Frank: Pracujemy nad własną spójnością
Po okresie, w którym Chelsea miała duże problemy w meczach z zespołami z dołu tabeli ekipa Franka Lamparda pokazała w pełni dojrzały występ z Tottenhamem. Frank Lampard analizuje przyczyny takich wahań w formie swojej drużyny.
Wszyscy jesteśmy ludźmi i musimy spełnić wiele warunków, aby pokazać wysoki poziom wydajności. Nie możemy lekceważyć ani Bournemouth, ani Tottenhamu, West Ham lub Evertonu myśląc, że może w meczu z nami nie będą mieli swojego dnia. To my musimy znaleźć na nich sposób.
Mecze z Bournemouth i Tottenhamem były odmienne - nie mogliśmy rozbić Bournemouth, który przyjechał do nas bardzo dobrze zorganizowane i zdeterminowane. Mecz z Tottenhamem był inny - mieliśmy przestrzeń po bokach i wykorzystaliśmy ją naprawdę dobrze. Zawsze będziesz zmagał się z niekonsekwencją, ale musisz ją zminimalizować tak jak w ostatnich dwóch sezonach zrobiły Liverpool i Manchester City, my wciąż nad tym pracujemy - mówi Frank Lampard.
Piłkarzem meczu z Tottenhamem został Willian który zdobył dwie bramki.
To był jego niesamowity występ. Wiedziałem, co w nim drzemie, ale w poprzednim sezonie patrząc na niego przed ekranem telewizora nie byłem pewien, czy znajduje jeszcze radość w grze. Na początku obecnego sezonu czułem, że muszę mu powiedzieć, jak bardzo jest ważny dla zespołu. Chciałem aby zdobywał więcej bramek bo wiem, że może to zrobić. On wie jak wejść z piłką za plecy rywali i to pokazuje. Jestem z niego bardzo zadowolony.
Sam Lampard pochwalił także Tammy'ego Abrahama.
Ciężko pracuje, cały czas się rozwija, wiemy, że wciąż się poprawia. Na początku sezonu w meczu z Manchesterem United miał świetną pierwszą połowę: obił w słupek, mógł strzelić gola w innej sytuacji. To był dobry występ - bardzo łatwo było po tym meczu skrytykować wszystkich naszych zawodników, w końcu przegraliśmy 0:4 więc łatwo było powiedzieć, że Mount i Tammy nie powinni grać bo są za młodzi a w takim meczu powinieneś sięgnąć po doświadczonych zawodników - to komentarz po najmniejszej linii oporu.
Tammy w tym sezonie ma już pokaźną liczbę strzelonych goli - w jego występie przeciwko Tottenhamowi brakowało tylko zdobycia bramki, wszelkie inne elementy gry wykonał bardzo dobrze: sprawiał obrońcom problemy, testował ich w drugą stronę, rozciągał dla nas przestrzeń na boisku. Ciężko pracuje, cały czas się rozwija i jest poważnym napastnikiem.