Frank: To będzie mecz z pikanterią

Frank Lampard nie ukrywa, że jego zespół w niedzielę będzie musiał dać z siebie wszystko, aby pokonać aktualnego lidera tabeli - drużynę Tottenhamu.

W ubiegłym sezonie The Blues dwukrotnie pokonali Spurs, jednak od tego czasu w obydwu zespołach doszło do wielu zmian.

Mecz Chelsea v Tottenham jest wyjątkowy ze względu na rywalizację między tymi dwoma zespołami, ale też fakt, że obecnie każdy z nas prezentuje dobrą formę i każdy zajmuje miejsce w czołówce tabeli - to zawsze dodaje pikanterii. Na pewno świat piłki z uwagą obejrzy to starcie.

Na pewno nasze wyniki z ostatniego sezonu nie wpłyną na niedzielę - każdy nowy rok przynosi coś innego, Tottenham pozyskał kilku bardzo dobrych zawodników i ma naprawdę silny skład. Spodziewam się trudnego meczu i pokazują to ich wyniki z początku sezonu - mówi Frank Lampard.

Jedną z najlepszych rzeczy, jakie ostatnio u nas widziałem, jest równowaga w naszym zespole. Chciałbym myśleć, że nie jesteśmy nadmiernie atakującym zespołem który skazuje się tym na niebezpieczeństwo, ale musimy być tego jeszcze bardziej świadomi grając przeciwko takiemu choćby piłkarzowi jak Harry Kane.

Kilka dni temu pożegnaliśmy Diego Maradonę, któremu szkoleniowiec Chelsea złożył hołd.

Diego Maradona był moim idolem w okresie dorastania. Urodziłem się piłkarskiej rodzinie, ale to on był tym zawodnikiem, dzięki któremu zakochałem się w futbolu. Doskonale pamiętam mistrzostwa świata we wczesnych latach osiemdziesiątych i Rękę Boga. Miałem szczęście, że mogłem go poznać -  jest piłkarskim bogiem, to bardzo smutne, że nie ma go już z nami.

Jak się okazuje, starcie z Tottenhamem będzie tysięczny meczem od kiedy klub przejął Roman Abramowicz.

Przesłanie ode mnie i zawodników jest takie, aby spróbować wygrać to spotkania i w ten sposób uhonorować właściciela. Jako trener i jako zawodnik, który brał udział w wielu z tych spotkań mogę mu tylko podziękować, ponieważ nic, co osiągnęliśmy w jego erze nie mogłoby się wydarzyć bez niego i jego wsparcia. Nie chodzi tylko o wkład finansowy, ale o rozwój bazy treningowej, czas poświęcony Akademii oraz trofea, które udało nam się zdobyć - to wszystko byłoy możliwe dzięki niemu.