Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Cypryjski ból i żal, szczecińska złość i niezrozumienie

0 3

Lech Poznań nieoczekiwanym zwycięstwem nad Apollonem Limassol zszokował wielu kibiców nie tylko Kolejorza, polskich dziennikarzy oraz futbolowych ekspertów. Lech pozytywnie zaskoczył cały kraj przede wszystkim okazałym zwycięstwem 5:0 nad wyżej notowanym przeciwnikiem, któremu ciężko jest przyjąć tak srogi łomot.



Trener biało-niebieskich, Sofronis Avgousti po meczu rugał swój zespół za brak walki przy stanie 0:3 i całkowite odpuszczenie ostatnich minut spotkania. Jednocześnie przyznał się, że popełnił błąd przy zmianie w przerwie za którą wziął pełną odpowiedzialność. Cypryjczyk zachował się z klasą i przede wszystkim dużo lepiej od szkoleniowca Hammarby, Stefana Billborna. Opiekun Apollonu Limassol pogratulował Lechowi Poznań awansu nazywając wygraną Kolejorza w pełni zasłużoną.

Cypryjskie media grzmią. Serwis „goal.com.cy” pisze o haniebnej piątce i stratach finansowych jakie poniósł Apollon Limassol przez brak dostania się do fazy grupowej Ligi Europy po raz 2 z rzędu. Ten sam serwis nie zostawił na Apollonie suchej nitki. Pisze o koszmarnym wykluczeniu Apollonu, a także żałuje braku występu kontuzjowanych Yuste, Pedro czy Molla, których brak był widoczny na murawie. Cypryjski Goal nazywa ekipę z Limassol papierową drużyną przypominając o kompromitujących statystykach.

Ten portal poinformował, że przegrana 0:5 to najwyższa porażka Apollonu Limassol prowadzonego przez Sofronisa Avgoustisa a także najwyższa przegrana w Europie od 6 lat, gdy na wyjeździe biało-zieloni ulegli Borussii M’Gladbach 0:5. Tekstów o podobnym tonie jest na Cyprze bardzo wiele. Zdań w stylu „Polacy robią co chcą”, „Lech przerwał europejski sen” czy „Polacy dobili Apollon” było sporo. Serwis „omada.reporter.com.cy” napisał o Lechu, który był nie do zatrzymania, był lepszy i bardziej skuteczny.



Dużym echem w Polsce odbiła się sprawa przełożenia meczu z Pogonią. Lech mając plan na najbliższe dni zwrócił się do Pogoni z prośbą o przełożenie spotkania na inny termin. Nie jest to nic nowego, coś szczególnego, bowiem mecze ligowe z powodu ważniejszych spotkań w europejskich pucharach są przekładane również w innych krajach. Prezes „Portowców” nie zgodził się na przełożenie niedzielnego meczu, we wszystko wmieszała się Ekstraklasa SA, która w porozumieniu z telewizjami i na wniosek Lecha Poznań przełożyła bój 5. kolejki z Pogonią Szczecin. Rywale na ten temat wydali specjalne oświadczenie:

„Z zaskoczeniem przyjąłem decyzję Ekstraklasy S.A. o przełożeniu naszego niedzielnego meczu z Lechem Poznań. Podjęto ją bez żadnej konsultacji, bez choćby jednego telefonu przedstawiciela ligowej spółki do władz klubu.

W poniedziałek (21 września) z prośbą o przełożenie meczu zwrócił się do mnie prezes Lecha Poznań Karol Klimczak. Odpowiedziałem, że decyzję przedstawię mu w dniu następnym, po konsultacji z trenerem pierwszego zespołu i dyrektorem pionu sportowego. Tak też się stało, poinformowałem pana Klimczaka, że nie zgadzamy się, by mecz był przekładany. Uzasadnienie – przynajmniej dla mnie – było proste i oczywiste.

Lech Poznań jest bardzo dobrą drużyną, z szeroką kadrą piłkarzy pierwszego zespołu, ambitnych i głodnych sukcesu. Termin meczu eliminacyjnego IV rundy jest na tyle odległy od naszego spotkania, że daje gwarancje pełnej regeneracji tego zespołu. Lech rozgrywałby go przecież po czterech dniach od naszego meczu. Piłkarze, jak widać po środowym spotkaniu na Cyprze, dają sobie radę na boisku bez dostarczania im specjalnych warunków przez działaczy.

