Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Pyry z gzikiem: Krótkie nogi

0 16

Pyry z gzikiem – nowy cykl KKSLECH.com na letni okres pomiędzy sezonami. Szybkie, luźne, szczere, obiektywne i swobodne podsumowanie każdego tygodnia tzw. “sezonu ogórkowego” w Lechu Poznań. Alternatywa dla cyklu “Na chłodno” lub jak kto woli – “Na chłodno mini” bądź “express”.



1) Prawdziwe lato

Trzeci tydzień tzw. “sezonu ogórkowego” upłynął spokojnie, słonecznie, wyglądał tak jak wygląda życie klubu, którego nikt nie traktuje serio, który nie gra w pucharach i w którym nie dzieje się nic co zainteresowałoby przeciętnego zniechęconego kibica. Oprócz mało medialnego transferu Joela Pereiry nie działo się zbyt wiele, na terminarz Ekstraklasy trzeba jeszcze trochę poczekać, 3 tygodnie po zakończeniu Ekstraklasy 2020/2021 nadal nie jest znany nawet jeden beniaminek z którym Lech Poznań zagra w przyszłych rozgrywkach.

Obecnie emocje wciąż dają drużyny młodzieżowe. Lech II Poznań przegrał bardzo ważny mecz, ale inne ekipy z lokat 14-19 walczące uniknięcie degradacji w ten weekend również straciły punkty dzięki czemu wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Zespół Lecha U-15 matematycznie i pierwszy raz w historii awansował do 1/2 finału Mistrzostw Polski Trampkarzy Starszych, o wielkim szczęściu mogą mówić za to juniorzy młodsi.

Pogoń po niespodziewanej porażce z FASE 1:2 nadal jest za Lechem Poznań U-17, do końca rozgrywek pozostały 2 kolejki, w których Kolejorz zagra z dwoma ostatnimi drużynami grupy B (z Błękitnymi Wronki i Bałtykiem Koszalin):

1. Lech Poznań 27 pkt.
2. Pogoń Szczecin 26
3. FASE Szczecin 25

Jeżeli juniorzy młodsi nie potkną się z outsiderami wówczas awansują do 1/2 finału Mistrzostw Polski, a wtedy Lech Poznań powalczy o tytuł w dwóch różnych kategoriach wiekowych! W CLJ zespół Kolejorza nie jest jeszcze pewien utrzymania, na 2 kolejki przed końcem sezonu 2020/2021 ma 4 oczka przewagi nad strefą spadkową co na ten moment daje mu spokój.

2) Kłamstwo ma krótkie nogi

Transfer Joela Pereiry nie zrobił na kibicach żadnego wrażenia. Zapchajdziura zweryfikowana przez Spartaka Trnava i Omonię Nikozja tak naprawdę idealnie pasuje do 11 klubu polskiej ligi, który od lat szuka zawodników na tej samej półce finansowej i z tymi ludźmi u sterów nigdy jej nie zmieni. W przypadku Portugalczyka do wybranych mediów poszło Lechowe info o rzekomych 400 tysiącach euro jakie Kolejorz wydał niby na tego obrońcę. I wszystko byłoby fajnie, może by ktoś łyknął cenę gdyby nie Omonia Nikozja, która popsuła Lechowi zabawę oficjalnie informując za ile puściła go do Polski (cały artykuł -> TUTAJ). Według mediów Omonii prawy obrońca przeszedł do Lecha w ramach wolnego transferu, w tamtejszych mediach manager zawodnika sam przyznał, że kwota 400 tysięcy euro jest zawyżona.

Kłamstwo znowu miało krótkie nogi. Cypryjczycy nie dołączyli do Lechowej akcji zawyżania wydatków na transfery i zaniżania wpływów. Lech od dawna ma jakieś dziwne hobby, potrafi zawyżać sumy wydawane na piłkarzy oraz zaniżać kwoty jakie otrzymuje. Pereira za 400 tysięcy euro, Sykora za 1 mln euro czy Amaral za 1,5 mln euro to tylko trzy przykłady, które najszybciej przychodzą na myśl. W Lechu Poznań mają dziwną manię wliczania w koszty transferów dosłownie wszystkiego, wszystkich premii w tym bonusów, które często nie są wypłacane stąd tak wysokie kwoty wypuszczane do mediów. Rzeczywisty wydatek na dany transfer jest często nawet o połowę niższy, warto zawsze zwracać uwagę, kto w mediach podaje kwoty pamiętając o zarządzie, który od 3 lat ma wszystko pod kontrolą dobrze wiedząc, gdzie, kto i przede wszystkim co napisze.

3) Już nie ma sensu wracać

“Chcemy przecież wszyscy, aby nasi wychowankowie odchodzili do europejskich klubów i to jest oczywiste. Ale według naszych planów za kilka lat (na przykład 5-7) chcielibyśmy bardzo, by wracali do Lecha. Wtedy mają być jego liderami, kapitanami i zawodnikami, którzy dają doświadczenie, jakość zachodnich lig i pomagają nam wprowadzać innych młodych piłkarzy. Już Karol Linetty, czy teraz Jan Bednarek i Tomasz Kędziora odchodząc z Lecha musieli mi zadeklarować, że kiedyś tutaj wrócą. Nie w wieku 35 lat tylko w wieku 29-30 po to, aby wtedy móc pociągnąć ten zespół do trofeów. Kiedy Kędziora odchodził powiedziałem mu, że wisi Lechowi jeszcze Puchar Polski (śmiech). Chcemy, by w 2025 roku w kadrze pierwszej drużyny byli zarówno nowi, młodzi wychowankowie plus ci, którzy będą do nas wtedy wracać z zagranicznych lig. To właśnie wtedy będziemy mieli bardzo fajny, ciekawy zespół złożony z liderów związanych z Lechem Poznań.” (Piotr Rutkowski w “Bliżej klubu” na KKSLECH.com dnia 15 lipca 2017).

Cztery lata temu ówczesny wiceprezes Lecha Poznań, Piotr Rutkowski powiedział tutaj to co możecie przeczytać powyżej. W tej wypowiedzi kluczowe jest zdanie – “Nie w wieku 35 lat tylko w wieku 29-30 po to, aby wtedy móc pociągnąć ten zespół do trofeów” dotyczące m.in. Marcina Kamińskiego. Ten wychowanek odszedł jako pierwszy, za darmo, ma teraz 29 lat, w zeszłych rozgrywkach zaliczył jedynie 6 meczów notując 308 minut. Mimo tak słabego sezonu oraz wieku lewonożny obrońca nie zdecydował się powrócić do Lecha Poznań, Kamiński związał się z Schalke 2-letnim kontraktem, jeśli odbuduje się w tym klubie zapewne zechce skończyć karierę w Niemczech. W razie gdyby Kamińskiemu szło w Schalke jak ostatnio w Stuttgarcie sam piłkarz nagle może chcieć wracać do Lecha Poznań tylko co on dałby nam sportowo np. za 2 lata po sezonach bez regularnej gry? Jaki sens miałby wtedy powrót tego zawodnika? Nie oszukujmy się. Wizja Piotra Rutkowskiego raczej się nie spełni, spośród wychowanków nikt w sensowym wieku nie wróci do Kolejorza i tym samym nie pomoże nam w walce o mityczne trofea. Nie ma tu sensu sprowadzać wyprutych grajków dorabiających do emerytury, którzy będą mitycznie walczyć, gryźć trawę czy pokazywać walkę połączoną z ambicją.

4) Po co to?

Pozostając przy temacie wychowanków. W Poznaniu nie mieli kompletnie żadnego pomysłu, jak zainteresować mieszkańców meczem Polska – Islandia. Bułgarska znowu otrzymała od PZPN-u podrzędnego rywala i tylko w meczu towarzyskim, w różnych miejscach od paru dni można natknąć się na tego typu grafiki:

To hasło z miejsca zostało wyśmiane przez dużą część kibiców, których w większej części nie podniecają jacyś wychowankowie, którzy do Lecha Poznań raczej i tak już nie wrócą. Wychowankowie być może byliby lepiej traktowani od np. obcokrajowców gdyby coś z Kolejorzem zdobyli, niestety ostatnio wszyscy odchodzą przed osiągnięciem czegokolwiek. Są jeszcze tacy wychowankowie jak Tymoteusz Puchacz, któremu od dawna paliło się w tyłku, który już w kwietniu nie mógł wytrzymać w Lechu czekając tylko na odejście. Z takim podejściem wychowanków wielu kibiców nie czeka na ich powrót a na konkretne transfery, które wzmocnią zespół.

5) Zdjęcie tygodnia

Dziś w “zdjęciu tygodnia” odkurzamy nawet dwie fotki z archiwum KKSLECH.com. Jedną pokazaliśmy już w cyklu “Tydzień z historią”:

Od lewej: Andrzej Juskowiak (ówczesny trener napastników), Marek Pogorzelczyk (ówczesny dyrektor sportowy), Jacek Zieliński (nowy trener), Andrzej Kadziński (ówczesny prezes)
null

Drugie zdjęcie pochodzi z 3 czerwca 2009 roku. Wtedy w bardzo uroczysty sposób Lech Poznań pozyskał nowego strategicznego sponsora w postaci francuskiego bukmachera BetClic. Do podpisania umowy doszło w hotelu Andersia, obecni byli zagraniczni przedstawiciele firmy, ambasador buka w Polsce Mateusz Borek czy ówcześni prezesi Kolejorza z Andrzejem Kadzińskim na czele. Wówczas doszło do ciekawej sytuacji. Kadziński zapytany 12 lat temu przez jednego z dziennikarzy, dlaczego BetClic podpisał umowę z Lechem skoro Legia i Wisła są lepsze? mocno się wtedy zdenerwował. Legia i Wisła były wtedy “lepsze”, ponieważ nie czekały na mistrzostwo tyle lat co Lech, który w czerwcu 2009 roku miał na swoim koncie “tylko” Puchar Polski. Po uroczystej prezentacji można było zjeść lunch i pograć w gry hazardowe z zarządem (mamy z tego wydarzenia kilka zdjęć, w przyszłości być może je wrzucimy). Żadna inna prezentacja sponsora Lecha Poznań nie była tak uroczysta jak wspomniana prezentacja BetClica. W dodatku żadna inna firma nie płaciła klubowi tyle co ten bukmacher, z którym Kolejorz musiał zerwać współpracę przez ustawę hazardową.

null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored