Loftus-Cheek: W futbolu wszystko szybko się zmienia

Podczas gdy Chelsea jest już pewna miejsca w rundzie pucharowej Ligi Mistrzów i walczy o awans z pierwszego miejsca, to w Premier League forma zespołu spadła. Londyńczycy stracili punkty w spotkaniach z Burnley, Manchesterem United i poniosła drugą ligową porażkę z West Ham.

Cóż, futbol ma to do siebie, że zmienia się w błyskawicznym tempie. To nie jest tak, że graliśmy w tych spotkaniach źle, po prostu popełniliśmy kilka błędów które nas mocno kosztowały. Pokazywaliśmy naprawdę dobrą piłkę, ale wyniki poszły w inną stronę. Jeśli utrzymamy te fundamenty i wyeliminujemy błędy, da nam to dobrą platformę do wygrywania meczów - tłumaczy formę swojego zespołu Ruben Loftus-Cheek, który sam cieszy się jednak okresem dobrej gry i coraz większego zaufania szkoleniowca.

Oczywiście musiałem uzbroić się w cierpliwość jeśli chodzi o moje szanse, w Chelsea jest wielu dobrych zawodników zwłaszcza w linii pomocy. Nadeszło kilka kontuzji a ja dostałem swoją szansę. Byłem na nią gotowy, czułem się dobrze fizycznie więc musiałem to pokazać.

Naprawdę się z tego cieszę, teraz sporo czasu spędzam na boisku a nie robiłem tego od kilku sezonów. Gdziekolwiek gram, czuję się komfortowo. W młodości byłem cofnięty głębiej a teraz mogę znów być na podobnej pozycji. To różne obowiązki na boisku, ale lubię to i jestem gotowy do gry wszędzie tam, gdzie potrzebuje mnie zespół.

Myślę, że Thomas rozumiał moją sytuację po kontuzi, jak trudno było mi wrócić do gry, stąd wypożyczenie do Fulham. Kiedy przed sezonem wracałem do Chelsea czułem się dobrze, musiałem skupić się na treningach i dobrej grze a nie roztrząsać przeszłość. Samo wypożyczenie do Fulham było dla mnie trudnym okresem, musiałem to zostawić za sobą.