Tuchel: Byliśmy zardzewiali

Po ponad dwóch miesiącach pracy w Chelsea Thomas Tuchel zaznał po raz pierwszy smaku porażki - rzecz okazała się nader bolesna, bowiem The Blues stracili aż pięć bramek i to w meczu z niemal pewnym spadkowiczem.

Nigdy nie dowiesz się co by się stało, gdybyś wybrał na taki mecz inna jedenastkę. To moja odpowiedzialność i podobnie jak moi zawodnicy, jestem bardzo rozczarowany tym wynikiem. Nie lubimy przegrywać - decyzja o takim składzie zapadła wczoraj po treningu. Mieliśmy wielu graczy którzy nie przeszli pełnych ćwiczeń z powodu meczów międzynarodowych i podróży, więc zaufałem takiemu składowi i uważam że był wystarczająco silny, aby wygrać ten mecz.

Wyglądaliśmy jak zardzewieli, byliśmy niechlujni w budowaniu akcji na własnej połowie, popełniliśmy wiele niewymuszonych błędów, nie dostosowywaliśmy się do presji rywala, mieliśmy łatwe straty piłki które doprowadziły do ​​czerwonej kartki - analizuje spotkanie Tuchel.

Kiedy graliśmy 11 na 11 to i tak nie był nasz najlepszy mecz, nie byłem zbyt zadowolony ale też nie spodziewałem się zbyt wiele po reprezentacyjnej przerwie więc nie martwiłem się. Mimo to nie pokazywaliśmy dobrych kontra, nie wykorzystywaliśmy swoich sytuacji a mogliśmy wcześniej ustalić wynik meczu.

Potem nie mogliśmy się przystosować do gry w dziesiątkę. Zawsze brakuje ci jednego zawodnika o takiej jakości choć nie jest to powód na to, aby tracić pięć bramek. Nasza obrona najwyraźniej nie była na takim poziomie jak ostatnio. Powtarzam - to ja odpowiadam za wybory taktyczne. Nie ma innego wyjścia niż to, aby zaakceptować te wydarzenia i przejść do jutra - dodał trener.

Mam nadzieję, że za cztery tygodnie kiedy pomyślimy o tym meczu, nazwiemy go alarmem, ponieważ będzie to oznaczać, że naprawdę się obudziliśmy i rozpoczęliśmy nową serię meczów bez porażki. West Bromwich bardzo głęboko się broniło: mieliśmy wysokie posiadanie piłki, graliśmy coraz lepiej, tworzyliśmy sobie sytuacje ale zaliczaliśmy też straty piłki. Po tym co widziałem na treningu byłem zaskoczony tym jak bardzo byliśmy zardzewiali ale akceptowałem to z uwagi na mecze reprezentacji.

Po 14 czy 15 meczach bez porażki nie możemy teraz stracić głowy i nie pozwolić na ucieczkę zaufania jakie zbudowaliśmy wcześniej. Najważniejsze, aby znaleźć sposób na to, by sobie z tym wspólnie poradzić.