Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Na chłodno: Beznadzieja

0 6

Cykl “Na chłodno” to najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com publikowanych średnio co 7 dni przeważnie na początku każdego tygodnia. “Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.



Dzień dobry wszystkim stałym czytelnikom KKSLECH.com. Blisko miesiąc minął od ostatniego odcinka cyklu “Na chłodno” zatytułowanego “Naiwne nadzieje w beznadziejnym okresie”, który patrząc na liczbę dyskusji i odsłon po prostu się udał. Co tu dużo pisać – tamten materiał wyszedł, ten dzisiejszy jest krótszy z jednego najważniejszego powodu. Od 30 grudnia 2020 aż do 27 stycznia 2021 nic się w Lechu nie zmieniło, sytuacja wokół klubu wciąż jest beznadziejna, nie ma żadnych nadziei, wiele tematów było poruszonych w normalnych wiadomościach na KKSLECH.com, zatem cykl “Na chłodno” nie był potrzebny do ich opisania. Sytuacja transferowa Lecha Poznań została przedstawiona przez nas już jeszcze w końcówce starego roku, wszystko jest na bieżąco podawane, każdy sam widzi co się teraz dzieje, wszystko jest tak jak miało być, wszystko się zgadza, w tym materiale nie ma już nawet czego dodać.

W ostatnim czasie interesująco na temat “transferów” Lecha wypowiedział się natomiast znany wszystkim Bogusław Leśnodorski za którego kadencji Kolejorz ostatni raz coś zdobył. – “Mieli wagon pieniędzy, pewnie około 100 mln. Powinni kupić ze czterech kozaków i zamieść tę ligę.” Jakich kozaków? Niby skąd Lech miał ich wziąć? Od lata 2019 roku transfery Lecha Poznań polegają głównie na kontaktach Tomasza Rząsy, na obserwowaniu zawodników na InStacie, szukaniu okazji na rynku, braniu piłkarzy z poleceń managerów oraz patrzeniu komu kończą się umowy. Przebierając wśród graczy cały czas z tej samej półki finansowej nie może do nas przyjść tzw. “czterech kozaków”. Na 10 sprowadzonych zawodników w tym kilku wypożyczonych czasem trafi się 1 kozak (już nim jest Mikael Ishak) i reszta średniaków co najwyżej z potencjałem na progres. Dlatego właśnie kilka raz opisywany już w styczniu transferowy schemat Lech Poznań nawet nie boli a po prostu nudzi, męczy, irytuje. Jednym z najlepszych działań Lecha Poznań na rynku transferowym tej zimy jest przyznanie się do porażki letniego okna transferowego 2019. W klubie z tamtego zaciągu nie ma już Djordje Crnomarkovicia, który był opcją rezerwową po fiasku rozmów z klubem Patrizio Stronatiego oraz Karlo Muhara, którego polecił nam “scout” mający do wyrównania rachunki z zarządem o nazwisku Nenad Bjelica.

Lech Poznań na bałkański szrot wydał 900 tysięcy euro. Nie odzyska już tych pieniędzy nawet jeśli Serb i Chorwat pozostaną na dłużej w swoich obecnych klubach (trudno w to uwierzyć). Zarówno Muhar jak i Crnomarković zostaną wkrótce dopisani przez nas do listy wstydu Tomasza Rząsy, który w Cracovii popisywał się podobnym wynalazkami ściąganymi z mocno przebranego rynku bałkańskiego na którym bez normalnego działu skautingu nie ma się co pokazywać. Nagłe rozstanie tej dwójki z Lechem ewidentnie zabolało obu słabych piłkarzy. Djordje Crnomarković został wypchnięty bardzo szybko, z dnia na dzień zmienił hotel w Belek mając minę podczas prezentacji w Zagłębiu jakby spotkało go coś bardzo złego, jakby świat na chwilę się zatrzymał. Sam zawodnik na pewno nie spodziewał się takiego początku 2021 roku, jeszcze niedawno uśmiechnięty świętował wygrane w Nikozji, w Charleoi, wszyscy poklepywali go po plecach wołając “brate, brate!” aż tu nagle ktoś zasadził mu kopa degradując jego karierę co najmniej na parę miesięcy. Lepiej, bo do solidnej ligi tureckiej trafił Karlo Muhar, którego będzie teraz trenował Dan Petrescu. Musiałby wydarzyć się cud, by Chorwat u Rumuna pograł więcej niż jesienią w Lechu, latem znów będzie problem z Muharem, będzie trzeba wypchnąć go stąd na stałe, ale tą sprawą Rząsa zajmie się za parę miesięcy. Na razie mamy spokój z popularnym “Brate” i jego chorwackim przyjacielem.

