Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Pięć szybkich wniosków: Ruch – Lech 2:1

0 22

Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizą gry konkretnego zawodnika czy dogrywką, prezentujemy pięć szybkich i pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny Kolejorza, poszczególnych piłkarzy czy obecnej sytuacji zespołu.

Szybki gol dawał nadzieję

Mecz od początku był otwarty, choć optycznie lepsze wrażenie sprawiał Ruch, który przysłowiowo gryzł trawę, grał szybciej, składniej, szybciej przechodził od obrony do ataku, był dynamiczny i bardzo zdeterminowany. Lech grał z większym spokojem, bez takiej werwy, jak gospodarze mogąc mimo wszystko zdobyć gola na 1:0, gdyby w 22 minucie strzału Filipa Szymczaka nie zablokował jeden z obrońców. Wkrótce potem po wrzutce z prawej strony Lech stracił bramkę umiejąc odpowiedzieć na tego gola po zaledwie 3 minutach. Wystarczyło, by Lech na moment przycisnął, więcej piłkarzy weszło w pole karne i szybko zrobiło się 1:1 po trafieniu Mikaela Ishaka z 11 metrów. Przy stanie 1:1 można było mieć nadzieję na zmianę obrazu tego meczu, poznaniacy szybko zareagowali na straconego gola i to mogło nas jeszcze napędzić.

Ruch był lepszy

Niestety. Gol na 1:1 nie podziałał pozytywnie na Lecha, nie zniechęcił też Ruchu, który nadal grał swoją piłkę na dużej intensywności. Ruch grał wysoko, pressingiem, zbierał długie piłki, wygrywał walkę w środku pola, wygrywał starcia 1 na 1, w każdym najważniejszym elemencie przewyższał Lecha. Nasz zespół nie radził sobie z niczym. Przegrywał walkę w środku pola, nie radził sobie z pressingiem, z dynamicznymi atakami Ruchu czy zwykłymi dośrodkowaniami w pole karne. Lech wyglądał bardzo słabo pod względem motorycznym, taktycznym oraz piłkarskim. Przez wiele minut pierwszej połowy nie szło zauważyć, kto gra o puchary a kto już spadł. Ruch piłkarsko zupełnie nie ustępował Lechowi, który nie wiadomo czemu spowalniał grę w ataku pozycyjnym.. Za dużo było podań do tyłu czy zwalniania rozgrywania piłki przez poszczególnych graczy.

Bardziej wyrównany mecz

Po przerwie mecz był już bardziej wyrównany. Ruch nie atakował z taką intensywnością, jak przez wiele minut pierwszej odsłony, Lech również nic nie grał, ale chociaż rzadko pozwalał stwarzać gospodarzom groźne sytuacje. Po zmianie stron n nie pozwalaliśmy przeciwnikowi na tyle kontr, momentami mieliśmy ten mecz pod kontrolą, Lech zaczął nawet wykonywać więcej stałych fragmentów. Rzuty wolne czy rożne w naszym wykonaniu było już kuriozalne, piłkarze wyglądali tak jakby pierwszy raz wykonywali stałe fragmenty gry mając problem z dośrodkowaniem piłki w pole karne. Ruch nie musiał się wysilać, by wybronić Lechowe sfg.

Kto strzeli ten wygra

Z czasem mecz zaczął się otwierać. Na boisku było więcej przestrzeni, piłkarze byli już zmęczeni, pressing nie funkcjonował, robiła się dziura w środku pola, którą na zmianę wykorzystywał Ruch i Lech. Po zmianach, w tym po wprowadzeniu Kristoffera Velde i Adriela Ba Loua więcej zaczęliśmy grać skrzydłami co nie przełożyło się na więcej groźnych sytuacji podbramkowych. Z czasem obie drużyny atakowały już głównie skrzydłami, w końcu Ruch strzelił gola na 2:1, po którym jasne było, że Lech już nie wygra a nawet remis nic nam nie da. Po drugim golu na Ruchu zespół Lecha jeszcze ruszył, było kilka wrzutek, ale czujny między słupkami był Stipicia. Patrząc na intensywność gry, dynamikę akcji, przygotowanie fizyczne a nawet mentalne Ruch wygrał zasłużenie ogrywając Lecha pomysłem na to spotkanie, motoryką oraz zaangażowaniem. Lech miał gorsze statystyki, Kolejorz musiałby mieć dziś dużo farta, żeby zdobyć pełną pulę.

Europa dla naiwnych

Europejskie puchary dla Lecha? Już tylko matematycznie. Realnie nie ma na nie większych szans, choć trzeba jeszcze poczekać z werdyktem po innych meczach 31. kolejki. Obiektywnie Lech nic nie gra, piłkarsko i taktycznie wygląda bardzo słabo, ma problemy z dynamiką akcji i z prowadzeniem ataku pozycyjnego w momencie cofnięcia się rywala całym zespołem. Naszej drużynie brakuje też dynamiki i liderów, sam szarpiący Mikael Ishak to zbyt mało. Kolejorz wygląda na zespół będący w rozsypce, drużynę mającą już dość tego sezonu. Do końca rozgrywek można zdobyć jeszcze 9 punktów, lecz nie będzie niespodzianką, jeśli Lech Poznań do 25 maja nie wygra już żadnego meczu. Zespół już dziś może być sparaliżowany na myśl o tym, co czeka go za tydzień przy Bułgarskiej. Dziś kibice Lecha obecni w Chorzowie odwrócili się od piłkarzy nakazując im wypie*dalać spod trybuny.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

The post Pięć szybkich wniosków: Ruch – Lech 2:1 first appeared on KKSLECH.com.

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored