, zatem w sądzie tak łatwo nie byłoby jej odzyskać. Na dodatek KKSLECH.com nie wykorzystuje herbu, który jest prywatnie chroniony.
80. DLACZEGO KKSLECH.com NIE ZAMIESZCZA W NEWSACH RÓŻNYCH LINKÓW CZY FILMIKÓW INNYCH MEDIÓW?
—
To pytanie ciężko zrozumieć. Są czasami linki czy filmiki z Youtube, są np. w „Lechowym Fleszu” czy w konkretnych newsach. Trzeba również pamiętać, że KKSLECH.com to nie darmowy bazar reklamowy, nasz także rzadko się reklamuje. Reklamujemy to, co uważamy za stosowne i konkretne treści. Z różnymi mediami jest różnie, rzadko się nimi posiłkujemy, bo często gdzie indziej nie ma rzeczy, o których już byśmy wcześniej nie pisali. Po otwarciu nowej strony zdecydowaliśmy się na taką serię jak „Media”, lecz z braku ciekawych materiałów chyba z 4-5 pojawił się materiał z tego cyklu i na tym stanęło.
81. CZY KTOŚ Z ZARZĄDU PRZYSZEDŁ KIEDYKOLWIEK NA LOŻĘ I SIĘ PRZYWITAŁ?
—
Nie. Chyba w żadnym klubie tak nie było. Każdy na stadionie ma swoje miejsce, zarząd ma swoje miejsca w Loży Prezydenckiej na I trybunie.
82. CZY KLUB COKOLWIEK „ODPALIŁ” KIEDYŚ ZA PROMOWANIE SPRZEDAŻY BILETÓW I KARNETÓW?
—
Nie. Dlaczego miałby to robić? Sami jesteśmy przede wszystkim kibicami Lecha Poznań, więc publikujemy wiadomości z myślą o kibicach Lecha Poznań. Promujemy sprzedaż biletów, podajemy harmonogram, ceny itp. a od sezonu 2024/2025 na KKSLECH.com jest nawet nowa seria o nazwie „Informator kibica”, z której materiał pojawia się na stronie przed każdym domowym meczem. Ten serwis nie jest od prowadzenia bojkotów czy organizowania mobilizacji. Każdy kibic Lecha Poznań sam wie, czy warto iść na mecz, kupić karnet czy może bojkotować. Niech każdy sam decyduje co chce robić.
83. KKSLECH.com POSIADA SIEDZIBĘ?
—
Nie. Pracujemy z własnych domów i to na własnym sprzęcie, sprzęt taki jak komputery, kamery, telefony czy aparaty fotograficzne nie są finansowane z budżetu witryny. Można powiedzieć, że pracujemy na różnych stadionach a nawet z samochodów w nocy na MOP-ach. Często opuszczamy stadiony nawet 2,2-5 godziny po meczach, czyli wtedy, kiedy wielu z Was już zdąży wrócić z danego meczu do domu. Wszelkie informacje dotyczące zadań dla moderatorów czy zadań do zrobienia na konkretnym meczu są przekazywane poprzez naszą prywatną platformę. Kluby w Polsce wrzucają różne dane do systemu Extranet, UEFA ma platformę UEFA Time, a my mamy coś w tym stylu. Uprzedzając dodatkowe pytanie – Nie. Nie mamy służbowych pojazdów, które posiadają niektóre media jeżdżąc samochodami z logotypem
84. KTO ROBIŁ WAM STRONY PRZEZ TYLE LAT?
—
Na początku sami się w to bawiliśmy np. w programie Microsoft FrontPage. Z czasem szły zlecenia do konkretnych firm, na przykład obecne KKSLECH.com według naszego projektu stworzyła firma z … Warszawy Dla przypomnienia obecne KKSLECH.com uruchomione w styczniu 2025 z myślą o 20-leciu to najdroższa inwestycja w historii tej witryny, projekt z poprawkami przekroczył kwotę 10 tysięcy złotych.
85. SKĄD POMYSŁ NA LOGOTYP STRONY KKSLECH.COM I KTO GO WYKONAŁ?
—
Logotyp, który widzicie od razu na górze strony po wejściu na KKSLECH.com (wersja mobilna i komputerowa) nie powstał od razu w 2005, tylko jakoś 2-4 lata później. Wymyślił go właściciel i nawet sam zrobił, akurat tego nie wykonała żadna firma. Ten logotyp to też kawał historii, był pomysł, żeby jakoś przerobić go na 20-lecie, coś dodać jak np. do herbów na okrągłe rocznice dodają kluby, lecz pomysł upadł. Logotyp KKSLECH.com zostawiamy nienaruszony.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post 85 pytań i faktów o KKSLECH.com na 20-lecie first appeared on KKSLECH.com.