Madueke: Kiedy trener cię krytykuje, przyjmij to na klatę

W spotkaniu z Wolverhampton swojego kolejnego gola przeciwko tej drużynie zdobył Noni Madueke - to już jego czwarta bramka strzelona Wilkom, tym razem przy współudziale wracającego do drużyny Trevoha Chalobaha.

Zawsze cieszę się strzeloną bramką, zwłaszcza kiedy jest taka łatwa. To instynkt napastnika. Myślałem, że uderzenie Chalobaha przekroczy linię bramkową, ale chciałem to jeszcze dobić - już go za to przeprosiłem! Asysta w jego pierwszym meczu po powrocie to dla niego świetna sprawa, ale musiałem po prostu umieścić piłkę w siatce - śmieje się Madueke.

Trevoh to mój brat! Mówił: „nie ma mowy, żebyś odebrał mi gola, nie ma mowy, żebyś odebrał mi gola”, ale powiedziałem: „bracie, musisz zrozumieć, że za to mi płacą!” Był niesamowity: był liderem, pokazał charakter i odwagę w grze z piłką. Nasz system jest trudny do gry, a on wpasował się w niego bezproblemowo. Jestem naprawdę zachwycony. To nie przypadek, że kiedy tacy zawodnicy jak on i Reece wracają, my wygrywamy.

W ostatnich tygodniach Madueke grzał ławkę rezerwowych i musiał wysłuchać krytycznych uwag trenera odnośnie swoich treningów.

Kiedy menedżer cię krytykuje, to nie jest miłe, ale wiem, że chodzi mu tylko o to, abym był lepszy. Musisz przyjąć to na klatę i starać się być lepszym każdego dnia co staram się robić, szczególnie w przypadku moich goli i asyst. Mam 22 lata, to mój drugi pełny sezon w Premier League i na pewno jest wiele aspektów które mogę rozwinąć. Nie sądzę, abym był nawet blisko potencjału który we mnie tkwi, po prostu próbuję go wykorzystać.