Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Nasz rywal: Śląsk Wrocław

0 10

W sobotni wieczór Lech Poznań powalczy na wyjeździe z ostatnim Śląskiem Wrocław, który aktualnie jest na fali wznoszącej, przez co nadal liczy na utrzymanie w Ekstraklasie. Jutro Kolejorz jest faworytem wyłącznie u bukmacherów, choć kurs na triumf niebiesko-białych wcale nie jest niski.

Lech Poznań przez 15 lat wygrał we Wrocławiu tylko 2 razy i to 1:0, więc ciężko liczyć na spektakularne zwycięstwo a sukcesem byłyby nawet wymęczone 3 punkty. Obecna pozycja Śląska Wrocław niczego nie zmienia, wręcz przeciwnie – rywal może być tylko mocniej nakręcony. Sobotni przeciwnik Kolejorza w ostatnich 2 spotkaniach zdobył 4 punkty, nadal jest ostatni, ale do bezpiecznej lokaty traci już tylko 5 oczek. Nic więc dziwnego, że rywal traktuje ten mecz za kluczowy, który wskaże drogę, jaką pójdzie ustępujący wicemistrz Polski w kolejnych tygodniach. Śląsk Wrocław ma patent na Lecha Poznań i jutro zrobi wszystko, żeby go podtrzymać wygrywając spotkanie, które z trybun Tarczyński Areny obejrzy w okolicach 30 tysięcy ludzi.

Śląsk Wrocław miał inne mikrocykle treningowe od Lecha Poznań. W pierwszym tygodniu marcowej przerwy na kadrę Lech ćwiczył tylko 3 razy, Śląsk miał bardziej intensywne zajęcia ćwicząc nawet na oczach swoich kibiców, którzy mogli obejrzeć jeden z treningów. – „Za nami istotne mikrocykle treningowe, w których pracowaliśmy nad fizycznością i taktyką, wszyscy pracowali na wysokim poziomie. Za nami jest bardzo dobry mecz ze Stalą, byliśmy wtedy na wysokim poziomie, teraz chcemy być na jeszcze wyższym poziomie, w tym fizycznym, by dobrze zaprezentować się na tle Lecha. W ostatnich 2 tygodniach mieliśmy czas na dobre przygotowanie się do tego spotkania.” – powiedział na piątkowej konferencji prasowej trener wrocławian Ante Simundza.

Śląsk Wrocław ostatnie 2 tygodnie przepracował w spokoju, choć na zajęciach nie było wszystkich piłkarzy. Nadal w pełnym treningu nie znajduje się środkowy pomocnik Peter Pokorny, dodatkowo uraz leczy stoper Aleksander Paluszek, którego w sobotni wieczór może zastąpić reprezentant Bułgarii wracający do formy po kontuzji, Aleks Petkov. Ten obrońca nie był jedynym piłkarzem Śląska Wrocław uczestniczącym w marcowym zgrupowaniu swojej reprezentacji narodowej. Powołany został też podstawowy i palestyński napastnik Assad Al-Hamlawi, który tej wiosny zdobył 3 bramki będąc ważną postacią swojej drużyny. Al-Hamlawi podobnie jak u nas Ali Gholizadeh – późno wrócił z obozu kadry, więc nie miał dużo czasu na trening z drużyną.

Lech Poznań zawita jutro na obiekt, na którym Śląsk Wrocław w tym sezonie wygrał tylko 2 ligowe mecze pokonując w nich Widzewa Łódź i jesienią Stal Mielec. Z drugiej strony ustępujący wicemistrz Polski ma patent na ścisłą ligową czołówkę. WKS zremisował przed własną publicznością z Legią Warszawa, Rakowem Częstochowa a ostatnio po niezłym meczu z Pogonią Szczecin 1:1, dlatego tym bardziej trzeba uważać. Mało? Jesienią Śląsk Wrocław potrafił urwać oczko Jagiellonii w Białymstoku, gdzie po poddaniu 19 strzałów, w tym 10 celnych ugrał remis 2:2. Tym samym trzeciego obecnie Kolejorza czeka kolejny mecz-pułapka, bardzo ciężki pojedynek na nowym obiekcie, na którym zaliczyliśmy bilans 2-7-4 przegrywając na Tarczyński Arenie ostatnie 2 spotkania odpowiednio 1:2 i 1:3 (w 2023 roku).

Pomimo różnych opinii na temat gry Lecha Poznań trener Ante Simundza oczywiście nie skreśla Kolejorza. – „Lech stracił szansę na mistrzostwo? Zostało przecież 9 meczów, do zdobycia jest 27 punktów, jego szanse na tytuł są duże. Lech Poznań to bardzo duży klub, duża drużyna, ale my musimy myśleć o sobie mając jednak respekt do rywala. Nam zależy na wygranej tak samo, jak zależy Lechowi.” – oznajmił dziś słoweński szkoleniowiec, który nie zajmuje się tym, kto w Kolejorzu zastąpi Radosława Murawskiego. – „Lech ma dużo piłkarzy mogących zastąpić Radosława Murawskiego. W Lechu jest wiele jakości, na pewno znajdą innego, dobrego zawodnika. My jednak nie koncentrujemy się na ich sytuacji kadrowej, koncentruję się na naszym zespole.” – dodał były opiekun m.in. Ludogorca Razgrad.

Jutro Lech zagra ze Śląskiem po raz 95 w historii, 80 w Ekstraklasie i 40 na wyjeździe mając szansę na 45 zwycięstwo, 37 w Ekstraklasie oraz 13 na wyjeździe. W sobotni wieczór niemal na pewno padną gole, w ciągu ostatnich 17 lat Lech mierzył się ze Śląskiem łącznie 36 razy i w tym czasie tylko 2 razy (raz w Poznaniu) nie została zdobyta żadna bramka (we Wrocławiu ostatni raz nie było goli 15 lipca 2016 roku). W sobotni wieczór Lech musi mieć pod kontrolą środkowego pomocnika Petra Schwarza, który tym sezonie ligowym zdobył 4 gole i zaliczył 6 asyst. Z drugiej strony w dotychczasowej historii Mikael Ishak grał ze Śląskiem Wrocław łącznie 5 razy wygrywając tylko raz i to dawno temu 1 października 2021 roku, kiedy Lech Poznań zwyciężył u siebie aż 4:0. Szwed w ostatnich 2 spotkaniach ze Śląskiem nie wystąpił, w dotychczasowej karierze wbił wrocławianom łącznie 3 gole i zaliczył jedną asystę.

Mecz Śląsk Wrocław – Lech Poznań cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem kibiców, z trybun może obejrzeć go nawet 30 tysięcy ludzi, w tym kilka tysięcy kibiców Kolejorza. Jutro z tradycyjnym przedmeczowym i meczowym raportem na żywo prosto z Tarczyński Areny ruszamy na KKSLECH.com już około godziny 19:05, jak zwykle podczas naszej relacji nie zabraknie pierwszych zdjęć z trybun oraz z murawy. Więcej o sobotnim spotkaniu w wieczornej zapowiedzi czy w materiale „Warto wiedzieć” dostępnym od czwartku -> TUTAJ.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Nasz rywal: Śląsk Wrocław first appeared on KKSLECH.com.

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

KKS Lech Poznań
Polonia OnLine

Read on Sportsweek.org:

KKS Lech Poznań
ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored