5 szybkich wniosków: Lech – Puszcza 8:1
Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizą gry konkretnego zawodnika czy dogrywką, prezentujemy pięć szybkich i pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny Kolejorza, poszczególnych piłkarzy czy obecnej sytuacji zespołu.
PO MECZU PO KILKUNASTU MINUTACH
Lech Poznań od miesięcy jest przewidywalny w grze i w swojej mentalnej postawie. Jeśli już obejmie prowadzenie, to zazwyczaj wygrywa, bilans do tego meczu przy stanie 1:0 wynoszący 19-1-2 mówił wiele, a zeszłotygodniowe roztrwonienie nawet dwubramkowego prowadzenia można uznać za bolesną wpadkę, która na szczęście szybko może się nie powtórzyć. Wczoraj Lech objął prowadzenie już w 3 minucie, błyskawicznie złapał wiatr w żagle i jeszcze rozbił taktykę Puszczy, o czym po meczu otwarcie mówił jej trener. Efekt? Lech golem Gholizadeha nakręcił się, Puszcza tak jakby się poddała, przez co po 16 minutach mieliśmy już po meczu i gol dla rywala na 1:3 tutaj nic nie zmienia. Po 16 minutach poznaniakom można było dopisać 3 punkty, nawet w osłabionej drużynie bez Patrika Walemarka czy Radosława Murawskiego było wystarczająco wiele jakości, by poradzić sobie z tak słabym przeciwnikiem, który kadrowo czy jakościowo nie pasuje do Ekstraklasy. Akurat swój dzień miał Ali Gholizadeh, który w kilkanaście minut sam rozprawił się z Puszczą.
POKAZ INDYWIDUALNEJ JAKOŚCI
W sobotni wieczór każdy kibic i to nie tylko Lecha Poznań kolejny raz mógł zobaczyć indywidualną jakość niektórych piłkarzy. Ali Gholizadeh, Mikael Ishak, Afonso Sousa, Joel Pereira a nawet Daniel Hakans czy Filip Jagiełło błyszczeli na tle słabej Puszczy, dobrze czuli się w rozegraniu piłki krótkimi podaniami na śliskiej murawie dając próbkę swoich technicznych możliwości. Cała piłkarska Polska od dawna wie o tym, że zawodnicy Lecha Poznań indywidualnie są bardzo dobrzy, technicznie mamy najlepszą drużynę w lidze, której jednak problemem jest mentalność i duże wahania formy. Tydzień temu Afonso Sousy na murawie nie było, wczoraj Portugalczyk rozgrywał już koncert i naprawdę ciężko jest wytłumaczyć, dlaczego on raz błyszczy, a innym razem snuje się po boisku? Akurat w sobotni wieczór wielu piłkarzy miało tzw. „swój dzień”, dosłownie wszyscy byli w „gazie”, na tle Puszczy Niepołomice nawet Wojciech Mońka czy Michał Gurgul wyglądali jak rasowi obrońcy, premierową bramkę zdobył Kornel Lisman, brakowało tylko gola z połowy boiska bramkarza Bartosza Mrozka czy przełamania Bryana Fiabemy.
ZABÓJCZA SKUTECZNOŚĆ
W sobotni wieczór Lecha Poznań cechowała zabójcza skuteczność. Każdy kolejny celny strzał kończył się golem dla Kolejorza, po pierwszej połowie (5:1) o dziwo lepsze statystyki strzeleckie mieli goście, którzy tracąc kolejne bramki odgryzali się jak drużyna juniorów. Lech dopuścił wczoraj niepołomiczan do paru groźnych sytuacji, mimo wygranej 8:1 nasz bramkarz miał trochę pracy co było jednak zrozumiałe. Lech Poznań z łatwością strzelający kolejne gole nie dbał aż tak o obronę, o pressing, o walkę w środku pola skupiając się bardziej na ofensywie, w tym na zdobywaniu kolejnych bramek aniżeli na defensywie. Wczoraj nasza drużyna grała z dużą determinacją w ofensywie, już po 16 minutach czuła się bardzo, bardzo mocna, postawiła na frontalny atak i tak było do samego końca. W specyficznym meczu wygranym aż 8:1 zespół Lecha Poznań oddał 15 strzałów (8 celnych) przy 14 uderzeniach Puszczy i 9 celnych. Lech Poznań zwyciężył aż tak wysoko, bo do indywidualnej jakości piłkarskiej dołożył zabójczą skuteczność pod bramką dosłownie całej drużyny, determinację, zaangażowanie + przygotowanie fizyczne. Wczoraj niebiesko-biali wykonali aż 115 sprintów pokonując dystans 115,21 km.
LEPSZE BYŁOBY 2 RAZY PO 1:0
Dzień 3 maja 2025 roku już na zawsze zapisał się w ponad 100-letniej historii Lecha Poznań i nie chodzi tutaj wcale o jedną z najwyższych ligowych wygranych w historii, o których więcej pisaliśmy -> TUTAJ. Kolejorz wygrał w majówkowym okresie pierwszy raz od 13 lat, u siebie od 12 lat, ale co z tego? Wynik 8:1 to tylko dodatek do obowiązkowego zwycięstwa. Lepiej byłoby wygrać np. 2:0 z Radomiakiem i 1:0 z Puszczą lub 2 razy z Puszczą po 1:0. A tak mamy 0:2 z Puszczą jesienią, 8:1 z Puszczą wiosną i 2 punkty straty do Rakowa m.in. przez jesienną porażkę z przeciwnikiem, który przy Bułgarskiej został rozbity w ciągu raptem 13 minut. Po sobotnim meczu cała Polska słusznie zachwyca się ofensywną grą Lecha Poznań, Sousą, Gholizadehem czy serią 6 kolejnych meczów Ishaka z bramką. Zachwycać można się też bilansem goli (po 31 kolejkach Kolejorz ma 3 bramki więcej niż po 31 kolejkach mistrzowskiego sezonu 2021/2022), jednak co z tego, skoro Lech nadal jest drugi w tabeli? Aż nie chce się wierzyć, że tak grający w piłkę Lech Poznań, który ma ogromny indywidualny potencjał, może zostać z niczym przez swoją mentalność pokazywaną w innych, głównie wyjazdowych meczach.
OSTATNI EGZAMIN, DECYDUJĄCA KOLEJKA
Zwycięstwo nad Puszczą Niepołomice 8:1 czy indywidualny popis paru piłkarzy będzie nic nie warty, jeśli za tydzień nikt nie trafi, albo trafi, jednak Lech Poznań i tak nie wygra. Za tydzień w Warszawie okaże się, ile warte było zwycięstwo 8:1 i czy w ogóle będzie miało znaczenie. Lech Poznań na szczęście nie będzie kalkulował, gdyż remis z Legią nic mu nie da. Kolejorz musi wygrać przy Łazienkowskiej i jeszcze liczyć na domową porażkę Rakowa z Jagiellonią, by objąć prowadzenie w tabeli. Remis Rakowa przy naszym zwycięstwie to za mało, nawet po zdaniu egzaminu przez nasz zespół trzeba by liczyć na wpadkę częstochowian z Koroną w 33. kolejce, która będzie już definitywnie ostatnią szansą Lecha Poznań na odzyskanie prowadzenia w Ekstraklasie. Realnie lider po 32. kolejce (Raków – Jagiellonia, Legia – Lech) zostanie już Mistrzem Polski, realnie drużyna, która w niedzielę, 11 maja przed godziną 19:30 będzie prowadziła w tabeli już nie odda fotelu lidera. Chętni kibice Kolejorza nadal muszą liczyć na cud, ściskać kciuki za porażkę lub 2 remisy Rakowa, a także za komplet zwycięstw Lecha Poznań.
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post 5 szybkich wniosków: Lech – Puszcza 8:1 first appeared on KKSLECH.com.