Kovacić: Miałem obsesję strzelenia pierwszej bramki

Przez ponad 1000 dni Mateo Kovacić nie potrafił znaleźć drogi do siatki rywali, a Frank Lampard przyznawał, że odblokowanie pomocnika pod bramkę jest jego zadaniem. Ostatnio Chorwat przełamał się i mógł cieszyć z goli w meczu z Valencią i Evertonem.

Po zdobyciu bramek piłkarz 'grał na nosie' do kamery, teraz wyjaśnił okoliczność swojego przesłania.

Od jakiegoś czasu przygotowałem tę celebrację, ale tak faktycznie to prezent dla moich siostrzenic. Mam dwie siostrzenice, z których jedna ma zespół Downa i często tak właśnie się ze mną droczą. Bardzo ją kocham, więc celebracja była dla nich.

To miłe, gdy zdobywasz bramki i możesz to świętować z rodziną. Wszyscy długo czekali na te gole, mam nadzieję, że teraz pójdzie łatwiej - mówi Kovacić.

Lampard dowcipkował ze mnie już od dłuższego czasu, ale myślę, że oczywiście na swój sposób ma rację, ponieważ powinienem częściej zapisywać się na liście strzelców. To on trenował ze mną ruch w polu karnym, więc to tylko konsekwencja ciężkiej pracy.

Myślę, że w tym sezonie stałem się silniejszy. W ubiegłym miałem trochę obsesji na punkcie braku goli, ponieważ ludzie wiecznie pytali mnie, kiedy wreszcie coś ustrzelę. Tego lata skupiłem się na dobrym przygotowaniu a bramki są tylko tego konsekwencją.