Drugim dobrym ruchem władz klubu jest wypożyczenie na wieczne oddanie kolejnych słabych piłkarzy. Mateusz Skrzypczak oraz Jakub Niewiadomski poszli na wypożyczenia do I-ligi już na na zawsze. Wypożyczono ich nieprzypadkowo na 1,5 roku, aż do końca umów z Lechem Poznań, który ewidentnie zrezygnował z tych zawodników. I dobrze, my naprawdę nie mamy czasu tracić czasu na piłkarzy, którzy nic nie wnoszą. Kibicowanie Kolejorzowi od dziecka, plakaty z oprawami nad łóżkiem, mityczna walka i powtarzane zabawne hasła NSNP to za mało na grę w Lechu. Niewykluczone, że obaj podzielą los “Pawki”. Paweł Tomczyk przed wypożyczeniem do Stali Mielec z opcją pierwokupu przedłużył wcześniej kontrakt wygasający 30 czerwca 2021 roku, żeby Lech mógł dostać za niego coś więcej niż sam ekwiwalent za wyszkolenie. “Pawka” w Mielcu nie został, ale trafił do Widzewa, na Bułgarską już nie wróci, w Łodzi będzie miał za to okazję odbudować się i być może za pewien czas powróci do Ekstraklasy. O swoje od 1 lipca powalczy też Hubert Sobol. W jego przypadku nie można mieć uwag do Lecha o odpuszczenie tego zawodnika, dostał on dobrą ofertę z klubu w którym ma większe szanse się rozwinąć stąd jego wybór jest jak najbardziej zrozumiały.

Niezrozumiałe dla osób będących trochę dalej od Lecha jest kolejne marnowanie potencjału. Lech ponownie jest wyśmiewany w Polsce będąc pośmiewiskiem w kraju, gdzie przed wiosną nikt nie traktuje nas z respektem. Dziwią się byli prezesi innych klubów, dziwi się Ekstraklasa, dziwią się kibice innych drużyn zastanawiając się, jak można zarobić 120 mln złotych w kilka miesięcy i stać w miejscu? A no można. Lech przecież robi tak naprawdę swoje, ma swoją transferową filozofię na którą sytuacja finansowa nie ma wpływu, zyskał stabilizację finansową na lata, zarobi wkrótce kolejne miliony na “Kamyku” i “Puszce” a na sam koniec wybuduje centrum we Wronkach na 100-lecie klubu. Cele są realizowane na bieżąco, akademia z prawdziwego zdarzenia będzie na pewno, zatem przy Bułgarskiej wszystko jest w porządku. Dużo osób spoza Lecha lub będących nieco dalej, ale interesujących się sprawami naszego klubu dziwi się również, dlaczego najwięksi kibice nie reagują? A w jaki sposób określić co znaczy “najwięksi kibice”? Część przecież w ogóle nie zna się na piłce tylko na zabawnych rzeczach, klub jest stabilny finansowo, zawsze będzie gdzieś tam blisko czołówki, była zabawa po Lidze Europy, była, jest i będzie walka wychowanków. Są także wspomnienia starej fety sprzed prawie 11 i 6 lat, więc czego chcieć lub wymagać więcej? Kiedyś może uda się coś wygrać, gdy ktoś słabszy finansowo potknie się albo skompromituje jak Lech 2 maja 2017 czy w maju 2018.

Trwa beznadzieja, która zwiastuje kolejne rozczarowania. Wszyscy na tej witrynie łącznie z wieloma z Was jesteśmy gotowi na kolejne kompromitujące nas rzeczy. Gramy już w sobotę, niech się dzieje co ma się dziać, pojedyncza wygrana przy obecnej tabeli, której wyzerowanie byłoby najlepszym transferem nic Lechowi nie da, po porażce Lech będzie grał już wiosną bez żadnej większej presji na wyniki. Ten serwis jest już gotowy na kolejne przykre weekendy, mimo całkiem realnych następnych bolesnych chwil materiały meczowe zostaną zrealizowane na 100% bez względu na wyniki. Na koniec, żeby nie było tak smutno, zostawiamy Was z widokiem linii pomocy raptem 3 dni przed spotkaniem z Górnikiem, który jest meczem za tzw. “6 punktów” i po prawie 4 miesiącach poszukiwań następcy Jakuba Modera przez scouta i dyrektora w jednym Tomasza Rząsę.

Jan Sykora
Dani Ramirez
Filip Marchwiński
Michał Skóraś
Jesper Karlstrom
Pedro Tiba
Jakub Kamiński

Tu już nie ma się co wściekać czy załamywać rąk. Można się pośmiać przez łzy tak jak z wypuszczanych przez klub transferowych oświadczeń do mediów, plotek w celu sprawdzania reakcji (Uryga, ci Szwedzi) i innych tłumaczeń dotyczących dosłownie wszystkiego. Wszyscy są siebie warci z tym pie*doleniem, na końcu pozostaje cieszyć się z gry wychowanków za granicą z której Lech nic nie ma oraz z transferu Modera, który podniósł w Lechu tyle trofeów co De Marco, Bjelica, Nawałka, Radut, Barkroth, Janicki, Vujadinović i waleczny Cywka przyczepiony im do nogi.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored