Plusy i minusy: Cracovia – Lech 0:2
Sobotni mecz z Cracovią zapisze się w pamięci kibiców na bardzo długo, a już tym bardziej, jeśli Lech Poznań po 34. kolejce nadal będzie pierwszy. Po rozegraniu dwóch rożnych połów poznaniacy zdobyli arcyważne 3 punkt, które umocniły Kolejorza na 1. pozycji.
Pierwszym z aż siedmiu plusów jest powrót Lecha Poznań na zwycięską ścieżkę po przykrej, wstydliwej porażce z Motorem Lublin 1:2. Kolejorz na domową przegraną z beniaminkiem odpowiedział najszybciej, jak tylko mógł, ale przez przerwę na kadrę wygrał dopiero po dwóch tygodniach. Dzięki trzem punktom niebiesko-biali umocnili się na czele ligowej stawki prowadząc w PKO Ekstraklasie już od siedmiu kolejek. Triumf przy Kałuży był podwójnie ważny, bowiem wcześniej swoje mecze wygrały inne kluby walczące o czołowe lokaty, czyli Jagiellonia Białystok oraz Legia Warszawa.
Drugim plusem jest już czwarta z rzędu, ligowa wygrana na wyjeździe. Po triumfach w Lubinie (po prawie 3 latach), w Mielcu (w lidze po ponad 31 latach) oraz w Kielcach, dnia 19 października 2024 roku przyszło zwycięstwo w Krakowie. Lech Poznań pokonał Cracovię na jej terenie dopiero 10 raz w historii i 7 raz w lidze triumfując na obiekcie przy Kałuży po raz pierwszy od 15 lipca 2020 roku. Tym samym musieliśmy czekać ponad 4 lata na wyjazdową wygraną Kolejorza nad „Pasami”, które są przecież zupełnie inną drużyną, niż w paru ostatnich sezonach. Lechici ograli zespół mający przed 12 kolejką najwięcej strzelonych goli, najwięcej zdobytych bramek w drugich połowach i ekipę, która przegrywając w swoich meczach 0:1 umiała na końcu zdobyć już 14 punktów.
Wczoraj Cracovia na tle Lecha niewiele pokazała, choć w pierwszej połowie były okresy, kiedy to krakowianie stosowali atak pozycyjny, dłużej utrzymywali się przy piłce czy wrzucali piłki w nasze pole karne. Tym razem Cracovia z przodu zaprezentowała niewiele, a już szczególnie w drugiej odsłonie, która była najlepszą w wykonaniu Lecha od dawna. Żadne atuty krakowian nie potwierdziły się, o dziwo to poznaniacy byli po przerwie stroną przeważającą, w drugiej połowie Kolejorz wręcz zdominował gospodarzy, co najlepiej pokazują suche statystyki. Po zmianie stron mieliśmy aż 69% posiadana piłki i bardzo dużą przewagę w strzałach (12/6 do 2/0). Po zabójczym pierwszym kwadransie drugiej odsłony, w którym błysnął m.in. Mikael Ishak (7 gol w tym sezonie + 3 asysta) zespół Lecha Poznań grał dojrzale, prowadząc 2:0 kontrolował grę i jeszcze starał się wykorzystywać wolne przestrzenie w środku pola, gdzie rodziło się wiele groźnych kontrataków.
Bardzo efektywna druga część gry pozwoliła Lechowi Poznań nie stracić gola i jest to kolejny plus. We wcześniejszych trzech spotkaniach na dwóch frontach straciliśmy aż pięć bramek, tym razem udało się zagrać na zero z tyłu i to z rozpędzoną ostatnio Cracovią. Ostatnim, siódmym plusem są zmiany, jakie przeprowadził wczoraj Niels Frederiksen. Ściągnięcie z murawy w przerwie Dino Hoticia było dobrą decyzją, za niego wszedł Bryan Fiabema, który wprowadził więcej ożywienia a jego wejście przesunęło na prawą flankę Patrika Walemarka. O dziwo niezłe zmiany dali także Filip Jagiełło czy Adriel Ba Loua, który na murawie pojawił się niespodziewanie. Trener wpuszczenie Iworyjczyka wprowadził j chęcią szybszej gry za plecami obrońców, poza tym szybkość Ba Loui od 70 minuty mogła być bardziej przydatna przy okazji kontr i faktycznie tak było.
W sobotni wieczór był też jeden minus w postaci kiepskiej pierwszej połowy. Lech Poznań solidnie wyglądał do 15 minuty, później to Cracovia wygrywała więcej stykowych piłek, łatwo omijała naszą środkową strefę, w pierwszej części aż trzech lechitów biegających w środkowej części murawy zobaczyło żółtą kartkę, co wynikało przede wszystkim z boiskowej niemocy. Przez wiele minut pierwszej połowy mieliśmy problem z grą w atak pozycyjnym, podań za plecy bocznych obrońców Cracovii było zbyt mało, brakowało kogoś, kto w środku pola brałby na siebie ciężar rozegrania piłki, a prawa strona w naszym zespole właściwie nie istniała. Zęby mogły rozboleć od patrzenia na niemoc Lecha Poznań w pierwszych 45 minutach, po których wynik 0:0 wcale nie był taki zły.
