Piłka nożna
Dodaj wiadomość
Wiadomości

Kto kogo przestraszy? Zapowiedź meczu ŁKS – Jagiellonia

0 20

fot. Artur Kraszewski

Już dziś piłkarze ŁKS-u zmierzą się na własnym stadionie z walczącą o zachowanie miejsca w czołowej ósemce Jagiellonią Białystok. Jesienią ekipa z Podlasia wygrała 2:0. Jak będzie teraz?

W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej emocji z pewnością nie zabraknie. O co gra dziś ŁKS, pomimo bardzo trudnej sytuacji drużyny w tabeli PKO Ekstraklasy, każdy wie doskonale. W środę łodzianie zmierzą się z Jagiellonią Białystok, która zajmuje ósme miejsce z przewagą trzech „oczek” nad goniącym ją Rakowem Częstochowa. Stawką tego wyścigu jest grupa mistrzowska.

Czas na nową serię

– W mój zespół wierzyłem i wierzę nadal, natomiast nie da się ukryć, że grę drużyny w Bełchatowie oglądało się lepiej niż w meczu z Górnikiem. W tej naszej pracy coś w końcu „drgnęło” i to największy pozytyw spotkania z Rakowem, chociaż czujemy duży niedosyt – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener ŁKS, Wojciech Stawowy.

Szkoleniowiec z Krakowa na pewno nie przestraszy się Jagiellonii, w końcu w swojej trenerskiej karierze prowadzone przez niego zespoły czterokrotnie rywalizowały z „Dumą Podlasia” i każdy z tych meczów zdołały rozstrzygnąć na swoją korzyść (4 zwycięstwa, bramki: 7-2). I to „doświadczenie” w ogrywaniu białostoczan bardzo się może przydać ełkaesiakom, bo w dwóch ostatnich spotkaniach w ekstraklasie z Jagiellonią łodzianie nie zdobyli nawet punktu, zdobyli tylko jedną bramkę, a sami stracili trzy.

– Zdaję sobie sprawę z naszych niedoskonałości, w tym z braku skuteczności i szwankującego tzw. ostatniego podania. Poza tym musimy popracować nad dyscypliną w organizacji gry obronnej całego zespołu – przyznał trener ŁKS-u, który wie, że jego zespół najlepiej czuje się z piłką przy nodze, natomiast problemy pojawiają się, gdy to rywal zaczyna śmielej nią operować. – Zagrać ultraofensywnie? Nie, ważne jest zachowanie proporcji z lekkim wskazaniem na ofensywę, bo oczywiście potrzebujemy punktów – dodał szkoleniowiec, odpowiadając na jedno z pytań przesłanych drogą mailową przez dziennikarzy.

ŁKS zdaniem Wojciecha Stawowego nadal będzie dążyć do ofensywnej gry. Kluczem jest tu szybki odbiór piłki możliwie blisko bramki rywala, co w meczu z Górnikiem ełkaesiakom nie wychodziło, w Bełchatowie było z tym już ciut lepiej, może więc właśnie w starciu z Jagiellonią zespół zagra w końcu tak, jak tego oczekuje od niego nowy trener.

– W piłce nożnej są dwa bardzo ważne elementy taktyczne: taktyka indywidualna, która składa się na taktykę zespołową. Tutaj tak należy dobrać piłkarzy, aby ten wybór przełożył się na optymalną taktykę zespołu – wyjaśnił Wojciech Stawowy, który w niedzielę wszystkich nas zaskoczył wystawiając na prawej stronie ofensywy Macieja Wolskiego. Młody piłkarz nie zawiódł, a i przyzwoicie spisał się Pirulo, który w środę zanotował ważną asystę.

– Mam nadzieję, że ten punkt zdobyty z Rakowem będzie punktem zwrotnym – powiedział przed meczem z Jagiellonią Białystok trener ŁKS-u. – Jeśli piłkarze zaprezentują się tak, jak na treningach, a do tego zejdzie z nich presja i na boisku będą wreszcie drużyną, o wynik nie muszę się obawiać – dodał szkoleniowiec, który w środę nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za kartki Macieja Dąbrowskiego. Kto zastąpi doświadczonego defensora? Faworytami są Maksymilian Rozwandowicz i Jan Sobociński.

Uwaga na stałe fragmenty gry

Jagiellonia w tym roku przegrała tylko dwa mecze i to jeszcze przed zawieszeniem rozgrywek. Po porażce z Legią w Warszawie (22 lutego) białostoczanie w kolejnych pięciu meczach zdobyli jedenaście punktów, wygrali trzy mecze i tym samym wrócili do czołowej ósemki, gdzie zamierzają pozostać do końca rundy zasadniczej. Brakuje im niewiele, bo na dwie kolejki przed zakończeniem tej części sezonu Raków traci do „Jagi” już trzy punkty.

Jagiellonia kojarzy się z dużą siłą w ofensywie (tutaj warto zwrócić uwagę przede wszystkim na Jesúsa Imaza; Hiszpan zdobył w tym sezonie już jedenaście bramek) i problemami w defensywie, co zresztą odzwierciedla bilans bramkowy tej drużyny (38-37). Dodajmy, ze w ostatnim zremisowanym 2:2 meczu z Wisłą Płock premierowego gola w ekstraklasie zdobył Chorwat Jakov Puljić (napastnik rozegrał w naszej lidze siedem spotkań), a na skrzydłach straszą rywali utalentowany Bartosz Bida (4 gole w tym sezonie) oraz doświadczony Maciej Makuszewski.

W środę zespołowi pomoże także drugi z byłych kadrowiczów selekcjonera Adama Nawałki, bo po odpokutowaniu kary za nadmiar żółtych kartek do kadry meczowej powróci kapitan – Taras Romańczuk, a listę zawodników z reprezentacyjną przeszłością zamyka w Jagiellonii Ariel Borysiuk.

Jak już wspomnieliśmy, w poprzedniej kolejce podopieczni trenera Iwajło Petewa rzutem na taśmę wywalczyli jeden punkt, choć w Białymstoku Wisła Płock prowadziła już 2:0.

– Dużą bolączką z pewnością jest to, jak zagraliśmy. Mamy dużo do poprawy i będziemy nad tym pracować, żeby wyeliminować błędy. Mamy nadzieję, że z ŁKS-em zagramy zupełnie inaczej i zdobędziemy trzy punkty – powiedział po tamtym spotkaniu bramkarz Damian Węglarz, który w jesiennym spotkaniu nie dał się zaskoczyć żadnemu z ełkaesiaków.

Środowe spotkanie rozpocznie się o godz. 20:30. Sędziuje Szymon Marciniak z Płocka. Mecz ŁKS-u z Jagiellonią zobaczymy na antenie Canal+ Sport 2. W nowej usłudze Canal+ wszystkie mecze ekstraklasy dostępne będą przez miesiąc za darmo. Więcej o ofercie TUTAJ.


???? Czytaj więcej:


The post Kto kogo przestraszy? Zapowiedź meczu ŁKS – Jagiellonia appeared first on ŁKS Łódź - oficjalna strona dwukrotnego Mistrza Polski.

Загрузка...

Comments

Комментарии для сайта Cackle
Загрузка...

More news:

KKS Lech Poznań
Chelsea Live
Kotwica Kórnik

Read on Sportsweek.org:

Inne sporty

Sponsored