Władze Lecha Poznań uważały inaczej i – już nie informując nas o tym – w środę (23 września) złożyły wniosek do Ekstraklasy S.A. o przełożenie naszego meczu. I choć w regulaminie istnieją zapisy, dające spółce prawo do podejmowania takich decyzji, jestem zdania, że w tej sytuacji kierowano się dobrem wyłącznie jednego zespołu. Nie rozumiem, dlaczego podobnego procesu decyzyjnego nie można było zaplanować kilka tygodni wcześniej, informując kluby o potencjalnych zmianach w kalendarzu w przypadku awansów naszych drużyn eksportowych do kolejnych rund. Dałoby to szansę wszystkim klubom na właściwe zaplanowanie kalendarzy i logistyki, uwzględniając możliwe warianty.

Kilka dni temu klub otrzymał również pismo z Ekstraklasy S.A. związane z sytuacją pandemiczną, w którym to władze spółki poinformowały, że „zakładają ograniczenie możliwości przekładania meczów; ze względu na niejasną sytuację dotyczącą rozwoju pandemii w kolejnych miesiącach, chcielibyśmy ograniczyć liczbę przekładanych meczów do minimum, także mając na uwadze ograniczoną przez decyzje UEFA liczbę terminów rezerwowych”. Nie przeszkodziło to jednak w tym, by kilka dni później zachować się zupełnie inaczej.

Takie podejście wypacza sens rozgrywek i sportowej rywalizacji. Niestety w komunikacie Ekstraklasy S.A. nie ma informacji o nowym terminie meczu. Zakładając awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy może okazać się, że jedynym możliwym terminem rozegrania zaległego spotkania w 2020 roku będzie 16 grudnia. Nie wyobrażam sobie, by mecz miał być rozegrany w 2021 roku, chociażby ze względu na fakt, że odbyłby się już po zimowym okienku transferowym. Nie jestem też przekonany, czy grudniowy termin jest optymalny. Być może rozwiązaniem byłoby rozegranie spotkania w trakcie przerwy reprezentacyjnej, natomiast do tego potrzebowalibyśmy dobrej woli naszego rywala.

Osobną kwestią jest komunikacja, a właściwie jej brak, pracowników Lecha z przedstawicielami Pogoni Szczecin, odpowiadającymi za organizację wyjazdu kibiców do Poznania. Pomimo wielu prób kontaktu ze strony naszych pracowników nie doszło do żadnej odpowiedzi ze strony Lecha. Nie jest to zresztą pierwszy raz, gdy przedstawiciele poznańskiego klubu ignorują kibiców Pogoni Szczecin. Decyzję Ekstraklasy S.A. pozostaje nam przyjąć, natomiast nie zgadzamy się ze sposobem, procesem i czasem jej podejmowania. Drużynom Ekstraklasy życzymy powodzenia w kolejnych rundach eliminacji Ligi Europy. Mamy jednak nadzieję, że nie będą one odbywać się kosztem pozostałych drużyn i piłki ligowej. Ograniczanie piłkarzom możliwości gry nie będzie raczej prowadzić do rozwoju polskiej piłki, o którym to przecież nieustanie dyskutujemy.

Prezes Zarządu
Jarosław Mroczek

Jeszcze zanim to oświadczenie pojawiło się na stronie pogonszczecin.pl doszło do różnego rodzaju przepychanek. Kibice Pogoni czuli się rozżaleni i zostali potraktowani jak kibice podrzędnego klubu bez celów czy sukcesów, natomiast nawet ogólnopolskie media delikatnie naciskały na szczecinian stając po stronie Kolejorza reprezentującego nasz kraj na arenie międzynarodowej. Po stronie Lecha Poznań stanął też prezes PZPN, Zbigniew Boniek oraz Ekstraklasa SA, która z miejsca postanowiła pomóc naszemu klubowi.

W obecnej sytuacji nikt nie potraktował Pogoni serio i nie przejął się tym co szczeciński klub ma do powiedzenia. Nikogo w Polsce on nie interesuje, kibice biorący udział w przepychankach wytykają Pogoni m.in. życie jakimś starym wynikiem 5:1, który nic nie dał (Lech na końcu i tak był wyżej). Na niekorzyść szczecińskiego klubu działa jeszcze często wytykana błazenada taka jak wywieszanie plakatów reklamowych pod stadionem czy dzwonienie do Lecha, by pochwalić się zwykłym wynikiem 5:1 za 3 punkty, które nic nie dały.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Read on Sportsweek.org:

ŁKS Łódź
KKS Lech Poznań
KKS Lech Poznań

Inne sporty

Sponsored