Plusy meczu z Cracovią 2:0
– Powrót na zwycięską ścieżkę, umocnienie się na czele
– Kolejna wygrana na wyjeździe
– Zwycięstwo w niewygodnym Krakowie
– Jakość kapitana
– Mecz na zero z tyłu
– Trafione zmiany
Minusy meczu z Cracovią 2:0
– Słaba pierwsza połowa
Plusy meczu z Motorem 1:2
– Przełamanie Mikaela Ishaka
Minusy meczu z Motorem 1:2
– Wstydliwa porażka z beniaminkiem grającym co 3-4 dni
– Historyczna przegrana z Motorem
– Koniec dobrych pass w lidze
– Roztrwonienie przewagi w tabeli
– Brak kontroli nad meczem i problemy w ataku pozycyjnym
Plusy meczu z Koroną 3:2
– Wyszarpane zwycięstwo, kolejna wygrana w Kielcach
– Przedłużenie pass w lidze
– Umocnienie się na 1. miejscu
– Hat-trick Patrika Walemarka
Minusy meczu z Koroną 3:2
– Bardzo słaby okres od 27 do 60 minuty
– Brak boiskowej kontroli przez większą część spotkania i słabe przygotowanie taktyczne
Plusy meczu z Resovią 0:1
(brak)
Minusy meczu z Resovią 0:1
– Odpadnięcie z Pucharu Polski 2024/2025 po jednym meczu i minimum 17 lat czekania na trofeum
– Kompromitacja z rezerwowymi Resovii
– Nietrafiony skład ratowany później zmianami, które nic nie wniosły
– Fatalna postawa rezerwowych
– Brak pomysłu na grę, brak kontroli, kiepskie stałe fragmenty
– Tylko mecze w weekendy
Plusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Kolejne zwycięstwo w lidze umacniające nas na prowadzeniu
– Przedłużenie dobrych pass
– Koniec złych serii ze Śląskiem
– Boiskowa kontrola
Minusy meczu ze Śląskiem 1:0
– Nieskuteczność
– Stałe fragmenty gry i dośrodkowania
Plusy meczu z Jagiellonią 5:0
– Kolejne zwycięstwo i to nad mocnym rywalem po kadrze
– Przedłużenie pass z Jagiellonią
– Przedłużenie serii w lidze
– Następny mecz w stylu Lech
– Liczby skrzydłowych i zmienników
Minusy meczu z Jagiellonią 5:0
(brak)
Plusy meczu ze Stalą 2:0
– Zwycięstwo pozwalające utrzymać fotel lidera
– Odczarowanie wielu złych pass
– Efektowna, a później efektywna gra do końca meczu
– Kolejne liczby ofensywnych piłkarzy
Minusy meczu ze Stalą 2:0
(brak)
Plusy meczu z Pogonią 2:0
– Zwycięstwo dające pozycję lidera
– Wysoka intensywność i determinacja
– Efektowna gra w ofensywie
– Kolejne liczby piłkarzy, którzy są w trakcie odbudowy
– Kolejny mecz na 0 z tyłu
Minusy meczu z Pogonią 2:0
(brak)
Plusy meczu z Zagłębiem 1:0
– Wygrana na wyjeździe
– Zwycięstwo na trudnym terenie
– Gra do 30 minuty
– Postawa Bartosza Mrozka
Minusy meczu z Zagłębiem 1:0
– Słaba gra przed 60 minut
– Brak boiskowej kontroli w środku pola
– Postawa zmienników
Plusy meczu z Rakowem 0:0
– Remis w składzie z drugoligowcami na trudnym terenie
– Postawa Bartosza Mrozka
– Wysoka intensywność
Minusy meczu z Rakowem 0:0
– Duże problemy w ataku pozycyjnym
– Mała liczba stworzonych sytuacji
– Słaba druga połowa
– Gra dwóch zmienników
Plusy meczu z Lechią 3:1
– Pewne zwycięstwo po efektownej pierwszej połowie
– Liczby skrzydłowych, 2 gole Mikaela Ishaka
– Przedłużone passy z Lechią
– Liczba stworzonych sytuacji, wysoka intensywność
Minusy meczu z Lechią 3:1
– Przegrana druga połowa
– Gra zmienników
Plusy meczu z Widzewem 1:2
– Liczba stworzonych sytuacji w drugiej połowie
– Wysoka intensywność, choć mniejsza od Widzewa
Minusy meczu z Widzewem 1:2
– Kompletny paraliż do 30 minuty i 2 stracone gole
– Słabe taktyczne spotkanie przez wiele minut
– Kolejny nieudany mecz na wyjeździe
– Porażka z Widzewem w Łodzi po prawie 18 latach
Plusy meczu z Górnikiem 2:0
– Ligowe przełamanie w dobrym stylu
– Wygrana po latach na ligową inaugurację u siebie i przełamanie z Górnikiem
– Duża liczba stworzonych sytuacji i strzałów, wysokie xG
– Wysoka intensywność gry
Minusy meczu z Górnikiem 2:0
– Problemy z decyzyjnością lub z wykonaniem ostatniego podania
– Zbyt łatwe oddanie pola gry rywalowi po przerwie
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)
The post Plusy i minusy: Cracovia – Lech 0:2 first appeared on KKSLECH.com.