Palmer: To szaleństwo się opłaciło

Udane występy Cole Palmera w Chelsea zaowocowały pierwszym powołaniem pomocnika do reprezentacji Anglii. Trudno powiedzieć, jak potoczyłyby się losy piłkarza jeśli pozostałby w Manchesterze City, jak się jednak wydaje, on sam nie zamierza się nad tym zastanawiać.

Szkoleniowiec Obywateli przed sezonem zapewniał Palmera iż otrzyma w obecnym sezonie więcej szans na grę. Jakby na potwierdzenie tych słów sięgnął po niego w finale Superpucharu przeciwko Sevilli a Palmer odwdzięczył się golem. Mimo to sam piłkarz nie był przekonany co do czasu jaki otrzyma na boisku i wybrał transfer do Chelsea.

Wiadomo jak dobrym menadżerem jest Pep. Dał mi szansę i platformę do rozpoczęcia mojej kariery, więc zawsze będę mu wdzięczny, ale biorąc pod uwagę istniejącą konkurencjęw City - tych piłkarzy którzy już tam byli i tych, których zamierzało pozyskać City - nie byłem pewien ile czasu uzyskam. Kto wie co by się stało gdybym tam został. Może grałbym więcej, a może nie.

To było szaleństwo: od wygrania Euro U-21 przez podpisanie kontraktu z Chelsea, a teraz powołanie do reprezentacji - wszystko wydarzyło się tak szybko. Jestem tym wszystkim podekscytowany. Kiedy po raz pierwszy trafiłem do Chelsea nawet nie myślałem o powołaniu do kadry Anglii. Chciałem po prostu grać więcej meczów i mieć okazję, żeby się wykazać. Otrzymanie powołania to tylko bonus - przyznał Palmer.

Przed swoją decyzją rozmawiałem z kimś w Chelsea i rozmawiałem z moim tatą, ale naprawdę nie wiedziałem, co robić. Rozmyślałem o tym przez kilka dni, poświęcałem na to każdą minutę dnia, a potem pomyślałem, że  muszę regularnie grać. Oczywiście, prześledziłem, ilu piłkarzy na mojej pozycji było w Chelsea. Ludzie mówili: tam jest tylu zawodników, ale nie patrzyli na to, ilu odeszło. Spojrzałem więc na ich skład i pomyślałem: 'Jeśli tam pojadę i pokażę na co mnie stać, wtedy dostanę szansę gry' i na szczęście tak się stało.

Nigdy nie byłem poza Manchesterem nawet na wypożyczeniu więc przeprowadzka była dla mnie czymś bardzo poważnym. Słyszałem już wcześniej, jaką uwagę Pochettino przywiązuje do młodszych zawodników i faktycznie praca z nim sprawia mi przyjemność. On dał mi pewność siebie i licencję na to, abym na boisku wykorzystywał swoje mocne strony, jestem za to wdzięczny. Jestem zawodnikiem który zawsze chce mieć piłkę, chce pomóc drużynie wyjść z trudnej sytuacji lub stworzyć szansę na gole.

W obecnym sezonie Palmer ma na swoim koncie cztery strzelone gole i cztery asysty.