Rzeczy do wykonania wiosną

Piłkarska wiosna 2025 jest już bardzo, bardzo blisko, za 5 dni wieczorem zespół Lecha Poznań ponownie zaprezentuje się przy Bułgarskiej i postara się przełamać po dwóch kolejnych meczach bez wygranej. W pierwszej wiosennej serii spotkań Kolejorz przede wszystkim będzie bronił 1. pozycji w ligowej tabeli zajmowanej po rundzie jesiennej.

Przed Lechem Poznań bardzo interesująca, pełna kibicowskich emocji runda wiosenna 2024/2025 i 16 meczów od 31 stycznia do 24 maja. Patrząc na terminarz już pierwsze mecze będą bardzo ciekawe mogąc ustawić Kolejorza na kolejne tygodnie lub doprowadzić do utraty fotelu lidera. Konkurencja jest spora, przewaga niebiesko-białych nas goniącymi nas ekipami niewielka, dlatego już wiosenna inauguracja dla nas ma dużą stawkę. Wiosną 2025 jest kilka rzeczy, które trzeba wykonać lub fajnie byłoby zrobić, aby dzień 24 maja 2025 roku był szczególny dla wszystkich osób związanych z Lechem Poznań.

AWANSOWAĆ DO EUROPEJSKICH PUCHARÓW

Pierwszym celem Lecha Poznań a właściwie obowiązkiem jest wywalczenie awansu do europejskich pucharów. Zajęcie 3. lokaty dającej pewny awans do II rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji 2025/2026 to priorytet dla Kolejorza, który po prostu musi grać w Europie. Bez Europy nie będzie współczynnika, nie będzie dało się funkcjonować na obecnych zasadach, naszego klubu bez pucharów nie będzie stać na większe transferowe inwestycje. Europejskie puchary to okno na świat dla wielu obecnych piłkarzy, a także coś co może przyciągnąć na Bułgarską niezdecydowanych zawodników zza granicy. Przykładowo ścieżka ligowa Ligi Konferencji to miliony euro zysku dla klubu, to bycie na marketingowym topie, to więcej sportowych emocji czy większe zainteresowanie losami klubu w środku tygodnia. Wiosenny awans Lecha Poznań do kwalifikacji europejskich pucharów jest obowiązkowy i już na starcie spróbuje ratować współczynnik 19.000, który za chwilę zacznie się kurczyć.

UTRZYMAĆ 1. MIEJSCE PRZEZ KOLEJNE TYGODNIE

Lech Poznań jest liderem tabeli nieprzerwanie od 13 kolejek, a konkretnie od 6. kolejki PKO Ekstraklasy 2024/2025, która odbyła się w drugiej połowie sierpnia. Jednocześnie po żadnej serii spotkań Kolejorz nie miał większej przewagi nad wiceliderem niż 4 punkty, jesienią nie umieliśmy nikomu odskoczyć, choć były ku temu okazje. Wiosną jednym z celów Lecha Poznań będzie utrzymanie 1. pozycji, którą akurat w mistrzowskim sezonie 2021/2022 straciliśmy już w lutym, a później w dalszej części rundy. Tej wiosny wyzwaniem dla Kolejorza będzie bycie na szczycie po każdym ligowym weekendzie, rozdawanie kart w lidze i spoglądanie na goniące nas kluby z fotelu lidera. Każde kolejne zwycięstwo będzie umacniało niebiesko-białych na 1. miejscu, a także przybliżało do tytułu Mistrza Polski. Już w piątek walczymy przede wszystkim o zachowanie prowadzenia w lidze.

ZDOBYĆ MISTRZOSTWO

Ten punkt łączy się z poprzednim. Jeśli Lech Poznań cały czas będzie na 1. pozycji, będzie zwiększał liczbę kolejek, po których prowadził, to w końcu dojedzie do mety jako pierwszy. W 16 wiosennych kolejkach celem podopiecznych Nielsa Frederiksena jest zdobycie 9 w historii klubu tytułu Mistrza Polski, który może wrócić na Bułgarską po 3 latach. Zespół liderujący w lidze nieprzerwanie od 13 kolejek z automatu staje się głównym kandydatem do mistrzostwa, a obecna sytuacja kadrowa nawet bez rezerwowego napastnika czy brak wzmocnień w innych klubach pozwala uznać Lecha Poznań za faworyta do tytułu. W ostatnich 13 sezonach lider podczas przerwy zimowej był pierwszy na koniec rozgrywek Ekstraklasy łącznie 8 razy. Od rozgrywek 2011/2012 pierwszy zespół po rundzie jesiennej nie był mistrzem tylko w sezonach 2014/2015, 2015/2016, 2016/2017, 2018/2019 i 2023/2024 co pokazuje, że Lech Poznań ma naprawdę duże szanse na Mistrzostwo Polski, które jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się być mało prawdopodobne.

REGULARNIE PUNKTOWAĆ U SIEBIE

Domowy bilans Lecha 8-0-1, 23:6 zanotowany jesienią nie jest zły i wiosną fajnie byłoby punktować u siebie tak samo dobrze, jak jesienią. Oczywiście, wiosną zawsze punktuje się trudniej, w dodatku od 31 stycznia do 24 maja zawita do nas wielu ligowych średniaków, drużyny broniące się przed spadkiem, wszystkie te ekipy mogą grać głęboko, z kontry, na 0:0, dlatego te mecze mogą być bardzo ciężkie. Chcąc zdobyć tytuł Mistrza Polski musimy jednak ogrywać rywali pokroju Widzewa, Zagłębia, Puszczy, Korony czy Stali. Ważnym pojedynkiem będzie też konfrontacja z Rakowem dnia 14 lutego, w której przede wszystkim Lech Poznań nie może przegrać. Wiosną 3 lata temu Kolejorz właśnie poległ z tym rywalem u siebie mając później problem z odzyskaniem 1. pozycji.

31.01, Lech – Widzew (20:30)
14.02, Lech – Raków (20:30)
22.02, Lech – Zagłębie (20:15)
08.03, Lech – Stal
05.04, Lech – Korona
19.04, Lech – Cracovia
03.05, Lech – Puszcza
24.05, Lech – Piast

CZĘŚCIEJ WYGRYWAĆ NA WYJAZDACH

Pomimo jesiennego odczarowania Mielca, Krakowa czy Lubina wyjazdowy bilans Lecha 4-2-3, 10:8 szału nie robi. Aktualnie mamy serię 3 kolejnych wyjazdów bez wygranej, na dodatek więcej zwycięstw z delegacji przywiozły drużyny Rakowa, Jagiellonii czy Cracovii. Chcąc wywalczyć tej wiosny tytuł Mistrza Polski trzeba pokusić się o wygrane m.in. w Gdańsku, Szczecinie, ponownie w Białymstoku czy we Wrocławiu, gdzie Lech Poznań od 2010 roku triumfował tylko 2 razy i to 1:0. Na papierze wiosenne wyjazdy nie zapowiadają się przyjemnie, ale za to będą bardzo emocjonujące. Ewentualne 3 punkty przywiezione z miast typu Szczecin, Białystok, Wrocław, Warszawa czy Radom (nie wygraliśmy tam od wielu lat) mogą być zdobyczami na wagę tytułu.

09.02, Lechia – Lech (17:30)
01.03, Pogoń – Lech
15.03, Jagiellonia – Lech
29.03, Śląsk – Lech
12.04, Motor – Lech
26.04, Radomiak – Lech
10.05, Legia – Lech
17.05, GKS – Lech

ZWIĘKSZYĆ JAKOŚĆ REZERWOWYCH

Jesienią ławka Lecha Poznań przydała się tylko w pamiętnym meczu z Jagiellonią Białystok 5:0, w którym Kolejorz i tak wygrałby nawet bez liczb zmienników. Jesienią rezerwowi po wejściu na murawę najczęściej pokazywali niewiele. Piłkarze wchodzący na murawę zdobyli tylko 4 gole i zaliczyli 2 asysty, a liczby po wejściu z ławki rezerwowych dało raptem 5 zawodników w 4 różnych meczach. To jest na pewno do poprawy identycznie jak gra Lecha Poznań po stracie gola. Jesienią Kolejorz przegrał wszystkie 4 spotkania (3 ligowe), w których jako pierwszy tracił bramkę, przegrywając 0:1 nigdy za Frederiksena nawet nie zremisowaliśmy. Zły wynik wiosną np. po 11 minutach nie może od razu oznaczać porażki.

SIĘGNĄĆ PO KORONĘ

Korona króla strzelców Ekstraklasy to tylko dodatek, choć na pewno miło byłoby widzieć króla Mikaela Ishaka z pamiątkową nagrodą za najlepszego strzelca naszej ligi. Legenda Lecha Poznań zasługuje na umocnienie się w historii Kolejorza, na pójście w ślady m.in. Teodora Anioły, Andrzeja Juskowiaka, Artjomsa Rudnevsa czy Christiana Gytkjaera. 32-letni Mikael Ishak wiosną 2025 może zostać 12 królem strzelców Ekstraklasy reprezentującym Lecha Poznań i 3 pochodzącym zza granicy. Ostatnim królem strzelców polskiej ligi pochodzącym z Lecha był 5 lat temu Christian Gytkjaer, zatem najwyższa pora, aby po 5 latach również Mikael Ishak został najlepszym strzelcem Ekstraklasy.

POCIĄGAĆ ZA SOBĄ TŁUMY

Wyniki budują wszystko, wtedy nawet żaden dział marketingu nie jest potrzebny. Celem Lecha Poznań wiosną jest sprawienie, by każdy kibic z utęsknieniem i z zaciekawianiem czekał na każdy mecz, nie miał problemu z przyjściem na Bułgarską i był zainteresowany losami Kolejorza nie tylko dzień przed meczem, w dniu meczu czy dzień po spotkaniu. Gra Lecha Poznań taka jak np. z Legią Warszawa może porywać tłumy, a dobre wyniki, w tym liderowanie przez kolejne tygodnie polepszać atmosferę wokół klubu, zwiększać zainteresowanie jego losami, różnymi Lechowymi sprawami i wciąż śrubować frekwencje. Realnie jest szansa, aby wiosną Lech Poznań poprawił średnią frekwencję przekraczając granicę 30 tysięcy widzów na swoich meczach.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Rzeczy do wykonania wiosną first appeared on KKSLECH.com.